"Czasami w małżeństwie jest tak, że łatwiej drugą osobę sprowokować, jeżeli jest się miłym" - powiedział w TVN24Ryszard Kalisz o awanturze Ewy Stankiewicz ze Stefanem Niesiołowskim.
Według Ryszarda Kalisza, Ewa Stankiewicz mogła sprowokować Niesiołowskiego tym, że była miła. Zdaniem posła SLD, tego rodzaju prowokacje bywają bardzo skuteczne. W szczególności gdy jej ofiarą jest tak impulsywny człowiek jak Stefan Niesiołowski. "Wszyscy wiemy jaki Niesiołowski jest" - mówił dzisiaj u Bogdana Rymanowskiego Ryszard Kalisz.
Jak widać, czołowy polityk lewicy również bagatelizuje zachowanie Niesiołowskiego i uważa, że Platforma nie powinna wyciągać żadnych konsekwencji wobec byłego marszałka Sejmu.
Sama dziennikarka tłumaczy, że wykonywała tylko swoje zawodowe obowiązki - była pod Sejmem i robiła reportaż. Poprosiła Niesiołowskiego o komentarz i to wszystko.
Inne tematy w dziale Polityka