awaris awaris
2886
BLOG

Ja, a strajk nauczycieli

awaris awaris Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

Najpierw byłem sceptyczny, ale z pełnym poparciem dla walki o tzw. swoje.

Później zaczęło mi przeszkadzać podejście - dla nas ma być, kosztem innych, a czemu nie.

Zabolało mnie wręczanie informacji o strajku dokonywane z uśmiechem i pouczeniem o ew. zakończeniu dowiecie się Państwo z mediów - w przedszkolu, plus pełna beztroska w kwestii, jak będzie wyglądała opieka nad dziećmi rodziców którzy pracują. Brakło mi choćby zwykłego:

- przepraszam ...

- rozważaliśmy inną formę ...

czegokolwiek.

SMSs ze SZKOŁY "wszystkie zajęcia są odwołane" przełknąłem.  Ale gdy w poniedziałek dostałem informację, "w szkole nie ma uczniów, dziękujemy za wsparcie" - to się zagotowałem. Godzę się na ten strajk, ale go nie wspieram, a uczniów - a na pewno mojego dziecka - nie ma w szkole, nie w wyniku poparcia dla strajku, tylko z uwagi na informację, że nie ma ŻADNYCH zajęć. I braku jakiejkolwiek informacji, że jest jakikolwiek powód, sens posyłania tam dziecka.

Zainteresowałem się bliżej tematem. Posłuchałem np. wczoraj premiera mówiącego o docelowym podniesieniu wynagrodzeń możliwych do zarobienia do ok 8.000,00 zł brutto, na przestrzeni max 4 lat. Przyznam, że spowodowało to mętlik w mojej głowie.  Niby nie powinienem, ale pomyślałem, że wypowiedź ta jest zmanipulowana. Oczekiwałem odpowiedzi ze strony strajkujących:

- Nic o tym nie wiemy, ale Panie premierze, może nie zrozumieliśmy się w czasie negocjacji, ale jeśli naprawdę mają nastąpić podwyżki na poziomie kilkuset złotych, a w perspektywie długofalowej max 2023 wynagrodzenie może dojść do 8000 tys podpisujemy takie porozumienie dziś w tej chwili.

Nic takiego nie nastąpiło. Z uwagi na powyższe muszę przyjąć, że premier mówił prawdę i bynajmniej nie zmanipulowaną.

Ja bym takie porozumienie podpisał. Czemu oni nie? Bo to ma być 1000 netto dziś dla każdego?! Jeśli tak, stracili wszelką moją sympatię.

PS. dopuszczam opcję, że z jakichś powodów nauczyciele mają problem z komunikacją - nie potrafią wytłumaczyć innych obywatelom np. mnie, jakie mają warunki, czego chcą i dlaczego dana oferta nie jest dla nich akceptowalna. Nie potrafią, czy nie próbują, gdyż wiedzą, że prawda nie byłaby dla nich korzystna wizerunkowo? Obawiam się, ze to drugie.

awaris
O mnie awaris

Tylko Kościół autentycznie stał na drodze Hitlerowi w jego kampanii na rzecz wyparcia prawdy. Nigdy wcześniej się Kościołem nie interesowałem, ale teraz odczuwam wielkie wzruszenie i podziw, ponieważ tylko jeden Kościół miał odwagę i upór by stać po stronie intelektualnej prawdy i duchowej wolności. Przez to jestem zmuszony przyznać, że to, czym kiedyś pogardzałem, dziś wychwalam bez powściągliwości A. Einstein "Celem Chrześcijanina jest stawanie się coraz lepszym człowiekiem." także elGuapo "to co piszemy o innych, nie zawsze świadczy o tych osobach, ale zawsze świadczy o nas" - pewnie cytat "prawda przeciw światu" przysłowie celtyckie "Stay on issue, not on personam"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo