barbie barbie
2223
BLOG

Demokracja i zdanie "suwerena"

barbie barbie Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 143

      W II Rzeczypospolitej przed 1 majem „Pan prokurator rację, mamy w Polsce demokrację!”. Później piosenkę wskrzesił Maciek Zembaty w czasach „Solidarności”. Dziś podobno rządzi więc większość („suweren”) poprzez swych reprezentantów wybranych w wolnych wyborach mamy więc demokrację i nie musimy powoływać się na zdanie prokuratorów.

Tak głosi teoria i propaganda KAŻDEJ władzy. W praktyce jednak nadal obowiązuje „WICIE-ROZUMICIE”:

      Pewien szeregowy prokurator z Krosna, aktywny członek partii (egzekutywa PZPR w Prokuraturze Wojewódzkiej i Rejonowej) piął się od 1978 r. bez problemów po szczeblach kariery, jednak w 1989 r. porzucił PZPR stawiając na PiS. Zajął się również działalnością dobroczynną w Bractwie Św. Brata Alberta. Kariera prokuratora przebiegała pod nowym protektoratem równie szybko jak pod starym, aż w 2015 r. sięgnęła szczytów – stał się głównym rozgrywającym spraw związanych z reformą sądownictwa i bardzo znanym oraz medialnym (w określonych mediach) politykiem.

      Niestety, w 2019 r. przyszły wybory. I nasz Pan prokurator przepadł z kretesem w swym okręgu wyborczym pomimo umieszczenia go na „miejscu biorącym”. Lokalny suweren powiedział (już byłemu) panu prokuratorowi BASTA, nie życzymy sobie pana w Sejmie. Większość wyborców zadecydowała, że lepiej będą ją reprezentować inni członkowie PiS. Mogło się więc wydawać, że nad dalszą karierą starzejącego się pana prokuratora zawisły czarne chmury i przyjdzie ponieść polityczne konsekwencje relatywizacji prawa, ograniczania dyskusji sejmowych i co tu dużo mówić prezentowanego stylu pracy wyniesionego z epoki „późnego Gierka”. Przyszłość rysowała się więc w czarnych barwach – ale i tym razem koledzy (jak wcześniej „towarzysze”) nie dali zginąć wiernemu i dyspozycyjnemu słudze. W iście ekspresowym tempie nasz pan prokurator stał się sędzią Trybunału Konstytucyjnego z 9 letnią kadencją i oczywiście prawem do przejścia w stan spoczynku. Tym razem demokratyczne wybory nie będą w stanie mu zagrozić przerwaniem tak pięknej kariery więc pan prokurator pokornie poddał się regułom demokracji i zrezygnował z członkostwa w PiS.

    A wyborcy, których większość odmówiła panu prokuratorowi prawa do kontynuowania kariery politycznej – cóż, po raz kolejny przekonują się, że to nie oni o tym decydują. Jakim prawem chcieli wyeliminować naszego wypróbowanego towarzysza, który decyzją PolitKomu PiS otrzymał na liście kandydatów „dobre miejsce biorące”? Wierni towarzysze muszą wiedzieć, że Partia ich nie zostawi na pastwę wyborczej tłuszczy!

„Suweren” ma wiedzieć, gdzie jest jego miejsce TVP wskazuje kierunek! Ma się wzorować na swych posłach - głosować w/g przekazu dnia - ufa im przecież nawet Prezydent nominując nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego!

    I oczywiście wszystko jest zgodne z prawem i regułami demokracji. Przecież apel „głosuj bez skreśleń na listę Frontu Jedności Narodu” też był zgodny z prawem i był tylko apelem!

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 77 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, już szóstka! wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (143)

Inne tematy w dziale Polityka