Widać ilość bzdur jaką można napisać o prądzie elektrycznym (zwłaszcza zmiennym) nie została jeszcze wyczerpana. Nic to, że na Świecie pracują tysiące elektrowni, linii przesyłowych, transformatorów... Nic, że nasze urządzenia domowe również korzystają z zasilania prądem zmiennym... Nieważne, że zbudowano je w oparciu o badania pokoleń fizyków i doświadczenia pokoleń inżynierów. Co tam Faraday, Maxwell, Edison, Tesla, Marconi, Siemens i inni! To tylko zaciemniacze PRAWDY znanej jedynie wybranym. Furda wszelkie instrumenty i doświadczenia:
Sinusoida to tylko sztuczka oscyloskopowa. W rzeczywistości żadnej sinusoidy nie ma, bo być nie może...
Mało tego:
Prąd płynie zawsze w jednym kierunku, pakietami, które mogą zmieniać kierunek wirowania. Prąd przemienny, to taki prąd, w którym zmieniają się kierunki wirowania pakietów. W jednym pakiecie - "pod przewodnik", a w drugim - "nad przewodnik."
Cóż, bity i bajty są równie cierpliwe jak papier, a „filtrów przecigrafomańskich ze stali korundowej” Trula nie można jeszcze kupić w sklepie. A tymczasem:
Przez ramkę obracającą się w jednorodnym polu magnetycznym przechodzi zmienny strumień magnetyczny, którego wielkość zależy od położenia ramki. Zmienia się on od zera (płaszczyzna ramki jest równoległa do linii sił pola magnetycznego) do maksymalnego, gdy ta płaszczyzna staje się prostopadła. Proste obliczenie, które bezbłędnie powinien wykonać uczeń liceum dowodzi, że siła elektromotoryczna indukowana w ramce będzie proporcjonalna do funkcji sinus (wt), gdzie w to prędkość kątowa obrotu ramki. Po co jednak liczyć – wystarczy wyjąć z instrumentarium odpowiedni przyrząd do demonstracji pracy generatora prądu zmiennego, podłączyć do oscyloskopu, zakręcić korbką i zobaczymy na ekranie sinusoidę.
Ach, zapomniałem, że „Sinusoida to tylko sztuczka oscyloskopowa”.
Zapewne mafia fizyków wspólnie i w porozumieniu z elektrykami, koncernami energetycznymi i wytwórcami oscyloskopów zamontowali we wszystkich przyrządach na Świecie specjalne moduły „emulacji sinusoidy”, których jedynym zadaniem jest ukrycie „rzeczywistej wirowej natury wszechrzeczy” i tym samym uniemożliwieniu „przebicia się” alternatywnej „elektrinowej” fizyki operującej „wirami – bezpośrednim i reaktywnym”.
Oczywiście, że ta „alternatywna fizyka” oraz „alternatywna elektrotechnika” ma zasadnicze trudności z „płynięciem” prądu tym bardziej zmiennego ponieważ tak naprawdę przepływ prądu zmiennego polega na drganiach nośników prądu – a nie na ich przepływie w jakimkolwiek kierunku. Drgania nośników wymusza zmienne pole elektryczne, które powstaje w wyniku zmiennej różnicy potencjałów na końcach przewodnika. Trzeba także uwzględnić (pisałem już o tym) ruch cieplny nośników (w metalu są to zazwyczaj elektrony), który jest znacznie szybszy (o wiele rzędów wielkości) niż odpowiadający za zjawiska elektryczne oraz oddziaływanie nośników z siecią krystaliczną.
Bezpośrednie potwierdzenie ruchu nośników pod wpływem pola elektrycznego znajdziemy również rozważając efekt ekranowania. Metalowy oplot wokół przewodnika może skutecznie odizolować go od wpływów zewnętrznych ponieważ nośniki w oplocie zawsze zdołają ustawić się tak, aby wyeliminować wpływ pól zewnętrznych.
I na koniec – jeśli do przewodnika doprowadzimy prąd zmienny i w dodatku będzie on miał odpowiednią długość (około połowy fali) uzyskamy silną emisję energii w postaci fali elektromagnetycznej. To dzięki temu zjawisku słuchamy radia, oglądamy telewizję i korzystamy z „komórek”.
PS:
Miałem napisać o półprzewodnikach, ale kolejnej notki czołowego przedstawiciela „fizyki alternatywnej” nie mogłem pozostawić bez odpowiedzi. Jeszcze ktoś mógłby potraktować te fantasmagorie na serio...
Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 77 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem, Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie!
Poza tym - czwórka dzieci, już szóstka! wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie