Baribal Baribal
347
BLOG

Jak to z prądem było czyli geniusz detektywistyczny z PiSu

Baribal Baribal Polityka Obserwuj notkę 1

"Poseł PiS Maks Kraczkowski ma raport, z którego wynika, że rosyjskie służby mogły wpłynąć na wynik wyborów w Polsce - podała telewizja Superstacja. - Z raportu wynika, że serwery PKW znajdowały się na terenie Federacji Rosyjskiej i w niejasnych okolicznościach został wybrany "usługodawca" "

Kraczkowski jest blisko, ale to było trochę inaczej:


1. Z rosyjskiego szpiegowskiego gazu zrobiono prąd - w elektrownii gazowej Władysławowo na ruskiej turbinie (notabene jak blisko pomorskiej kwatery Tuska jest ta elektrownia)
 

2. Ten ruski prąd wpuszczono do sieci, on krążył, krążł, kilka razy okrązył Smoleńsk, aż znalazł serwery PKW
 

3. Następnie wszedł w serwery i odnalazł na nich listy PiSu
 

4. Kiedy prąd odnalazł listy PiSu, błysnął, ucieszył się i wysłał sygnał do Tuska - "znalazłem listy pisiorów"
 

5. Tusk tylko na to czekał podszedł do kontaktu włożył w niego dwa zardzewiałe gwoździe z Wermahtu jakie zostały mu po dziadku i wysłał sygnał do prądu na serwerach, sygnał brzmiał "Prądzie, utnij im 40% głosów"
 

6. Prąd wykonał zadanie i zameldował "Panie Prezesie melduję wykonanie zadania"
 

7. Gabinet Tuska został zaprzysiężony
 

8. A prąd radosny opuścił niemiecko-ruskie kondominium, popłynął skąd przyszedł czyli powrócił na Kreml do Putina, wcześniej zahaczając o Berlin gdzie pozdrowił Angelę, bo co to dla prądu jeśli rozchodzi się z prędkością ... prądu.

Ach, zapomniałem dodać, w czasie wykonania zadania prąd po każdym kroku silnym impulsem 8 razy kopnął mózg posła PiSu Maksa Kraczkowskiego aby go nie rozszyfrował, lecz Maks działał na maksa nie dał się zaskoczyć ani porazić, bo to oczywiście było porażające i odkrył szpiegostwo prądu. Vivat PiS - zwycięzca wyborów po raz szósty z rzędu.

Baribal
O mnie Baribal

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka