Genezą powstania niniejszej notatki była dyskusja odbyta pod wpisem Liki pt”CZY PAN ARTYMOWICZ ZGŁOSI SIĘ NA KONFERENCJĘ PROF. KLEIBERA?”. Pod ową notatką niejaki Pan Wadams wyraził swą, nie bójmy się użyć tego określenia, przełomową teorię na temat wpływu wilgotności drzewa na jego wytrzymałość.
Całość komentarza miała chyba na celu zdeprecjonowanie prób porównywania eksperymentu Lockheed Constellation z 1965 r., podczas którego skrzydło ścięło 2 słupy telegraficzne, z katastrofą w Smoleńsku, gdzie brzoza ponoć „urwała” skrzydło Tu-154.
Pan Wadams (przy wsparciu Pana Nudna Teoria) postanowił więc wszelkimi sposobami udowodnić, że wysezonowany słup telegraficzny z drewna sosnowego musi być słabszy od rosnącej sobie beztrosko brzozy smoleńskiej, a przy okazji całkiem odważnie obalił dotychczas obowiązujące wiedzę na temat wytrzymałości materiałów z drewna.
A oto lista „obalonych” twierdzeń poparta cytatami z nieaktualnych już zapewne od wczoraj publikacji:
„Suche drewno nie jest bardziej wytrzymale od swiezego, zywego drzewa.” (Wadams)
„Wytrzymałość drewna maleje wraz ze wzrostem jego wilgotności w zakresie higroskopijnym" (Budownictwo Ogólne,Arkady 2005, strona 605)
„w budownictwiena ogol stosuje sie gatunki drewna ktore robia sie mocniejsze po wyschnieciu.” (Wadams)
Okazuje się więc, że istnieją także gatunki drzew które nie stają się „mocniejsze po wyschnięciu”, a które czasem bywają stosowane w budownictwie (gdyż „na ogół” nie znaczy zawsze).
To prawdziwa sensacja w świecie drewna. Ponieważ cała dyskusja dotyczyła tylko dwóch gatunków czyli brzozy i sosny, to czyżby któreś z tych dwóch drzew posiadało takie niespotykane dotychczas w literaturze właściwości?
Ponownie:
„Wytrzymałość drewna maleje wraz ze wzrostem jego wilgotności w zakresie higroskopijnym" (Budownictwo Ogólne,Arkady 2005, strona 605)
Ogolnie wiekszosc parametrow wytrzymalosciowych waznych np. w budownictwie poprawia sie z suszeniem ale niektore gatunki sa latwiejsze do rabania gdy drewno jest suche natomiast bardzo trudne gdy jest swieze
Zreszta siekiera tez jest latwiej porabac suche drewno bo w swiezym sie zakleszcza.
"Nie watpie, ze jest pan specjalista od drewna budowlanego.
Jesli jednak chodzi o swieze drewno to mam wieksze zaufanie do drwali." * (Wadams)
Np. szklo jest twardsze od gumy ale kawalek szkla bedzie latwiejszy do zlamania niz analagicznej wielkosci kawalek gumy (a jeszcze inaczej te materialy reaguja na scinanie, rozciaganie lub wyginanie).**(Wadams)
„Twardość drewna określa opór, jaki drewno stawia przy wciskaniu obcego ciała.
Twardość drewna wzrasta wraz z gęstością, natomiast maleje ze wzrostem wilgotności” (Budownictwo Ogólne,Arkady 2005, strona 609)
Na końcu przy stwierdzeniu : „Tak czy inaczej, nie wnikajac w te porownania, mysle ze roznica w wymiarach (srednica) jest nie do przeskoczenia. 14 cm to naprawde powazna roznica.”, zadałem pytanie:
„czy w swoich obliczeniach uwzględnił Pan (poza nieuwzględnioną zależnością "wilgotność i wytrzymałość na ścinanie"), także takie aspekty jak:
- zależność wytrzymałości drewna od temperatury. Za w/w publikacją str 606 : "wytrzymałość drewna maleje w przybliżeniu liniowo wraz ze wzrostem temperatury".
- wpływ na wytrzymałość drewna zgnilizny powstałej w wyniku rozwoju grzybów pasożytniczych.”
Ponieważ nie doczekałem się odpowiedzi,więc zakładam że przynajmniej te w/w zagadnienia nadal czekają na dogłębniejsze badania "smoleńskich" fachowców od drewna.
EDIT.Ponieważ Pan Wadams zaszczycił blog swoją obecnością i obalił kolejne twierdzenia w wytrzymałości materiałów, pozwolę sobie je tu zacytować:
"Odporosc na scinanie nie zawsze koreluje z odpornoscia na zlamanie.
Mozna nawet powiedziec, ze te wielkosci sa do siebie odwrotnie proporcjonalne (dlatego do zobrazowania tego zagadnienia uzywalem przedtem przykladu szkla i gumy).
Uderzenie tepym skrzydlem w drzezwo (skrzydlo to nie maczeta) bardziej przypomina lamanie niz scinanie. Wazna jest tez geometria zderzenia, kat poczylenia skrzydla i kat natarcia.
Im bardziej uderzenie jest "na plask" tym bardziej przypomina to lamanie. "
"Można przyjąć, że wartości wytrzymałości na ściskanie wzdłuż włókien, zginanie i ścinanie stanowią odpowiednio ok. 50,80 i 10% wartości wytrzymałości na rozciąganie wzdłuż włókien." Budownictwo Ogólne Tom 1,Arkady 2005, strona 603)
* To ciekawe, w jak wybiórczy sposób zostały potraktowane wypowiedzi drwali na temat rąbania suchego i mokrego drzewa. Już nie wnikam, że z własnego doświadczenia wiem, że łatwiej jest jednak ciąć drzewo świeże niż wysuszone, a literatura naukowa to tylko potwierdza....
W ramach ciekawostki: Ci poniżej zalinkowani "drwale" mają inne zdanie niż "drwal" Wadamsa.
http://forum.muratordom.pl/archive/index.php/t-74062.html?s=d6dca7c0caa04b08a5ff71a10bc4f016
** Nie twierdzę, że nie istnieje gdzieś tam egzotyczne drzewo, o którym ja i autorzy Budownictwa Ogólnego nie wiedzą, a które gdzieś tam na złość wszystkim wykazuje odmienne właściwości od tego co tu zacytowałem. Ale jeżeli dyskusja dotyczy sosny i brzozy, to powoływanie się poprzez analogię na takie materiały jak guma i szkło wzbudza jedynie politowanie.
Inne tematy w dziale Technologie