Balticc Balticc
242578
BLOG

Polska przegrywa z koronawirusem - sytuacja jak w Rumunii, Szwecji i W. Brytanii

Balticc Balticc Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 1377

AKTUALNOŚĆI POZA TEMATEM:

12.05.2020 r. w ciągu kilku dni 126 tysięcy Polaków podpisało się pod petycją do premiera Morawieckiego o wycofaniu się z finansowania radykalnej lewicowej organizacji znanej pod nazwą WHO, która jest oficjalnie agendą ONZ. Cel to 200 tys. podpisów.  Podobny krok wykonały USA. https://www.citizengo.org/


07.05.2020 r.  Kolejny odcinek felietonu Witolda Gadowskiego  o koronawirusie i WHO - POLECAM  

https://www.youtube.com/watch?v=cLQs0qTqS7k


NEWS: Marszałek Sejmu nie zamierza dopuścić do dyskusji nad ustawami poniżej. Z tego wynika, ze zakaz aborcji eugenicznej prawdopodobnie  nie zostanie przyjęty. Tym samym PiS stanie się z partii prawicowej partią centrową, o poglądach Platformy Obywatelskiej sprzed 7 lat.

Tak się stało, projekt po 2-ch latach leżenia w komisji został ... znowu tam skierowany. Jarosław Kaczyński rzucił wyzwanie Panu Bogu. Zobaczymy, kto silniejszy.  Podobnie stało się z zakazem stymulacji seksualnej dziec

To smutne, że głoszące kontrowersyjne poglądy lewicowych ekstremistów portale Onet i WP więcej znaczą dla PiS, niż poglądy ich wyborców. WP i Onet, to dziś  najsilniejsza koalicja w Sejmie. Gratulacje!

1.  Obywatelski  projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny 

http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/B43A98E392CAAB89C12584BA004470EB/%24File/39.pdf

2. Obywatelski Projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży 

http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/BCD189DEECEDC8ECC12584BA0040FA02/%24File/36.pdf

-

Udostępniam link o wynikach badania NASA Całunu Turyńskiego z Salon.24.- potwierdzają brak barwnika, stwierdzają także brak... pępka oraz odbite napisy. tekst

image

image

Pt. 08.05.2020

Jedyną alternatywą dla obecnej polityki rządu jest powszechne testowanie Polaków, w tym obligatoryjnie służby zdrowia. Tak postępowały kraje, które pokonały pandemię, np. Austria.  Okazuje się, że aby pokonać epidemię, trzeba bezobjawowych chorych wyłapywać, a leczenie objawowców jest na drugim planie, choć pierwszy cel wspiera drugi. U nas założenia były inne.

Jest dziś ekonomicznym absurdem wykładanie miliardów zł  na leczenie skutków choroby i ułamka tej kwoty na likwidację przyczyn. Przypomnę, że test na koronawirusa kosztuje 120-150 zł,  a wartość tarczy antykryzysowej, to 100 000 000  000 zł, co odpowiada 667 mln testów, czyli 90% ludności Europy.

Dalej, dotarły do mnie skrajnie niepokojące informacje o nieskuteczności testów, które są stosowane w Polsce. W praktyce wtajemniczeni  i  mający objawy covid-19, ale negatywny wynik testu, robią sobie rtg płuc, na którym  okazuje się,  że mają zmiany chorobowe w płucach. Wobec jednej z osób z mojej rodziny z objawami covid-19 lekarze także  - na ,,dzień dobry" - tak zrobili. Wg jednak informacji, które do mnie docierają SANEPID, nie uznaje tego badania za dowód i taka osoba nadal funkcjonuje w społeczeństwie, a osoby, które miały z nią kontakt zarażają innych. Mam taką jedną  relację od poważnej osoby. Jeśli jest prawdziwa, a nie mam powodów, aby w nią wątpić, trzeba koniecznie zmienić procedury - zmiany w płucach muszą być dowodem. Badanie można powtórzyć przy użyciu innego testu po np. tygodniu.

Badania potwierdzają moją ocenę niebezpiecznej sytuacji w Polsce:

https://natemat.pl/308091,jak-polska-radzi-sobie-z-pandemia-koronawirusa-jest-gorzej-na-tle-europy


Wt. 05.05.2020 r.

Politycy z prawicy  albo ustąpią  i przegłosują ustawy, albo grozi im utrata władzy, chociaż jednego już inni  kuszą do innej spółki... 2007 rok może się szybko  powtórzyć. To nie jest normalny wzrost zachorowań. Wszystko można wytłumaczyć, ale nie chodzi o to, aby dorabiać teorię. Drugi raz ten sam motyw - PiS nie realizuje zmiany prawa w zakresie aborcji i znowu wszystko się sypie.

Całe te opowiadanie o geniuszu Prezese bierze w łeb. Prosta baba ze wsi widzi związek. Bez Boga, ani do proga, mawiali ojcowie.


Poniedz .  4.05.2020 r. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC)  potwierdza  moją  diagnozę: https://www.dorzeczy.pl/kraj/138867/unijna-agencja-polska-jednym-z-czterech-panstw-ue-gdzie-pandemia-nie-slabnie.html

Czas na reakcję rządu. Nie czeka nas zaraz katastrofa, ale będzie coraz gorzej. Takie wykresy tylko usypiają czujność:

wiadomosci.wp.pl/koronawirus-polska-na-tle-europy-wypada-blado-czy-zlamalismy-krzywa-okaze-sie-w-tym-tygodniu-6506808584484481a?utm_medium=push&utm_source=pushpushgo&utm_campaign=WPWiadomosci-push


Sobota, 2.05.2020 r.

Wczoraj media podały, że Duńczycy przestrzegają przed zbyt wczesnym luzowaniem, bo oni po takim kroku są o..krok od nawrotu epidemii.

https://www.o2.pl/informacje/dania-otwarto-szkoly-wspolczynnik-zakazen-koronawirusem-wzrosl-6505889856063105a

Mieli podobny wykres:   https://www.worldometers.info/coronavirus/country/denmark/


Piątek, 1.05.2020 R.

Czas na zmianę tytułu. PiS przegrywa z epidemią, po wecie 2-ch ustaw, o czym pisałem na wstępie. Polskie wykresy w zakresie koronawirusa są takie same, jak w.... Wielkiej Brytanii, tyle że oni mają wiekszą skalę zachorowań. Nie mniej, oni długo nic nie robili,  a my mieliśmy izolację, a wykres liczby nowych przypadków (wykres- Daily New Cases)  tak samo ,,rozbabrany" - a powinna być parabola. 

Proszę porównać - wykresy dla Polski: https://www.worldometers.info/coronavirus/country/poland/

Wykresy na Wielkiej Brytani: https://www.worldometers.info/coronavirus/country/uk/


Dla porównania drugi biegun:

- Czechy, dzie sytuacja była dużo gorsza: https://www.worldometers.info/coronavirus/country/czech-republic/

oraz Austria:https://www.worldometers.info/coronavirus/country/austria/

Polskę czeka kryzys epidemiologiczny, gospodarczy, hydrologiczny, ew. fala pożarów i finalnie  zmiana władzy. Nadal zero refleksji?

Koronawirus w pełnym rozkwicie w USA, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Niemczech. To nie jest dobry czas na wewnętrzne problemy. Nadciąga światowa recesja. 

Ktoś spyta, dlaczego akurat nas spotyka ta uparta kara?

Klucz do zrozumienia wg mnie  tkwi w proroctwach poniżej. Polska ma się  stać centrum  Europy po nadchodzącej chińskiej inwazji  i kataklizmach , a nasze prawo ma być  uznane za sprawiedliwe i kopiowane. Żaden Jarosław nie da rady tego pokrzyżować.


Czw. 30.04.2020 r.

Spełnia się niestety, to o czym pisałem tu wcześniej 5 kw. 2020. Mianowicie ostrzegałem, że PiS może stracić władzę, jeśli w kwestii aborcji będzie nadal  kwestionował oczekiwania Pana Boga. Nie sądziłem, że może stać się to tak nagle. Dziś koalicja rządząca chwieje się, Polsce grozi katastrofalna susza, a epidemia koronawirusa weszła w bardzo niebezpieczną przewlekłą fazę - inną, niż w pozostałych krajach Europy, jak przewidywałem to w Notce  z  dnia  24.04.2020 r. 8:00, a teraz piszą już o tym także inni. Los wyborów prezydenckich też jest niejasny. Zupełnie inaczej sytuacja wygladała przed decyzją PiS-u o ponownym  zamrożeniu prac nad zakazaem aborcji eugenicznej, poprzez skierowaniu jej do komisji, gdzie leżakował od 2017 roku. Przypomnę, że kiedy w 2007 roku  śp. prezydent Lech Kaczyński  i ówczesny premier Jarosław  Kaczyński  opowiedzieli  się przeciw zakazowi aborcji, PiS także stracił władzę...  https://pl.wikinews.org/wiki/2007-04-20:_Lech_Kaczy%C5%84ski:_z_Markiem_Jurkiem_nie_da_si%C4%99_dyskutowa%C4%87 . 

http://dzikikraj.interia.pl/mowatrawa/news-co-jaroslaw-kaczynski-mowil-o-aborcji-w-2007-roku,nId,2174863

Historia powinna być  nauczycielką życia! Wtedy też było pięknie, PiS miał i premiera i prezydenta.  Niech pan prezes wyjdzie z roli upartego Farona, bo ryzykuje, że  straci wszystko i zostanie upokorzony, a kraj nawiedzą nowe klęski. Już był pożar. Czy potem trzeci raz PiS-owi  wyborcy  zaufają, nie wiem.


Cytat z tego bloga z 5 kwienia: Europa Zachodnia postanowiła też planowo demoralizować dzieci na sodomską modłę, co zaczyna mieć także miejsce w Polsce, pod płaszczykiem tolerancji dla sodomii, a takich demoralizatorów Biblia surowo ocenia. Plagi egipskie spadały na Egipt stopniowo - od mniej uciążliwych zjawisk przyrodniczych, przez wrzody i śmierć bydła, aż do smierci dzieci. Był czas na refleksję, ale głupota i pycha ludzi była większa. Od pewnego czasu dotykają Europę uciążliwe upały, plagi robactwa (w Polsce, np. kleszczy), ale jakoś to sobie tłumaczymy zmianami klimatu. Przyszedł koronawirus, też jakoś sobie go wytłumaczymy. COVID-19 dotyka zwykle starych i chorych ludzi. Ich śmierć boli, ale można się z nią pogodzić. Kolejna plaga będzie silniejsza (stopniowanie), a więc zapewne będą ginąć młodzi i zdrowi. Rozsądnie jest więc, jak to napisałem, ,,zejść z liniii strzału Pana Boga", czyli sprawić, aby u naszych granic postawił im granicę, tak jak to kiedyś zrobił wodom ocenu, ale pycha i głupota wciąż jeszcze naszej ojczyźnie ma się dobrze. Pan Bóg jednak ,,strąca władców z tronów, a wywyższa pokornych", także w demokracjach i za nic ma ludzkie kalkulacje i sondaże drogi PiS-e . Wyciągnę tę notkę na rok...



Sob. 24.04.2020 r.

Z komentarzy:

mam sygnały od znajmych, że instytucje rządowe w Warszawie wznawają prace, a jednocześnie nikt z pracowników nie nosi maseczek, bo nie musi, jeśli nie obsługuje zewnętrznych petentów(?). Przykład idzie z góry i reszta będzie się wzorować, także z firm prywatnych. Instytucje rządowe powinny być wzorem, tam rygory powinny być największe. Podobnie sam już aktywnie pracuję i moi rozmówcy generalnie nie noszą maseczek. Nie są petentami - to układ partnerski. Z pewnością po zluzowaniu rygorów dochodzi do nowych zakażeń poziomych. Zanim skończy się okres inkubacji wirusa i pojawią sie objawy, liczba zarażonych będzie rosła. Trzeba uszczelnić system i faktycznie izolować osoby, które najpierw mają kontakty na zewnątrz w ramach obowiązków służbowych, gdzie nie nosi się maseczek, a potem wracają do firm. Tak działają, np. samorządowi i rządowi inspektorzy nadzoru robót, którzy odbierają roboty budowlane na rożnych budowach, wszak inwestycje mają być prowadzone. Wiadomo, że te maseczki materiałowe mają częściową skuteczność, a budowa to miejsce, gdzie nie sposób zachować higienę. Bez pomocy Pana Boga ta epidemia nie wygasi się. Inni liczą na pogodę. Oczekuję masowych zarażeń w dużych istytucjach. Drugi problem to kierowcy międzynarodowi, których nadal nikt nie bada, a wjeżdzają w strefy, gdzie trup ściele się gęsto. Wirusa nie unikniemy, natomiast możemy ograniczać skale masowych zakażeń. Podobnie trzeba spojrzeć na panie z serwisów sprzątających, które chodzą także bez maseczek, a nierzadko obsługują po kilka instytycji i firm. Można, np. kazać im sprzątać poza godzinami pracy danych firm i instytucji.


/ciach/

Piątek, 24.04.2020 8:00

Podsumowanie: Od  5 kwietnia były tylko dwa dni z wyższą średnią dobową i załóżmy, że to dps-y. Natomiast bardzo wolno ta średnia spada. Powiem wprost, daje 70% szans na powrót epidemii za 2-3 tygodnie w skali 400-500 przypadków dziennie i utratę  kontroli. Instytucje państwowe w Warszawie już od tygodnia rezygnują z  pracy zdalnej. Nawet jeśli jest potrzeba, to należy podzielić pracowników na zmianowe, niestykające się  zespoły, a więc  z częściową pracą zdalną. Taka zasada dla wszystkich. Fabryki podobnie. Niektóre miasta można zamknąć na 3 tyg. Izolacja nie przyniosła proporcjonalnych efektów. Są liczne i prężne ogniska zarazy na terenie kraju. Czekają tylko na trochę paliwa. O dziurach w systemie pisałem tu na początku. Oczywiście Sejm....

 19.04.2020 r. 18:12

Nie powinno być dziś takich wyników, choć kto czyta tego bloga, wie skąd się pojawiły. Eksperci rzadowi, skoro zalecilil łagodzenie zakazów, także byli  takiego zdania. Łagodne narastanie jeszcze można przyjąć, ale nie takie pikowanie, jak tor lotu V-1 i rekord epidemii. Tych ludzi zbadano przecież wczoraj. Takiej dynamiki narastania do tej pory nie było. Uważam, że jedno posiedzenie Sejmu i być może publiczny żal  rozwiąże  problem. W Niniwie poskutkowało.  Inaczej może być, jak z przychodzeniem Mojżesza do upartego, wyrachowanego  farona - za każdym razem gorsze wieści, a wybory za chwilę. Na końcu Pan Bóg i tak dopiął swego, a faron stracił całą swoją armię - bo postawił na swój rozum, plany, strategię. Panu Bogu rękawic się  nie rzuca. Z drugiej strony, liczę na dzisiejsze święto, choć  Pan Bóg też nie jest zdziecinniałym starcem i karze nas, jako Ojciec, a więc w jakimś celu. Drodzy moi, w tej ustawie nie ma co zmieniać. Zapisy są któtkie. Zwołać Sejm, przegłosować i przeprosić za pychę, choćby prywatnie. Nie chcę wchodzić w rolę proroka starotestamentalnego, ale wydaje mi się, że od dawna pewne rzeczy sygnalizowałem.


Niedziela 19.04.2020 r. 10:37

Dziś będzie dobra lekcja dla PiS - najczarniejszy dzień w historii  polskiej epidemii, wg mojej prognozy - na życzenie konkretnych ludzi, o czym pisałem jasno i nie będę się tu powtarzał. Dziś jest jednak święto Miłosierdzia Bożego i myślę, że Pan Bóg da się uprosić. Tych  którzy bronią decyzji Prezesa chciałem jednak zmusić do refleksji. Podczas debaty sejmowej sprzed kilku dni pani Kaja Godek, osoba która zebrała ok. 1 mln podpisów pod projektem ustawy, po agresywnym wystąpieniu jednej z posłanek-feministek, wprost jej wypomiała, że przegrała proces sądowy o to, że rzekomo nie jest na liście płac przemysłu aborcyjnego. Przemysł aborcyjny jest bardzo dochodowy. Portal Life News podaje,  że w samej Ameryce aborcja generuje rocznie zyski rzędu 1,1 mld dolarów. To ponad 10% rocznego zysku dużego producenta samochodów, jakim jest SKODA, a przecież ile trzeba w to włożyć wysiłku... Ponieważ po wprowadzeniu tzw. edukacji seksualnej w USA liczba niechcianych ciąż u nastolatek wzorsła o 300%, to także o 300% wzrosły dochody tego przemysły, skoro aborcja jest legalna. Oczywiście oficjalnie przemysł aborcyjny nie finansuje ,,politycznek" z lewicy i ruchów LGBT, aby te generowały jego zyski, choć pojedyńczym osobom jak widać udaje się to udowodnić https://info.wiara.pl/doc/941369.Nowicka-jest-na-liscie-plac-przemyslu-aborcyjnego . A kto w Polsce zna historię ojca aborcji w USA prof. dr Bernarda Nathansona, który opisuje, jak drogą podawania fałszywych statystyk lewica doprowadziła do legalizacji abrocji w USA https://www.youtube.com/watch?v=XNJmGNA6sY8? W Polsce też słyszymy dziwne statystyki podawane z pokerową miną, bo nie jest to karalne, a powinno, np. w Warszawie jest ,,nawet" 500% procent więcej osób ,,LGBT", niż w USA, twierdzi  ,,poważny" polityk i wydaje publiczne pieniądze na przymusową edukację seksualną. Takie ,,fakty" zmieniają prawo i ludzi - to tzw. prawo Goebelsa, jak ja je nazywam.  To wszystko jest zaniedbanie  MEN,  MN, MZ, radia i telewizji  publicznej, PAP, a więc i PiS. Najpierw rzetelna informacja, a potem, jak już ludzie sami zapłoną słusznym gniewem na chciwych pieniędzy ludzi oraz ich marionetki,  ideologów  i kłamców - ustawa. Do tego edukacja seksualna napędza ,,chemiczną" antykoncepcję. Nawet w skali Polski są to wartości sprzedaży mogące  iść także w miliardy https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2013/Przewodnik-Katolicki-5-2013/Spoleczenstwo/Biznes-kosztem-kobiet

Dziś o  godz. 15.00 cały świat będzie się modlił Koronką do Miłosierdzia Bożego. Jest to jedyna znana mi modlitwa polecana dla największych grzeszników, więc niech spóbują także, sam odmawiam ją każdego dnia od ponad 20 lat:

https://stacja7.pl/modlitwa/koronka-bozego-milosierdzia-modlitwa-o-wielkiej-mocy/

Dziś na koniec dnia zaktualizuję po raz ostatni wykres. Bardzo dziękuję za miło spędzony czas!


So 18.04.2020 r. -22.00

Pezepraszam wszystkich, ale dzis musiałem skończyć bardzo poważną pracę naukową. Daję aktualizację wykresów, a jutro podsumuję. 

Pt 17.04.2020 r. -20.00

Dziś mamy drugi najgorszy dzień pandemii w Polsce. 461 przypadków. Wczoraj napisałem na górze strony, że ktoś Komuś rzucił rękawicę... W niedzielę jest wielkie święto Bożego Miłosierdzia, więc myślę, że Pan Bóg się ulituje, bo wielka liczba ludzi modli  się w związku z tym świętem o ustąpienie epidemii, choć wcześniej wspomniałem, że gdy św. s. Faustyna, czyli ta  od kultu  Bożego Miłosierdzia,  modliła się o ustanie epidemii grypy w 1938 roku w klasztorze, to zapisała w dzienniczku (najbardziej znanej polskiej książce na świecie):   ,,Odpowiedział mi Pan: Modlitwy twoje są przyjęte na inne intencje, a krzyżyka tego odjąć nie mogę, aż poznają znaczenie jego. Jednak nie przestałam się modlić" .

     Już wiemy, że nadchodzi duża susza w Polsce i kryzys gospodarczy, przynajmniej w USA i w części Europy. Jak zabraknie wody w kranach, gdy ziemia nie da plonu, a ceny żywności poszybują, to może się jednak ktoś opamięta się, bo dziś zachowuje się, jak faraon... Nie zdziwłbym się, gdy Polskę dodatkowo nawiedziła plaga węży lub innego robactwa, które lubi suchy klimat. Są kleszcze, meszki, może będą i węże. Na razie nieszkodliwie rozłazi się po Polsce modliszka. Takie dziwne robactwo już od dawana migruje do Niemiec, a jak nie spotka naturalnego wroga, a tylko sprzyjające warunki, to będziemy mieli sceny rodem z Biblii. Znajoma z Nimiec mówiła mi o pasożycie, które składa jaja w uchu...

Pt. 17.04.2020 r. -17.00

Donald Trump cofnął amerykańską składkę na ekstermistyczną, agresywną lewicową organizację, która działa pod szyldem OZN i znana jest jako Światowa Organizacja Zdrowia i odpowiada za propagowanie aborcji, którą nawet ojciec aborcji w USA prof. dr Bernard Nathanson, uznał za największy błąd swojego życia, a sam odpowiada za 70 tys. aborcji,  i przyznał że osiągnięto to drogą fałszywych danych statystycznych. Opowiadał o tym w Polsce na zaproszenie... Radia Maryjahttps://www.youtube.com/watch?v=XNJmGNA6sY8. Każdy z Komitetu Politycznego PiS-u powinien tego posłuchać. Mówi m.in. o 3 krotnym zwiększeniu ilości ciąży nastolatek w USA po wdrożeniu tzw. edukacji seksualnej oraz o barbażyńskich metodach aborcji. Tymczasem nadal w polskim Sejmie powtarzane są brednie, że edukacja seksualna, czyli agresywny instruktarz do uprawiania seksu,  to pomoc dla młodzieży. Sam słyszałem to 2 dni temu. I co z takim posłami zrobić?  Warto pamiętać o tym, słuchając ,,rewelacyjnych"  danych lewicy o aborcji, LGBT itp. Natychmiast WHO pośpieszył na pomoc wpływowy lewicowy POLITICO, który niczym chwast z USA przeniósł się do Europy i  Polski. Piszę ,,chwast", bo tzw. myśl lewicowa to budowanie na piasku, bo wszystko na lewicy jest względne, nawet płeć, a fundament musi być mocny. Oczywiście rodzime lewicowe portale internetowe, jakimi okazują się w praktyce, np.  Onet , również lamentują.  https://wiadomosci.onet.pl/politico/zanim-zabral-fundusze-who-trump-oslabil-cdc-inna-wazna-dla-swiata-instytucje-ochrony/m2pyrnp

Pt. 17.04.2020 r. -13.00

Zanosi się na niespodziewany, gwałtowny pik / wzrost (?) zakażeń dziennych. Być może będzie to najczarniejszy dzień polskiej epidemii. Bardzo wymowne. Pisałem o tym  ,,ryzyku" od wielu dni w kontekście spodziewanej pychy polityków.  Wczoraj PiS  napisał na burcie swojego okrętu wielki, biały napis: ,,Liczymy na nasz plan i nasze siły, nie jesteś nam potrzebny". Więcej nie muszę dodawać. Na godz. 13.00 mamy 269 przypadków wrzucam wykresy tymczasowe. Wyłumaczenie ,,ateistyczne" - dwa zbiorowe zakażenia w ośodkach pomocy społecznej m.in. w Bytomiu - ponad 100 zakażeń. Co za pech, akurat dzień po głosowaniu.

Pt. 17.04.2020 r. -10.00

Wychodzi na to, że moja prognoza z 24 kwietnia 2020 roku (poniżej), która przewidywała  przełamanie wykresu  zakażeń COVID-19  w  Polsce  pomiędzy 2-4 kwietnia była najbardziej dokładną prognozą w Polsce  w sensie  punktu  w czasie wystąpienia szczytu zakażeń, choć nie w sensie ilość chorych na końcu procesu zakażania. 5 kwietnia wystąpił szczyt ilości zakażeń dziennych - 475 przypadków. Powyżej parabola pokazuje drugie przełamanie, ale szczyt już był. Nie zauważyliśmy go, bo było to przełamanie bardzo delikatne.  Oficjalnie zatem podważam wszystkie polskie i zagraniczne prognozy, że szczyt zakażeń przed nami. Game over!

image

Czw. 16.04.2020, 20.35

Podsumujmy powoli. Wszystkie lewicowe rządy zawiodły podczas walki z kornawirusem w Europie. Niemcy zachowali się,  niczym analfabeci z lasu równikowego. Można im już wysyłać banany w ramach pomocy, ale dumny naród Fryderyka i Helgi nie przyzna się do głupoty.  Tak sobie to tłumaczy wpływowy Frankfurter Allgemeine Zeitung:

,,Nasz sąsiedni kraj, często pechowy w historii, przede wszystkim miał szczęście: wirus spóźniał się, rząd działał wcześnie"

,,Unser Nachbarland, in der Geschichte oft genug Pechvogel, hatte zunächst einmal Glück: Das Virus kam spät, die Regierung handelte früh." 

No tak, mieć Niemców za sąsiadów, to duży pech.

https://www.faz.net/aktuell/politik/ausland/praesidentenwahl-in-polen-rebellion-eines-konservativen-16712212.html

Do premiera Morawieckiego mogą przyjeżdżać na nauki przywódcy największych europejskich krajów. Troszczyli się o 2% sodomitów, a nie zatroszczyli się o swój cały naród. Podsumuję to na koniec przy użyciu liczb. Takie partie i  państwa nie powinny decydować o UE. Polska powinna zająć w UE eksponowane stanowisko. Być może Włosi i Polska mogliby stworzyć oś nowej UE. Katolicka Austria i Polska wyszły z epidemii najszybciej. Dzwoniłem kilka lat temu do Austrii do jednej z firm i pozdrowiono mnie tam  Grüß Gott, czyli ,,Szczęść Boże"... W Polsce czegoś takiego już się nie usłyszy. Szkoda, że tylnymi drzwiami, przez tamtejszy Trybunał Konstytucyjny, w ubiegłym roku zalegalizowano tam związki sodomitów. Prawników trzeba mieć na demkratycznej smyczy niestety, bo inaczej decyduja za naród.  Włosi-Austria i Polska mają jeszcze  korzenie katolickie. Zauważyłem też, że  niemieckie media bardzo mocno interesują sie polską polityką i wg mnie chcą u nas jątrzyć. Ich teksty są nastepnie cytowane przez polskie media, co uwiarygodnia ten przekaz. W rzeczywistości są to wg mnie pisane na polityczne zamówienia  z Polski  paszwile, bo przeciętnego Niemca  polska polityka nic nie obchodzi.

Żeby nie było, że nie lubię Niemców. Pewien  niemiecki kucharz na pytanie polskich pomocników w kuchni jednego z tamtejszych  hoteli:  ,,Was?" (,,Co?") - gdy czegoś nie zrozumieli - odpowiadał do rymu: ,,Kapusta i kwas!" . Nie wiem, czy rozumiał, co mówił, ale pewnie inni Polacy go tej odpowiedzi nauczyli:)


Czw. 16.04.2020, 15.15

MZ wykonało w ciągu ostatniej doby 12,5 tysiąca testów, czyli  12,5 / 4,6 = 2,7 raza więcej, niż 14.04.2020 r. Wydaje się, że  MZ mówi ,,sprawdzam". Jeśli na każde zwiększenie o 100% ilości testów ma przypadać zwiekszenie wykrywanych przypadków o ok. 40%, jak było wczoraj,  to powinniśmy dziś otrzymać:

40% więcej  stwierdzonych nowych przypadków - 100% więcej testów

x   więcej stwierdzonych nowych przypadków    - 270% więcej testów

x = 108% więcej nowych przypadków,  czyli zaokrąglając dziś powinno być 2x więcej przypadków nowych chorych, niż 14.04, co daje: 2 x 270= 540 przypadków, a jest 336. Wniosek prosty.


Czw. 16.04.2020,  11.01

Dziś rano mamy 189 nowych przypadków, co sugeruje na koniec dnia  wynik podobny do wczorajszego. Proszę też mieć na uwadze wczorajszy mój wpis. Przewidziałem obydwie zmiany wykresu (dwie pomarańczowe linie pionowe  na wykresie powyżej), bo jako człowiek wykształcony nie mogę być ateistą i łącze fakty. Wg wszystkich ośrodków epidemia w Polsce kończy się , dlatego również i ja po miesiący pisania 18.04 zakończę aktualizację, co nie oznacza, że  nie możemy nagle przestać kontrolować sytuację, tak jak kapitan najbardziej bezpiecznego i nowoczesnego okrętu w 1912 roku .... TITANIC-a. Najgorsza jest ludzka pycha Panowie i Panie posłanki. Wykres dodam po godz. 17.00, bo teraz nic nie wniesie.


Środa 15.04.2020 17.51

Ilość wykonanych  testów w ciagu ostatniej doby jest blisko o 100% większa, niż dla doby poprzedniej, a  nowych chorych  jest 380, czyli o ok. 40% więcej w ujęciu dziennym.  Jutrzejsze wyniki pozwolą na ocenę tego, co się dzieje. Piki zdarzają się w jedną i w drugą stronę. 3 dni spadków to dużo vs. jeden pik. Już wiele dni temu jednak oznaczyłem ten punkt na wykresie, jako punkt możliwej zmiany na wykresie, jako znaku od Pana Boga, pogrożenia palcem... Jutro od godz. 13.00 do 15.00 będą głosowania nad ustawami, o których napisałem na wstępie. Samemu PiS nie da rady pandemii i innym problemom, nawet jeśli obecnie ludzkie kalkulacje mówią:  spokój i bezpieczeństwo, siedź w fotelu i jedz paluszki. Dziś jest akurat rocznica zatonięcia TITANICA, co też nie jest dla mnie przypadkiem, bo był pomnikiem ludzkiej pychy. Na burcie robotnicy portowi, najwyraźniej bardzo zadowoleni ze swojej pracy, namalowali farbą podczas budowy napis ,,Jego nawet Chrystus nie zatopi". Podobne informacje tu: http://jeshurun777.blogspot.com/2010/03/unsinkable-sinked.html#.XpdRXcgzZPY Zrobili to tak skutecznie, że farba jeszcze prześwitywała po finalnym malowaniu... Titanic w swoim dziewiczym rejsie miał pobić rekord średniej  prędkości w przepłynięciu Atlantyku, a poszedł na dno 15 kwietnia 1912 roku, nim cokolwiek osiągął. Przedstawiciel PiS Bolesław Piecha w imieniu klubu  zarekomendował ponowne zamrożenie projektu ustawy o zakazie aborcji eugenicznej, bo tak należy nazwać wniosek o ponowne odesłanie go do komisji, gdzie pokrywał się kurzem od listopada 2017. Panie Jarosławie, czy Pan wie, komu Pan rzuca rękawicę? Jest jeszcze czas na refleksję - do jutra.


Środa 15.04.2020, 11.40

Poranne wyniki są gorsze o 53 przypadki, niż wczorajsze o tej samej porze (tj. o ok. 1/3) -  mamy  206 nowych "koronowanych". Brak jeszcze danych o ilości testów. Wykres dodam po godz. 17, bo  nic obecnie nie wniesie. 

Obserwuję dużą falę zachorowań w woj. śląskim i wielkopolskim. Tego się obawiałem, bo wg mnie statystykę "ruszyły"  fabryki, kopalnie itp. Turyści już mniej groźni - rano zero przypadków z mazowieckiego.

Wtorek / Środa, 15.04

W środę w Sejmie czytane będą dwie ważne ustawy. Pierwsza dotyczy ukrócenia działalności wielu ludzi w Polsce, którzy chcą zdeprawować młodzież i dzieci i sprawić, aby sodomia i pedofilia stała się w Polsce promowana, jak jedzenie nabiału. Przy okazji zauważam, że rośnie ruch na rzecz ,,uosabiania" zwierząt, a nawet owadów, co wg niektórych ma być wstępem do zoofilii, tak aby ,,społeczność zoofilów" nie była dyskryminowana, a człowiek był już równy zwierzęciu. Prof. Środa, znana feministka, proponuje  status uchodźców dla...karaluchów. Jak dla mnie to wygląda, jak spełnianie planu jakiegoś bogatego satanisty, obojętnie, kto za tym stoi i co nim kieruje. Szatan bowiem, któremu  kiedyś  popierdzielił się porządek  rzeczy i zbuntował się przeciwko Panu Bogu, odwraca zapisany w Biblii porządek świata http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/B43A98E392CAAB89C12584BA004470EB/%24File/39.pdf   

https://www.stefczyk.info/2019/12/11/sroda-przebila-wszystko-feministka-proponuje-obywatelstwa-dla-zwierzat-i-status-uchodzcow-dla-karaluchow/

 Zapraszam Państwa do zrobienia sobie prostego ćwiczenia, skoro Bibilia mówi, że:

  • są dwie płcie, dane od początku: ,,mężczyzną i kobietą ich stworzył", to co będzie wmawiał ludziom i realizował przez swoje sługi Szatan?
  • ,,czyńcie sobie ziemię poddaną", jako ludzie (inne gatunki służą człowiekowi i nie są mu równie), to co będzie wmawiał ludziom i realizował przez swoje sługi  Szatan?
  • obrzydliwością jest dla Pana Boga współżycie tych samych płci,  to co będzie wmawiał ludziom i realizował przez swoje sługi ?
  • ,,nie będzieci się tautułować", to co będzie wmawiał ludziom  i realizował przez swoje sługi  Szatan?
  • ,,czcij ojca swego i matkę swoją" - szczególna rola rodziców, to co będzie wmawiał ludziom i realizował przez swoje sługi   Szatan (patrz: zabieranie za granicą dzieci rodzicom pod byle pozorem)?
  • odpoczynek niedzielny - patrz pracujące 24h/dobę sklepy,

Gdybym był satanistą, głosowałbym na lewicę i partie promujące LGBT, bo jak widać pasuje to do wersji świata wg Szatana, choć ja nie wiem, co ich inspiruje i nie chcę wiedzieć.  Trzeba tu zacytować przestrogę z Biblii:

Kpł 18:22.24-25.29

22. Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!

23. Nie będziesz obcował cieleśnie z żadnym zwierzęciem; przez to stałbyś się nieczystym

24. Tymi wszystkimi rzeczami nie plugawcie się, bo tymi wszystkimi rzeczami plugawiły się narody, które wypędzam przed wami.

25. Także i ziemia stała się nieczysta. Ukarałem ją więc za jej winę, a ziemia wypluła swoich mieszkańców.

Drugi projekt dotyczy zakazu zabijania chorych dzieci , które są zbyt małe, aby walnąć o grzejnik lekarza i niedoszłą matkę, którzy chcą je zamordować. Siła złego, na małego:(

http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/BCD189DEECEDC8ECC12584BA0040FA02/%24File/36.pdf

przez analogię:

- ,,nie zabijaj", to co będzie wmawiał ludziom Szatan?

No, ale mamy prawicową partię u władzy. Zagłosują jak na ludzi przystało, przecież się nie ześwinią dla władzy? Wg mnie, to już doszliśmy do czasów ostatecznych i otwartej walki Szatana z Panem Bogiem. Nie ma już udawania. Finał znamy, tzn. pyszałek  zostanie pokonany, ale to nie oznacza, że mamy stać z boku.

No i znowu nie na temat...

Wtorek, 14.04.2020 r. 21:14

Ostrzegałem przed letnią mutacją wirusa. Kto przeoczył dzisejszą informację o 3-ch mutacjach koronawirusa, podaję link na dole. Kto chce, może sobie odszukać poniżej moją dzienną notkę na  temat zagrożenia nawrotu epidemii. Napisałem tam, że moim zdaniem wysłanie lekarzy wojskowych, rosyjskich i polskich  do Włoch, gdzie jest szczególnie  duża śmiertelność,  ma na celu monitorowanie sytuacji (pobranie próbek wirusa), na wypadek gdyby zaczęła się tam wyłaniać ta nowa, śmiertelna odmiana wirusa, która w kolejnej, np. letniej fali, może zaatakować Europę. Dzisiejsze  wyniki badań to potwierdzają - ,,działa" tam inna odmiana koronawirusa, typ ,,C", przypuszczam że najnowsza, sądząc po kolejności liter alfabetu.  https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-na-swiecie,swiat-opanowaly-trzy-glowne-typy-koronawirusa,artykul,68526126.html

Wtorek, 14.04.2020 r.

Dalszy, wyraźny spadek, jeśli spojrzeć na wcześniejsze notowania. To nie było przypadkowe tąpnięcie o 150 przypadków.  Ministerstwo Zdrowia informuje, że ilość testów wynika obecnie ze zgłaszanych potrzeb, gdyż są możliwości, aby wykonywać 20 tysięcy dziennie. Aktualnie jest to mniej, niż połowa tej wartości - 4,6 tysiąca, czyli o ok. 1 tysiąc mniej, niż dobę wcześniej. W poprzednich dobach było to 5,6 oraz 8,4 tysiąca testów. Wygląda to tak, jakby faktycznie szczyt był już za nami.


Poniedziałek Wielkanocny 20:48

Firma ExMetrix, którą tu już wspominałem wielorotnie, a która wydaje co jakiś czas prognozy rozwoju pandemii koronowirusa w Polsce oparte o sieci neuronowe itp. zaawansowane narzędzia, zapowiedziała dziś (13.04.2020), że szczyt zakażeń wypadnie dopiero 25 kwietnia, stwierdzając, że ich prognozy mają ,,95% sprawdzalność"  http://www.exmetrix.com/pl/posty/koronawirus- Zapraszam do spojrzenia na ich wcześniejszą prognozę z 23.03.  https://geek.justjoin.it/koronawirus-prognoza/ Przyznam uczciwie, że jeśli chodzi o dynamikę narastania zarażeń, to wg mnie zupełnie nie wyszło im to, ale jeśli chodzi o punkt przegięcia wykresu i sumaryczną ilość zakażonych  w dalszej części epidemii   to byli dużo lepsi: ja oczekiwałem przegięcia przy 3200 zakażonych, a oni przy 7200, a mamy teraz  6,9 tysiąca chorych. Uczciwość nakazuje mi to podkreślić. Pewnie, ja to robiłem hobbystycznie, a oni zaanagażowali realne środki,  ale pomimo to, trzeba docenić rezultat. Otwarte jest pytanie, na ile to co  się wydarzyło w szpitalach przedłużyło i nakręciło epidemię.

Przypominam moją prognozę. Na dzień 4 kwietnia byłem jeszcze dużo lepszy. Było wtedy w Polsce 3627  zakażonych, a wg mojego wykresu powinno być - 3250.  Prognozę ExMetrix szacuję na  5000-5500, ale proszę samemu spojrzeć do linku wyżej, bo oni sami mają odmienne odczyty, niż ja. Komu teraz wierzyć, proszę samemu ocenić. Ja się trzymam swojego.

image


Poniedziałek Wielkanocny, 13.04.2020, godz. 17.35

Krzywa idzie w dół, jak notowania Balcerowicza w społeczeństwie, czy Kidawa-Błońska w sondarzach. Przełamanie i to gwałtowne nastapiło w Wielkanoc, w święto zwycięstwa  Życia nad śmiercią. I jest to dla nas i dla rządzacych znak. Ślepy by zobaczył, a głupi  nawet stodoły nie zauważy... Sprawdziłem ilość testów, zeszli do 50% szczytowej wartości, tj. do wartości z 3 kwietnia, ale nie jest to powód do wątpliwości. Idziemy w dół, choć myślę, że nachylenie bardziej odpowiada zielonej krzywej, niż  bordowej. Tak, czy siak, dziś również znajdę czas na chwilę podziękowania: https://www.youtube.com, bo  ,,Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć.", napisał kiedyś Stanisław Jerzy Lec... więc przynajmniej my nie będźmy niewdzięcznikami...


Poniedziałek Wielkancony, 13.04.2020, godz. 9.10

Dziś oczekujemy kontynuacji przełamania trendu - tak jak na wykresie prognozy długookresowej. Przypominam, że wyniki będą ogłoszone dopiero o godz. 17. Wystarczy, aby dziś było poniżej 350-360  nowych  zakażeń, choć oczywiście najlepszym wariantem byłby wynik niższy, niż wczorajszy. Proszę jednak spojrzeć na zielony wykres - wczoraj nie zaplanowałem tak wielkiego spadku, jaki wystąpił, bo tak się to nie odbywa. To miało być łagodne przejście. Wczorajsze tąpnięcie trzeba więc rozpatrywać w kategoriach znaku od Pana Boga w dniu Zmarwychwstania, a ateiści mogą to uznać za szczególny zbieg okoliczności (plamy na słońcu, urlopy, mniej testów, teściowa była zajęta). Trzeba też pamiętać, że ilość testów wykonanych  wczoraj była o ok. 20% mniejsza, niż w  dniach poprzednich, co trochę zaniżyło wyniki,  ale z poprzednich dni wiemy, że nie przekłada się to na proporcjonalnie mniejszą ilość stwierdzonych przypadków. Najbardziej boję się  środy, którą celowo zaznaczyłem na wykresie, że partia rządząca uwierzy w to, że to ona pokonała pandemię i zagłosuje w Sejmie  jednak za odrzuceniem ustawy, czyli za zabijaniem chorych dzieci (bo tylko tego wyjątku dotyczy nowa ustawa), zapalając diabłu ogarek, a Pan Bóg wtedy zechce im pokazać, co sami mogą. I wtedy może być z  pandemią, tak  jak z Powstaniem Warszawskim, które także było zorganizowane na zasadzie ,,my sami" i  zgodnie z ludzkimi  kalkulacjami miało być sukcesem. Dlatego nikt  wtedy nie modlił się, jak w 1920 r., gdzie przez całe noce kościoły były  pełne   ludzi, nierzadko leżących krzyżem przed ołtarzem, bo tępi, ateistyczni gwałciciele  z czerwonymi gwiazdami stali już u bram stolicy, goniąc przez kilka tygodni polskie wojska, jak wiejska baba kury.


Wielkanoc 17.31

Mój  muzyczny komentarz do dzisiejszych wyników. Zapraszam każdego, kto  ma świadomość  tego, co nas ominęło, niech też  włączy się  w  śpiew, ja  to  teraz w duchu (i nie tylko) śpiewam .... Jeśli Ty nie będziesz śpiewał, to pies sąsiada zacznie wyć, bo jest powód do radości i wdzieczności.....: https://www.youtube.com/watch?v=UXzSC0wJ_4s

Ps. modliłem się  dziś  tym ok. godziny. Piękna pieśń, no i  Pan Jezus nie wygląda, jak zwyciężczyni konkursu  Eurowizji, czyli jak baba z brodą, ale ma wreszcie rysy faceta. 

Wielkanoc

Dziś  i jutro wyniki będą podawane przez MZ o godz. 17.00. Ateistom życzę dobrego jedzenia, a nominalnie wierzącym  dobrego odbioru telewizji, chyba że pomyliłem kolejność. Głęboko  wierzącym, aby Wasze domy były, jak wieczerniki, gdzie przebywa Pan Zmartwychwstały i dodaje odwagi. Politykom PiS życzę, aby wasze usta nie były więcej zamknięte ze strachu przed chorymi ideologami, którzy odbierają dzieciom niewinność,  a dorosłym wolność  sumienia. Kto, jak nie Wy, ma ich pokonać?  W 1948 roku niemiecka mistyczka przepowiedziała, co niżej przytaczam na niebiesko (poniżej dałem już kilka linków o niej). Zastanówcie się, po której stronie Wy będziecie, gdy te słowa się wypełnią. Przypomnę, że to w Polsce nauczyciele obiecali nie odpytywać tych dzieci w szkole, które przebiorą się za płeć przeciwną, a w Kanadzie musi być w każdej szkole klub gejowski, inaczej będzie zamknięta, więc kierunek jest jasny. Także Wy  politycy pozwalacje, aby sodomici  organizowali gorszące marsze ,,autokarowe" po kraju, podczas których rzekomo uciskana mniejszość depcze największe swiętości większości. W kraju, w którym rządzi Prawo i Sprawiedliwość (nie mylić z nazwą partii) po pierwszej demonstracji Sejm zakazałby gorszących marszów, a symbole Kościoła Katolickiego zostałyby objęte ochroną prawną, a samo propagowanie ideologii sodomickiej zabronione, jako społecznie szkodliwe. Sodomici roznoszą przecież na potęgę choroby weneryczne, które niszczą społeczeństwa,  a nie budują rodziny, które tworzą siłę narodu, bo nie mogą wydać potomstwa. Niech sobie żyją spokojnie - w Polsce sodomia, w przeciwieństwie do innych krajów świata, nie była nigdy zakazana, ale niech nikt nie robi z ich stylu życia wzoru normalności.

https://www.tvp.info/43499063/   - kiła w  Europie odradza się za sprawą  sodomitów,

,,homoseksualiści i biseksualiści stanowili około 2% populacji USA w 2013 r., Ale 55% całej PLWH w Stanach Zjednoczonych" (PLWH = ludzie, którzy żyją z HIV) - podaje chyba największa organizacja w USA, która zrzesza sodomitów, jako argument,  że potrzebują specjalnej troski... https://www.hrc.org/resources/

Proszę zobaczyć, to  organizacja LGBT mówi, że w USA jest 2% osób, które chcą siebie określać takim mianem, a niejaki Trzaskowski, prezydent Warszawy, podaje że w Warszawie jest ,,nawet  200 tysięcy" takich ludzi, co daje 10%, czyli o 500% więcej, niż w USA!  I daje to na piśmie: https://mnw.org.pl/ i na tej podstawie organizuje akcje i wydaje publiczne pieniądze. Panie Trzaskowski, Pan się zajmie mańkutami, jest ich  statystycznie  więcej, a we wszystkich urzędach klamki są po prawej stronie, podobnie jak dźwignie zmiany biegów w samochodach, włączniki w laptopach, klawiatura numeryczna w klawiaturze. Ma Pan wielkie pole do działania... 


,,Biada wam, gorszyciele i deprawatorzy dusz. Krótkie są dni panowania waszego. Koniec wasz będzie wśród płomieni razem z bestią, której służycie (...) żal mi dzieci, z których uczyniliście synów kłamstwa i nieprawości (...) "

Ok., koniec tych dygresji, bo zrobiłem sobie tu bloga o wszystkim, co mi leży na wątrobie. Teraz już tylko o epidemii.

Wielka Sobota -11.04.2020 - 19.38

To będzie spektakularny znak, jeśli przełamanie krzywej wyjdzie w dzień Zmarwychwstania.  Dzisiejsze czytanie było właśnie o tym, że to Pan Bóg jest panem świata i czasu: ,,Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem..." i  On ma władzę nad siłami natury. Swoją drogą, to mam w sobie coś boskiego, bo na moim biurko często panuje bezład, ale wiem, czy będzie mi to policzone na plus:)


Wielka Sobota -11.04.2020 - 11.27

No cóż jutro ma być początek przełamania. Oczywiście to nie apteka, ale na koniec przyszłego  tygodnia spodziewam się zejścia do 250 przypadków dziennie.

Zupełnie niepostrzeżenie Kanada i to już dawno  pokonała szczyt epidemii, a w USA dramat. 


Wielki Piątek, 10.04.2020 r. 21.00

Nowy York  i Waszygton na ,,czarnej liście" , tzn. pozbawione  opieki Pana Boga przed plagami ?

Proszę sobie przypomnieć, jakie miasta mają być zniszczone wg przepowiedni siostry Łucji (por. wpis z czwartku), gdyż zbyt dużo ściągnęły na siebie win. Są to - wg wyliczenia najgorszych miast USA  z 7:30 minuty filmu poniżej  https://www.youtube.com/watch?v=goA1CO_X-Lc - Nowy Jork i Waszygton.  Proszę spojrzeć, gdzie przyszło uderzenie COVID-19 w USA: główne na Nowy York,  a Waszyngton jest wyspą zwiększonej zachorowalności na swoim obszarze. Mapka w linku: Mapa

To wielki kraj i taki ,,losowy" wybór jest dość wiele mówiący. Pan Bóg daje im powody do namysłu, a na miejscu Polaków w USA unikałbym tych miejsc. Z kolei na przeciwległym  wybrzeżu USA (zachodnim) było ostatnio tylko małe trzesienie ziemii z epicentrum w lokalnej Sodomie, o czym pisałem  poniżej.  Polska też powinna zastanowić się nad tym, co ją spotyka. Boję się, że rządzący w Polsce PiS nie zerwie swojego romansu z ideologią LGBT, którą trzeba kopnąć w d., a tylko  ludzi  o takich skłonnościach szanować. Teraz pod pozorem toleracji niemal w całej Europie dzieci są  wychowywane na modłę sodomicką. Toż to odwrócenie proporcji. Podobnie jest z aborcją posthitlerowską, czyli eugeniczną, czyli z zabijaniem  dzieci podejrzanych o chorobę. Lekarz wie, że jeśli się pomyli w diagnozie, a obraz USG to  tylko zespół ciemnych i  jasnych plam, to  matka potem może wydusić z niego miliony odszkodowania, więc jeśli ma cień wątpliwości, a tylko kilka minut na decyzję, to wiecie Państwo, co zrobi.... To jest główny powód aborcji w Polsce . W  środę 15.04.  PiS może ukrócić te hitlerowskie  mordy w Polsce, albo zapalić diabłu ogarek i udać ,,głupa". Jak  napisałem we wcześniejszej notce, już media publikują absolutnie kłamliwe informacje na temat tego głosowania, żeby wywołać wzburzenie ludzi i przestraszyć Jarsława Nieustępliwego. Panie Jarosławie, Pan się nie boi, większość sejmowa, za Panem stoi, a jak potrzeba, to i ulica, choć pytanie, co zrobi partia Gowina. To element ,,niepewny klasowo". Niby Polacy,  jak my, ale muszą to udowodnić.


Wielki Piątek, 10.04.2020 r. - 20.43

Jakby nie patrzeć jest bardzo  dobrze. Wg wykresu górnego idziemy zgodnie z prognozą (ale  poniżej  skali ilościowej o dobre 300 przypadkow!), a  wg wykresu dolnego - nadal jesteśmy poniżej linii funkcji spadku, a zachorowania to nie czysta matematyka, ale także zdarzenia losowe i nie wymagajmy ideału. Austryjacy i Korańczycy zaliczali w szczytowym punkcie po 500-800 przypadków,  a my 475, więc jak nasza krzywa się uspokoi, to będziemy mieli odpowiednio mniej przypadków po przegięciu, bo  np. Austryjacy mają  nadal przypadki liczone w setkach - ok. 300 dziennie. Koreańczy mają ich 10 razy mniej, no ale kiedy zaczęłi... Co bardzo ważne - w ciągu ubiegłej doby wykonano w Polsce rekordową ilość testów: 10,6 tysiąca. Podobno sanpepid zgarniał nawet   polityków opozycji i Tomasz Grodzki musiał uciekać z gabinetu, żeby zrobić limit, tym bardziej zatem ten wynik jest rewelacyjny.  Można też stwierdzić, że Ilość wykonywanych testów absolutnie odpowiada skali  zachorowań w  Polsce, bo  liczba nowych przypadków nie rośnie proporcjnalnie do zwiększania ilości testów. Jest adekwatna do potrzeb.  Wielkanoc będzie czasem klęski wirusa w Polsce. Śmierć starała się z życiem...


Wielki Piątek, 10.04.2020 r.

dzis jest czas na zatrzymanie...  Kto wierzy, niech pomiedzy godz. 12.00 a 15.00 znajdzie czas na towarzyszenie w modlitwie wiszącemy na krzyżu Bogu, a o godz. 15.00 odmówi Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wg słów siostry s. Łucji, to Miłosierdzie, a więc domyślam się, że chodzi o żywy  jego kult  w Polsce, ma ocalić Polskę z III wojny światowej, o czym mówi s. Łucja w swoim proroctwie poniżej, a więc ta modlitwa, to nie tylko kwestia prywatna. Ja bym powiedział, że to  polska racja stanu, jak mówią politycy. Z resztą s. Lucja zapowiedziała też II wojnę światową. Proszę poczytac objawienia fatmiskie z 1917 roku. Pytanie  brzmi więc nie ,,czy", ale ,,kiedy" wystrzelą czołgi i wystartują samoloty.


Czwartek - Piątek  09.04.2020 

Proroctwa o wybuchu III wojny światowej, ataku  Chin na Rosję i Niemiec na Polskę.  Kto nie zna, zachęcam koniecznie posłuchać! S. Łucja jest całkowicie wiarygodna - zapowiedziała wraz z innymi dziećmi ,,Cud słońca". Martwi tylko fragment o tym, żeby Polacy nie wracali do Polski dla własnych korzyści. Aż trzeba to było powiedzieć...

https://www.youtube.com/watch?v=goA1CO_X-Lc

I niemieckiej stygmatyczki:

https://www.youtube.com/watch?v=vqnigYfRyYg

https://www.youtube.com/watch?v=NSqNZ0T-3C8

https://www.radiomaryja.pl/multimedia/duc-in-altum-teresa-neumann-cz-ii/

Niektórzy komentują, że jak Niemka spisywała, to detale są dokładniesze i jak znam ten naród, to wierzę:) Byłem kiedyś w niemieckiej firmie budowlanej. Na zapleczu mieli  uporządkowane materiały w przegródkach, jak w markecie budowlanym...

Czwartek 09.04.2020 r., 19.46

Proszę się nie martwić tym przewyższeniem. Po prostu wczoraj było za mało. Oczekuję krzywej, jak jak na  prognozie - wykres ma schodzić  mniej gwałtownie, niż się wznosił. Nawet byłem zmartwiony taki dużym spadkiem, bo to nic dobrego nie wróży:) Tydzień temu oczekiwałem przełamania - nie przyszło. I dobrze, bo pewnie byłbym z siebie dumny, a pycha to brzydkie uczucie. Już w Austrii mamy przełamanie, więc nie ma co być pesymistą...


 Czwartek 09.04.2020 r., 17.22

Jesteśmy na dobrej drodze do wygaszenia epidemii. 

Tak się zastanawiam, czy lobby turystyczne we  Włoszech i Hiszpanii podnosi winę za obecny stan tych krajów?  Czy nie blokowało kroków, które należało podjąć? Czy politycy nie bali się takich dezycji w obawie o tę jedną  branżę?


Czwartek 09.04.2020 r., 15.08

Austria już wyszła ze szczytu zakażeń. Nie ma żadnych wątpliwości. Od 10 dni Austryjacy są w fazie przełamania krzywej. W Austrii wystąpił  jeden szczyt, a potem stała ilość przypadków - ok. 300 dziennie. To wskazuje na to, że  jest realna szansa na to, że po naszym  aktualnym szczycie wejdziemy w fazę przełamania, której jak wiadomo autor notki wypatruje, jak emeryt listonosza lub  wnuczek dziadka. Jest jedno ,,ale", od ok. 250 zakażeń dziennie Austria potrzebowała ok. 20 dni na przejście do  fazy przełamania, a  my o tego punktu jesteśmy w 12 dniu tak rozumianej drogi, co by w najgorszym przypadku potwierdza  moją  prognozę z zieloną krzywą. Tak, czy siak,  szczytowi epidemii mówimy wkrótce ,,Do widzenia !".  Dodam, że w ostatnich 2-ch dniach globalnie na każdym kontynencie rośnie ilość zakażeń, a więc wyłamaliśmy się  z trendu.  Czas zrzucać brzuszek!

https://www.ecdc.europa.eu/en/geographical-distribution-2019-ncov-cases

Czwartek,  09.04.2020 r., 10.24

Wyniki z nocy napawają optymizmem. Jeśli dziś i jutro  nie przekroczymy poziomu  wczorajszego lub niewiele go przekroczymy (4 dni z rzędu jeden trend),  to będzie to ewidentna tendencja  spadkowa i można będzie postawić już głośno pytanie, czy to lokalne minimumu, czy  już  zdecydowane  przełamanie krzywej, a tego ostatniego nikt z ,,medialnych" ekspertów się nie spodziewał.


Środa, 08.04.2020 r.,  20.18

Jest to niewątpliwie dobry  początek tygodnia. Znowu niedziela przyniosła zmianę  trendu. Czy będzie  realizowany scenariusz z wykresu  długoterminiowej na górze strony, czy też mamy już szczyt zakażeń za sobą,  trudno dziś powiedzieć, ale wszystkie oficjalne prognozy przewidują, że to jeszcze nie teraz. Media podały też optymisytyczne amerykańskie prognozy  dla Polski, po których słyszę, że również Minister Zdrowia wycofuje się powoli ze zapowiedzianego szczytu  zakażeń w maju lub czerwcu, a przynajmniej tak to wiedzę.


Środa, 08.04.2020 r., 14.51

Województwo pomorskie  na dziś opanowało sytuację epidemiologiczną. Wszystkie 7 dziś zgłoszonych tam przypadków COVID-19 pochodziło od osób objętych kontrolą sanepidu. 


Wtorek 07.04.2020 r., 19.50

Suma osób objętych kwarantanną w Polsce spadła z w ciągu ostatnich 10 dni z 265 tysięcy do  148 tysięcy, a więc o: 265-143 = 122 tysiące,  czyli o 46%.  Przy tej  skali spadków maksymalnie za 10 dni,  czyli 17 kwietnia,  będzie to już  ok. 70 tysięcy.  Powracających z zagranicy było w tej grupie   min. 163 tysiące. To też jest dobra wiadomość, że  tylu  ludzi zostało już zweryfikowanych. Jeśli suma osób objętych kwarantanną spada, to spada też ilość potencjalnych nowych ognisk. Dodając do tego fakt, że wreszcie niezakaźne szpitale otrzymały sprzęt do ochrony osobistej, jesteśmy na dobrej drodze. Do tej pory  przychodził pacjent  z nierozwiniętymi objawami  do szpitala  i zakażał lekarza, a ten dalej przekazywał  ,,zdobycz". Oczywiście taki pacjent  może i dziś  nadal zarażać innych pacjentów, dlatego pomysł, aby wykorzystywać szkoły na szpitale ma sens - można  wtedy separować lepiej  chorych. Jest tylko problem z logistyką takiego szpitala.


Wtorek 07.04.2020 r., 19.20

Od 5-ch dni wykres nie przekracza 475 zakażeń dziennie, to bardzo budujące. Gdyby epidemia się rozwijała ten poziom powinien być pokonany,choćby pikiem.


Wtorek 07.04.2020 r., 13.47

15 kwietnia w Sejmie odbędzie się głosowanie w Sejmie w sprawie  zakazu aborcji. To ważny punkt na naszym wykresie. Ustawy nie znam, ale jeśli matka nie chce dziecka, to powinna je urodzić i oddać siostrom zakonnym lub państwu albo... nie zdejmować pochopnie majtek. Ja  przynajmniej tak robię i żadnej aborcji nie mam na sumieniu, bo facet to główny sprawca aborcji. A dzieci z gwałtów jest na tyle mało, że  szkoda o tym mówić.  Dominuje aborcja hitlerowska, czyli eugeniczna, bo oni pierwsi zaczęli zabijać chorych w każdym wieku i zakończyło się to obozami śmierci dla zdrowych https://www.fronda.pl/a/polska-sladowe-ilosci-aborcji. Politycy PiS staną  w środę  15.04 przed wyborem i jeśli znowu zapalą diabłu ogarek, to diabli ich łatwiej  wezmą. Logika.  Być może zobaczymy wynik ich głosowania na wykresie....

https://wiadomosci.wp.pl/projekt-zakazujacy-aborcji-

Na klatce z filmu człowiek w 7 tygodniu życia. W Kanadzie uchwalili abrocję, do 22 tygodnia. Uczciwiej byłoby  go wyjąć i rozstrzelać za chęć do życia, niż pisać prawo o ,,,aborcji". Lekarze to wiedzą, dlatego na całym świecie masowo odmawiają aborcji, stąd próby zmuszenia ich do tego, także w Polsce.

https://www.youtube.com/watch?v=BILirxDWCaY
image

Ps.  Zrobił się medialny szum, więc sprawdziłem o czym mowa. Ustawa wprowadza tylko zakaz aborcji eugenicznej, czyli zabijania chorych dzieci:

https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/PorzadekObrad.xsp?documentId=B4F5A3C5408056D0C12584C600396CB2

http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/BCD189DEECEDC8ECC12584BA0040FA02/%24File/36.pdf

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19930170078/U/D19930078Lj.pdf

tymczasem:

Polsat News ryczy wielką czcionką ,,W przyszłym tygodniu Sejm ma zająć się obywatelskim projektem zakładającym całkowity zakaz aborcji w Polsce"

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-04-07/projekt-zakazujacy-aborcji-wraca-do-sejmu/

wtóruje mu Wirtualna Polska:,,5 kwietnia w Sejmie odbędzie się głosowanie nad obywatelskim projektem zakładającym całkowity zakaz aborcji w Polsce."

https://wiadomosci.wp.pl/projekt-zakazujacy-aborcji-wraca-do-sejmu-przewiduje-5-lat-wiezienia-6497268721064065a

jedynie  Onet  pisze prawdę:   ,,Przyjęcie proponowanej zmiany oznaczałoby, że przerwanie ciąży byłoby dopuszczalne w dwóch pozostałych przypadkach...."

 https://wiadomosci.onet.pl/kraj/aborcja-w-polsce-zaraz-aborcji-eugenicznej-wraca-projekt-kai-godek/c76xycy   

No prosze, jaki pluralizm!  Komuś bardzo zależy na wzburzeniu ludzi i wycofaniu ustawy z porządku obrad, nawet za cenę utraty wiarygodności!


Wtorek 07.04.2020, 10.20

Dania  ogłosiła 6 dni temu zbliżające się opanowanie epidemii, o czym z ironią informowałem tutaj i faktycznie jeszcze przez kolejnych dni szli na wykresie stromo do góry. Na razie wdrapali się na szczyt i od kilku dni  nie mają parcia w kierunku podnoszenia ilości dziennych zachorowań. 2-3 kolejne dni pokażą, czy maja rację, choć może być to tylko okresowy spadek, ale i tak jest to godne uwagi, bo taki optymizm musi wynikać z analizy sytuacji i był zapowiedziany, a  polscy eksperci rządowi  są nadal  na etapie tuskowego: ,,nie ma i nie będzie", a ma czekamy  na jarkowe: ,,będzie jeszcze lepiej".  Rządzący w Dani nie są bardziej restrykcyjni, niż my w swojej polityce zwalczania koronawirusa, więc dla nas też będzie to dobry znak.https://www.worldometers.info/coronavirus/country/denmark/


Wtorek  07.04.2020, 0.00

Minister Zdrowia zapowiedział wczoraj szczyt zachorowań  za 1-2 miesiące, tj. w maju-czerwcu, co jest bardzo tragiczną perspektywą.  Wg mojego starego wykresu  przełamanie  powinniśmy bowiem  już mieć. Otwarte jest pytanie, jak na wykres  zakażeń wypłynęło blisko 500 chorych medyków i jak wpłynie ok. 5 tys. medyków w kwarantannie, którzy są bardzo zagrożeni. Takiej skali problemu się nie spodziewałem. W swojej starej prognozie uwaględniłem  ok. 200-250  nowych przypadków z tego tytułu. Przyjmując założenie, że jednak mamy, przesunięty przez tego typu ,,wpadki" szczyt zakażeń,  zrobiłem na własne potrzeby,  symulację którą  jednak załączam. Robię to tylko po to, aby oczekiwanie na święta Zmartwychwstania nie były beznadziejne, tzn. aby była w tym oczekiwaniu iskierka nadziei. Na nowym wykresie szczyt zachorowań   mamy  tuż przed Świętami.  Uzupełnię pierwsze dni  na wykresie o dane rzeczywiste, choć niestety będą to skoki. Przy tych wszystkich nadziejach trzeba mieć jednak uwagę, na mój wpis z: Poniedziałek 19.01 - 06.04.2020 r.

Druga kwestia, to gospodarka. Uważam, że Polskę należy podzielić na strefy-gminy i zacząć znosić ograniczenia. Koniecznie. Ruch bez przepustki dozwolony na razie w obrębie strefy-gminy. Dalszym etapem będą powiaty. 


Poniedziałek 22.07 - 06.04.2020 r.

Boris Johnson, premier UK  trafił  na ojom. Niedawno zgodził się na aborcję ,,na telefon", nawet dla nieletnich Brytyjek, w związku z koronawirusem. Teraz wszyscy diabli stoją nad jego łożkiem i czekają na duszę. Doigrałeś dię Borys. Tak to przedstawiają święci, którzy widzieli konających.


Poniedziałek 19.01  - 06.04.2020 r.

Wielu może mieć wątpliwości, co do mojej ,,transcendentej"  intepretacji obecnych wydarzeń, ale ja mam w pamięci przeczytane wiele lat temu słowa z książki, która jest wydaną w największej ilości egzemplarzy i przetłumaczoną na największą ilość języków polską książką:

,,Prosiłam dziś gorąco Pana Jezusa za domem naszym, aby odjąć raczył ten krzyżyk, który nawiedził klasztor417. - Odpowiedział mi Pan: Modlitwy twoje są przyjęte na inne intencje, a krzyżyka tego odjąć nie mogę, aż poznają znaczenie jego. Jednak nie przestałam się modlić."

Nie ukrywam, że te słowa pobudzają mnie do myślenia...skoro sam Pan Bóg tego oczekuje.

Wydawca podaje, że..... prawdopodobnie chodziło o epidemię grypy, która zaczęła się  w lutym i trwała z  nawrotami kilka miesiący

por. Dziennik św. siostry Faustyny - fragment z maja 1938 roku - akapit  nr 1714

Lektura obowiązkowa każdego Polaka, wg mnie powinna być lekturą szkolną, skoro osiągnęła taki sukces. 

tekst pdf: http://www.parafia-gorzanka.pl/rok-milosierdzia/w-dzienniczek-s-faustyny.pdf



Poniedziałek 18.01 - 06.04.2020

W ciągu ostatniej doby wykonano jedynie 4,7  tysiąca testów, a  w ciągu poprzedniej doby 7,8 tysiąca testów. Prawdopodobnie minsterstwo zdrowia testuje wpływ ilości testów na ilość wyników pozytywnych. Innego wytłumaczenie nie widzę, ewentualnie jakieś zawirowania umowne. Tak więc dane poranne nie są jakimś przełomem.


Poniedziałek  13.50 - 06.04.2020

Wczoraj napisałem: Pan Bóg jednak ,,strąca władców z tronów, a wywyższa pokornych", także w demokracjach i za nic ma ludzkie kalkulacje i sondaże drogi PiS-e . Dziś  mamy ciąg zdarzeń, których nikt wczoraj nie mógł przewidzieć: dymisja Gowina i utrata większości w Sejmie (przegrana ustawa o wyborach).  Naprawdę nie wolno działać w kwestiach sodomii wg zasady: diabłu ogarek  i Panu Bogu świeczkę .... Niestety PiS zalegalizował 3 tygodnie kościół sodomitów w Polsce, który będzie miał pełne prawo używać  krzyża katolickiego, odprawiać msze św. i udzielać sakramentu małżeństwa sodomitom itp. Do tego epidemia nie wyhamowuje, choć wg mnie są realne szanse.


Poniedziałek  10.49 - 06.04.2020

Całkowicie nieoficjalnie dodałem wykres słupkowy na dziś z uwagi na konstrukcyjne podejście krzywej do naszego sporu, które zaprezentowała dla testów wykonanych w nocy. Uważam, że powinna przemyśleć swoje stanowisko. Chciałem też podziękować za miłe słowa:)


Niedziela 21.46 - 05.04.2020

Na koniec mały  ,,smaczek". Proszę spojrzeć, co zwraca Google Maps po wpisaniu ,,LGBT club Italy" i porównać, gdzie teraz we Włoszech jest najwięcej ofiar i epicentrum zarazy Covid-19. Tak, tak same przypadki na tym świecie powie ateista... Z tym trzęsieniem ziemii w USA, o którym tu pisałem kilka dni temu, to też przypadek. 

mapa z Google Maps :

https://www.google.com/maps/search/LGBT+club+italy/@44.2282338,9.1747022,5.96z

 centra COVID we Włoszech:
https://www.citypopulation.de/en/italy/covid/

Oto mapa gęstości zaludnienia dla Włoch. https://www.reddit.com/r/MapPorn/comments/eqgmkx/population_density_map_of_italy

COVID-19 powinien zaatakować gęsto zaludnione miasta portowe, a tymczasem zaatakował  północ Włoch, miasta w głębi lądu, z dużym zagęszczeniem klubów sodomskich.

Gdyby chodziło o np. epidemię  choroby płuc, a w/w Mapa Google wskazywałaby nowe  fabryki chemiczne,  to korelacja byłaby tak oczywista, że włoska prokuratura od razu wszczęłaby śledztwo w sprawie.


Niedziela 18.08 - 05.04.2020

Szanowni Państwo, na tym etapie niestety wykres wychodzi poza dostępne pole. Uważam, że to jest moment, w którym należy przerwać śledzenie, bo co prawda wykres nie ,,odjechał"  o kilka tysięcy przypadków, jak to się innym prognozom  przydarzyło, ale nie  rozumiem jego dalszego przebiegu. Bardzo dziękuję za towarzyszenie i  życzliwość. Sytuacja w Polsce nie jest dramatyczna i epidemia narasta w wolnym tempie, ale na miejscu władz Polski (PiS)  dokonałbym w ciszy klasztoru jasnogórskiego nowych ślubów lwowskich Jana Kazimierza i wskazał wprost, co zostanie usunięte w  polskim prawie i kiedy, jeśli wyjdziemy z epidemii  silni, a nie zniszczeni. To co się dzieje bowiem w szpitalach zapowiada  wielkie problemy. 

Powiem więcej, spodziewam się w ciągu 0,5-1,5  roku kolejnych podobnych cieżkich doświadczeń w Europie, bo rozpatruję to, czego doświadczamy w kontekście dopustu Pana Boga za już nawet nie zwykłą rozpustę, która pewnie zawsze towarzyszła ludziom, choć nie w takiej skali, jak dziś, ale już  za jawne drwienie  ze świętości przez pseudo artystów i sodomitów oraz powszechną  w Europie i USA sodomię, a wiadomo, jaki był los Sodomy i Gomory.  Dlaczego my mamy ocaleć?

Europa Zachodnia postanowiła też planowo demoralizować dzieci na sodomską modłę, co zaczyna mieć także miejsce w Polsce, pod płaszczykiem tolerancji dla sodomii, a takich demoralizatorów Biblia surowo ocenia. Plagi egipskie spadały na Egipt stopniowo - od  mniej  uciążliwych zjawisk przyrodniczych,  przez wrzody i  śmierć bydła, aż do smierci dzieci. Był  czas na refleksję, ale głupota i pycha ludzi była większa. Od pewnego czasu dotykają Europę uciążliwe upały, plagi robactwa (w Polsce, np. kleszczy), ale jakoś to sobie tłumaczymy zmianami klimatu. Przyszedł koronawirus, też jakoś sobie go wytłumaczymy. COVID-19 dotyka zwykle starych i chorych ludzi. Ich śmierć boli, ale można się z nią pogodzić. Kolejna plaga będzie silniejsza (stopniowanie), a więc zapewne będą ginąć młodzi i zdrowi. Rozsądnie jest więc, jak to napisałem, ,,zejść z liniii strzału Pana Boga", czyli sprawić, aby u naszych granic postawił im granicę, tak jak to kiedyś zrobił wodom ocenu, ale pycha i głupota wciąż jeszcze naszej ojczyźnie ma się dobrze.  Pan Bóg jednak  ,,strąca władców z tronów, a wywyższa pokornych", także  w demokracjach i za  nic  ma ludzkie kalkulacje i sondaże drogi PiS-e . Wyciągnę tę notkę na rok...


Niedziela 8.40 - 05.04.2020

Czekamy na Miłosierdzie Boże. Natomiast  władze państwowe powinny  co prędzej cofnąć decyzję sprzed 2-ch tygodni, którą MSWiA potencjalnie dopuściło do szydzenia z Pana Boga i uczuć religijnych Katolików za zgodą oficjalnych polskich władz, poprzez rejestrację  kościoła, pozwiązanego z  ludźmi, odpowiedzialnymi za organizację ,,mszy św.", gdzie  uczestniczył ,,ministrant"  z  ,,rondlem" na głowie. Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i Andrzej Duda powinni zająć się sprawą.Takie  kpiny z ofiary mszy św. , jakie potencjalnie teraz będą się odbywały w Polsce, organizowano na początku Rosji Radzieckiej, bo zakładam, że będzie to seria skandali i prowokacji w miejscach publicznych. Nie w ukryciu, ale przed kamerami. Oczywiście to wyznanie ma na razie czyste konto, ale ja ma prawo mieć wątpliwości i mówić o nich. Jest też druga możliwość - będą bardzo poważni, lecz zajmą się przeróbkami sakramentu małżeństwa i zaczną organizować huczne śluby LGBT, a ich "biskup" w para-katolickim stroju duchownym, dla dodania autorytetu, koniecznie z krzyżem na piersi, będzie chodził po telewizjach i brylował w przestrzeni publicznej. Pan Bóg nie pozwoli kpić z siebie i  ukarze zarówno takich ludzi, jaki i PiS, ale obawiam się, że i naród, bo  mało kto z Polaków protestuje wobec tego. Wiem, ile osób złożyło zawiadomienie, przynajmniej do prokuratury krajowej,  w sprawie ,,mszy"  rondlowej  z 2019 roku - byłem na bardzo krótkiej liście zawiadomionych przez prokuraturę krajową. Nikt mnie nawet nie przesłuchał. Dalej, jak może MSWiA dopuścić do  użycia nazwy Reformowany Kościół Katolicki dla de facto kościoła LGBT jeśli od początku katolicyzm nazywa homoseksualizm, za Biblią, "obrzydliwością" i określa go mianem ciężkiego grzechu, ktory ściąga karę? Niech się nazwą Kościół LGBT. Z tego samego powodu należy im zakazać używania krzyża i symboli katolickich.  Ja też mogę założyć stowarzyszenie LGBT, zebrać grupę ludzi i publicznie robić z nich idiotów, składać petycje, np. dot. zgody na noszenie w miejscach publicznych spodni z wycięciem na dupie , czy dopłat do wazeliny z NFZ dla "społeczności LGBT", ale tego nie zrobię, bo mam prawość. Mało tego, państwo powinno mi tego zabronić, znając moje poglądy. Takie działania, to nadużycie prawa.

Sobota  19.57 / 18.11. -04.04.2020

Rozszerzyłem  na roboczo pole wykresu, ale jeśli wykres rzeczywisty wyjdzie poza  400 dodanych przypadków choroby, to niestety będę musiał przestać dalej uzupełniać, bo to oznacza, że na tym etapie pojawiły się czynniki, których nie uwzględniłem, co nie oznacza, że wykres teraz poszybuje wg innych prognoz, tj.  na 7 tys. , czy 9 tys. przypadków COVID-19, bo do tej pory te prognozy się nie sprawdzały i wg mnie ich autorzy podchodzą do sprawy czysto matematycznie. Pewnym pocieszeniem jest fakt, że do tej pory była to najbardziej sprawdzająca się prognoza w Polsce w tym zakresie  - błąd na wczoraj zszedł do 3%. Czasem z takim  błędem robi się pomiary z natury. Dodam też, że taki skokowy wzrost ilości testów, który miał miejsce w ostatnich dniach, jeśli wcześniej były one wykonywane w zbyt małej liczbie, uniemożliwia zaobserwowanie przejścia krzywej. Obniżenie kompensuje bowiem większa ilość stwierdzonych przypadków. Te 2 dodatkowe dni są potrzebne, aby się upewnić,  że nadal rośnie liczba chorych.


Sobota 13:40 - 04.04.2020

USA upadają pod ciężarem COVID-19. To państwo będzie najsurowiej doświadczone epidemią i zapłaci za nią ogromną cenę. Dziś miało tam miejsce trzęsienie ziemii https://www.o2.pl/artykul/usa . Epicentrum zlokalizowane było  w pobliżu  miasta Palm Springs.  Sprawdziłem, co wspólnego ma to miejsce z LGBT, skoro już patrzę na to wszystko w kontekście grzechu sodomskiego, także na tragedię tego kraju. Trafiłem na stronę, która reklamuje  Palm Spring, leżące godzinę jazdy od Los Angeles,  w następujących słowach:  ,,Jest tu bardzo duża populacja gejów, a niektórzy nawet żartobliwie nazywają je „gejowską wioską emerytalną". To wspaniałe miejsce na uprawianie..." oraz  ,,wyluzowana atmosfera przyciąga  turystów z całego świata", czyli ...współczesna Sodoma i Gomora. http://palmsprings.gaycities.com/  , tylko że jeszcze z lotniskiem... Inna strona podaje: ,,Palm Springs jest miejscem wybieranym przez znane osoby LGBT od ponad 100 lat" oraz  ,,każdy członek rady miasta jest członkiem społeczności LGBT" https://www.contiki.com/s.

Kto nie zna Biblii zapraszam do sprawdzenia, jaki był koniec tych miast.  Jestem przekonany, że to początek tego, co będziemy widzieli . Mam nadzieję, że nasi rządzący z PiS  zejdą z ,,linii ognia" Panu Bogu, bo widać, że Jego ciepliwość się kończy.  Oczywiście, Pan Bóg nie karze, ale dopuszcza na ludzi pewne gorzkie wydarzenia, skoro człowiek ostentacyjnie mówi, że Go nie potrzebuje, ba -nawet, tak jak pewna  rzekomo  szykanowana mniejszość - drwi sobie  publicznie z niego. Wtedy  taki człowiek  pozostaje ,,bez łaski" (my także znamy takie określenie).


Sobota 10:22 - 04.04.2020

Widać, że wykres rzeczywisty jest przesunięty, więc uważam, że należy odczekać z wnioskami, tym bardziej, że po drodze były większe odchyłki. Alternatywna ,,prognoza" dużej firmy, w najnowszej wersji, ma podziałkę pionową co..... 2 000 przypadków,  a nie, jak moja, co 100, więc cierpliwość jest zasadna. Ponadto, jako Katolik widzę, że zbliża się Wielki Tydzień i wielkie święto pokonania śmierci. Mam wiarę. Witold Gadowski podał też przed kilkoma dniami pokrzepiające wyniki badań, dot. koronawirusa, które tłumaczą skąd od kilku miesięcy trwał w Polsce popyt na leki z chininą. W niektórych sklepach są jeszcze dostępne toniki, co dziś sprawdziłem:) https://www.youtube.com/watch?v=A1CbyqhDA3o , ale nie za długo za pewne...

Dziś śpiewam sobie,  jak niżej,  bo jestem człowiekiem, który z Bogiem z niejednej beznadziejnej sytuacji wyszedł.  Zachęcam wszystkich do takiej ufności.  Podobno głupota wychodzi z człowieka  dopiero 5 minut po śmierci. Jeśli tak, to ze mnie nadzieja  i wiara, wyjdą dopiero po 3 dobach. Takie doświadczenia dają  potem  nadzieję o sile  stali wątłemu ludzkiemu rozumowi.

https://www.youtube.com/watch?v=Nn-y72_KuC4

https://www.youtube.com/watch?v=RrXpCgX_VMY


Sobotnie dygresje 00:00

Z obserwacji życia  ludzie ustalili, jakie grzechy  ściągają karę na sprawców i nazwali je  grzechami wołającymi o pomstę do nieba. Lista jest krótka:

1. Rozmyślne zabójstwo.

2. Grzech sodomski.

3. Uciskanie ubogich, wdów i sierot.

4. Zatrzymanie zapłaty sługom i najemnikom.

U nas z LGBT wielu zrobiło sobie program polityczny. Jednym z krajów na świecie, gdzie ruchy LGBT mają się najlepiej jest Australia, której się ostatnio nie wiodło, delikatnie mówiąc - najpierw pożary w styczniu i lutym, a potem ulewy. Zapracowała sobie  na to ciężko. Pół roku temu, we wrześniu zalegalizowała na całym terytorium aborcję na życzenie do 22 tygodnia, co jest zwykłym mordem.   Proszę zobaczyć, jak wygląda człowiek w 6, czy 7 tygodniu: https://www.youtube.com/watch?v=BILirxDWCaY. Do tego, ich Sąd Najwyższy zezwolił na częściową zoofilię. Z kolei Kanada od kilka lat zupełnie ją zalegalizowała. Kanada i Wielka Brytania posiada z natomiast najbardziej represyjne  na świecie prawodawstwo wspierające ideologię LGBT, np. w Kanadzie w każdej szkole musi być klub gejowski https://telewizjarepublika.pl/, a w UK zamyka się prywatne szkoły, które nie chcą promować LGBT.  12 katolickich ośrodków adopcyjnych w Wielkiej Brytanii  zostało zmuszonych do zamknięcia działalności już ok. 2012 roku,  bo nie chciały oddawać dzieci osobom, które określają siebie, jako LGBT.  W Wielkiej Brytanii wybuchła teraz dodatkowo epidemia szkarlatyny (4 x więcej chorych, niż na COVID-19), ale czekam na wieści z Kanady.  Kataklizm, który w 2005 roku nawiedził Nowy Orlean i zniszczył go bezprzykładnie miał miejsce tuż przed wielką cykliczną uliczną imprezą LGBT, a nazwę huraganu tłumaczy się, jako ,,oczyszczenie". Niektóre źródła podają taki sam przebieg tej imprezy, jak w Polsce, czyli szydzenie z Boga.  Od 2016 roku Włochy zalegalizowały tzw. małżeństwa homoseksualne. Trzy regiony włoskie  z północy kraju poszły dalej i zakazały nawet słownej krytyki LGBT -  Toskania, Piemont oraz Emilia-Romania . Teraz ich stolice  są jednymi z bardziej bezpośrednio dotkniętymi  epidemią lub pośrednio przez gospodarkę, jak Florencja, choć najgorzej jest w Lomabrdii. Dwa tygodnie temu, tj. 16 marca br. także  polskie  MSWiA, rządzone  przez PiS, zarejestrowało  kościół, którego "kapłani" odprawiają ,,msze" z durszlakiem na głowie asysty i który dopuszcza związki LGBT. Lepszego terminu nie było, tylko w środku epidemii?  Gdyby chodziło o zrobienie porządku z sądami, to odpowiednia,  przepchnięta nawet o godz. 4 nad  ranem, ustawa z pewnością zablokowałaby  dane możliwości prawne, a tu bezsilność? Efekt jest taki, że teraz nikt już nie będzie mógł tym ludziom  zarzucić  naruszenia uczuć religijnych, gdy będą odprawiać swoje ,,msze" przed paradami sodomitów,  a Pan Bóg  nie pozwoli z siebie kpić bez kary. https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1460449,polska-malzenstwa-jednoplciowe-kosciol.html   https://warszawa.gosc.pl/doc/5629135.Sprofanowal-Msze-sw-na-Paradzie-Rownosci. O władzach Warszawy nie wspomnę. Boję się, że Warszawa może za taki wybór zapłacić, bo to władza z wyboru. To jest czas na mocne postanowienie poprawy ze strony liderów PiS. 


Piątek 12:19 - Modliwa prostego człowieka: Panie Boże, który jesteś, słabnie nadzieja  przy takich przyrostach chorych.  Wiem że w ubiegłym roku na ulicach naszych miast byłeś publicznie obrażany przez sodomitów w ich świętokradczych parodiach, których grzechem się brzydzisz i  którzy gorszyli  także maluczkich,   a nasze władze i sądy  tego nie ukarały i nie zablokowały. Nie przyznały się do Ciebie. Wiem, że Ty nie pozwalasz bezkarnie z Ciebie kpić i z Twoich praw. To samo robiono z Twoją Matką, którą  celowo obrażano w obrzydliwy sposób. Wiem też, że mimo pełnych możliwości, od 5 lat nasi przywódcy  nie zrobili nic w sprawie pornografii, która niszczy i uzależnia już kilkuletnie dzieci  i aborcji, mimo że  na każde dziecko czeka okno życia, ale jeszcze ten jeden  raz  zlituj się proszę, bo  winy przywódców nie są winami prostych ludzi. Mieliśmy wybór między grypą, a dżumą i wybraliśmy lepsze. Ledwo podnosimy się z biedy, w której przez tyle lat  nas trzymano. Niech kolejna plaga dotknie nas, tak jak inne kraje, ale  tym razem jeszcze  wstrzymaj Swoją rękę, przez Twoje Miłosierdzie. My grzeszni, Ciebie Boga prosimy. Wiem także, że wcześniej spowiadałem się z cudzych grzechów, bo sam gdy portfel pełny i zdrowie, też zapominam o Tobie i dopiero, gdy jest problem,  który mnie przerasta, to przypominam  sobie o żarliwej modlitwie.


Komentaż bieżący - czw. (02.04.2020 r.)

Miałem już  nic nie pisać, ale na Twitterze Min. Zdrowia  znalazłem interesujące dane, jak niżej, a każdego dnia w komentarzach pod notką min.  jeden z dyskutantów podważa sens  analizy ilości pozytywnych testów. Zatem zrobiłem proste obliczenia.

    25 marca   -2,5 tysiąca testów / dobę 

  1 kwietnia   - 4,3 tysiąca testów / dobę

  2 kwietnia   -  5,3 tysiąca testów / dobę (o cały tysiąc więcej!https://twitter.com/

Sprawdzenie dla 1 kwietnia:

4,3/2,5 = 1,75 (1 kwietnia do 25 marca)

1,75 *150 przypadków = 262 (było 243).

Gdyby teoria o tym, że  dane Ministerstwa Zdrowia  nie pokazują trendu, bo badań w Polsce jest zbyt mało i ich wyniki  są  tylko proporcjonalne do ilości  badanych próbek była słuszna, to dziś powinniśmy się spodziewać z grubsza:

5,3 / 2,5 = 2,12 (2 kwietnia do 25 marca)

2,12 * 150 przypadków = 318 przypadków COVID-19.

bardziej łagodne wymaganie - tylko w odniesieniu do 1 kwietnia: 

5,3/4,3 =1,23

243*1,23= 299

Zatem  ta teoria będzie możliwa  dziś  do weryfikacji. Przez dobę ilość chorych nie wzrosła gwałtownie, bo dziś badane próbki są pobierane już z okresu  izolacji społeczeństwa, natomiast ilość testów wzrosła skokowo w ciągu doby  o  1/4  i  powinniśmy to odczuć także skokowo, bez dwóch zdań. Pojęcie doba jest tu trochę nieprecyzyjne, ale zostawmy detale. Swoją drogą, dlaczego tak raptem przyspieszyli z ilością testów ? 


Komentarz bieżący - środa (01.04.2020 r.)

16.22. No cóż,  faktem  jest, że miałem racje, iż nie można prognozować funkcją wykładniczą ilości zakażeń dla Polski. Wszystkie tego typu ,,matematyczne" prognozy, które znam, tak oderwały się od rzeczywistości, że na dzień 1 kwietnia  ,,orbitują"  na poziomie 4-6 tysięcy chorych, a ich autorzy robią już tylko dobrą minę do złej gry.  Błąd mojej prognozy na dzień wczorajszy wynosił  natomiast 10%.  Za 3 dni  będzie jednak kolejny wielki  i ostateczny sprawdzian dla prognozy wyżej, czyli ,,zaplanowane" przełamanie krzywej zachorowań dla Polski na poziomie 3400 zakażeń. W dyskusji pod notką widać, że co niektórzy już ostrzą  wirtualne  widły na ten dzień, aby z satysfakcją zadać cios, bo  przewidzenie krzywej załamania  jest bardzo trudnym  zadaniem analitycznym (cyt. ,,wróżeniem z fusów"), tym bardziej, że nie mam dostępu do danych z Sanepidu. Również trzeba mieć na uwadze, że   inne, komercyjne prognozy,  lokują przełamanie krzywej dopiero na poziomie 9 tysięcy. Ze wszystkich informacji, które do mnie docierają i którymi tu się dzielę, oceniam także, że rząd, a więc jak mniemam - środowisko  najbardziej uznanych polskich  naukowców-doradców (zapewne dr. hab. prof.) -  oczekuje przełamania krzywej  na poziomie 9-14 tysięcy chorych. Dlatego z tym większą satysfakcją podtrzymuję swoją prognozę. Jak już walczyć, to z całym  środowiskiem ekspertów, nie będę drobiazgowy. Do tego czasu powstrzymam się od zbędnych  komentarzy. Oglądanie wykresu będzie już samo w sobie emocjonujące.

10.08.  Pozwolę sobie podzielić się wątpliwościami,  które  nurtują  mnie od kilku tygodni, na tyle, że zupełnie  nie włączam się w dyskusje o testach, jako mało istotną w tym kontekście. Otóż w latach 1918-1920, podczas ostatniej światowej pandemii grypy,  były trzy fale pandemiczne. Pierwsza fala grypy,  zimowo-wiosenna, nie była zbyt tragiczna w skuktach, choć bardzo zaraźliwa. Dopiero  latem przyszła druga fala o dużej śmiertelności - do 20%-30%. Dodać tu trzeba, że epidemia tzw. grypy hiszpanki pochłonęła aż 50-100 mln ofiar. Z tego wynika, że warunki pogodowe sprzyjające stanom zapalnym dróg oddechowych nie były dla tej grypy do niczego potrzebne, a więc pocieszanie się wiosną może nie mieć podstaw. Przy czym, co bardzo ważne, osoby które zachorowały podczas pierwszej fali grypy, co do zasady były już odporne na  wysoce ,,śmiertelnego" wirusa drugiej fali, który zabijał ludzi w ciągu 3-ch dni. Czy zatem  nie powinniśmy już dziś  zastanowić się nad ryzykiem drugiej fali zmutowanego koronowirusa w lipcu-sierpniu i sposobem przygotowania się do letniej fali, jeśli będzie dużo groźniejsza dla ludzi?  Historia lubi się powtarzać, a to może być nawet nie przypadek, a mechanizm biologiczny, skoro co roku produkujemy nowe szczepionki na grypę. Nie wiem, jakie są mechanizmy mutacji wirusa podczas światowej pandemii, ale warto się nad nimi zastanowić. Wirus także się uczy. Być może, gdy okrąży ziemię, to wróci za kilka miesięcy ze zmodyfikowanym arsenałem metod ataku przetestowanym na dużej próbie. Na pewno do wszystkich krajów o wysokiej śmiertelności należy wysyłać wojskowych lekarzy w celu pomocy i ,,przy okazji" pobrania próbek, bo może tam już powstaje nowy super koronawirus. Przypuszczam, że temu zawdzięczamy wysłanie rosyjskich lekarzy wojskowych do Włoch. Z resztą polscy lekarze w mundurach też tam pojechali, co nie uszło mojej uwadze, podobnie jak fakt uruchomienia wojskowego laboratorium do badania koronawirusa o symbolicznej przepustowości 100 próbek na dobę. Być może należy ustalić profil genetyczny osób w miarę odpornych na koronowirusa i już dziś ich zakazić, aby mieć latem pewną część odpornej populacji, szczególnie wśród sużb? Dzielę się tylko wątpliwościami.

7.40. Przepraszam, ale muszę sprostować. Poprawka Senatu o cotygodniowym badaniu pracowników służby zdrowia i sklepów wielkopowierzchniowych została odrzucona przez Sejm i taką ustawę podpisał prezydent. Powinno się  jednak wg mnie badać w każdym szpitalu, raz na tydzień lub dwa, ordynatora oddziału wewnętrznego oraz  zakaźnego i ew. ginekologicznego  oraz po 2 najaktywniejszych pracowników z w.w. Policzyłem jednak, że w Polsce jest ponad 900 szpitali, co razy kilka osób wyczerpuje nasze możliwości dokładnych testów tylko dla tej jednej grupy.


Komentarz bieżący - wtorek (31.03.2020 r.)

wieczór: 19.47. Przejrzałem duńskie statystyki koronawirusa, gdyż duńska premier Mette Frederiksen zaczęła wyrażać się z umiarkowanym optymizmem, że już opanowują problem. Powiem tak, jeśli im się wydaje, że opanowują problem z COVID-19, to nam też może zacząć się tak wydawać, jeśli to kogoś pociesza. Mają 6 razy mniej ludzi i tyle samo chorych co my z grubsza. Dzienne przypadki zachorowań skaczą tam od 150 do 190, bez stabilnego trendu lub nawet z trendem wznoszącym.

popołudnie: 17:53 Nowe życie prognozy ExMetrix- cała strona na ten temat na stronie PAP.  Powtarzają to inne media, np.  Wirtualna Polska. https://www.pap.pl/aktualnosci/    https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-  Bez komentarza. Nowi  Goście Bloga jeśli przeskoczą 2 strony wstecz, to zobaczą w czym problem. Generalnie jest to wskazane, aby  zrozumieć, o czym jest ta notka. 

południe, godz. 13.18:  Przed chwilą Premier ogłosił wprowadzenie godzin zakupowych  dla seniorów, co wprowadzili dawno temu Czesi i o czym tu pisałem. Nadal jednak nie ma zakazu recyrkulacji powietrza w instalacjach wentylacyjnych, czyli zawracania zużytego powietrza przez ludzi z instalacji wyrzutowej i dumchania go nadal na ludzi. Tak więc zakażony COVID-19 Henryk z 9. piętra biurowca może zarazić wirusem Klaudię z 3. piętra tego samego biurowca, bo wentylator zassał powietrze z nad jego biurka i  przetłoczył kanałami do jej biura, a ściślej - zmieszał jego wyziewy z świeżym powietrzem i  skierował na cały obiekt.  Bez tego Heniek zarażałby tyko kolegów z pokoju. W warszawskich wielkich biurowcach, zwanych pieszczotliwie Mordorami, pracuje wiele tysięcy ludzi i ktoś może mieć pecha, podobnie w innych miastach. Tylko w samolotach i laboratoriach są skuteczne  filtry HEPA, zwykłe centrale wentylacyjne nie mają takich filtrów. Czy ktoś badał ten mechanizm przenoszenia wirusa w kontekście koronowirusa? Ja wiem, że  instalacja wentylacyjna rozcieńcza wyziewy Henryka i w 70-90% je wyrzuca na zewnętrz, ale zostaje 30-10%, a wirus jest ekstremalnie zaraźliwy i ekspozycja na wirusa trwa po 8-9 godzin. Im mniejsza instalacja, tym większe ryzyko. Czy to ten mechanizm spowodował  kataklizm na statku w Japonii, bo zapewne ludziom nakazano izolację ?


rano, godz. 10.16.: Na chwilę obecną  wszystko idzie zgodnie z moimi przewidywaniami, opartymi o obliczenia i obserwację pandemii w innych krajach - proszę przeczytać wcześniejsze komentarze dniowe.  Trzeba jednak mieć świadomość, że ilości dziennych zachorowań nie muszą tworzyć prostych, czy krzywych, więc trzeba czekać, ale i modlić się, jak w Wielką Sobotę, żeby nie było... Wielkiego Piątku. W pewnym kraju, który jest dla mnie miarodajny w tym kontekście,  zakażenia na tym etapie nie były  uporządkowane w żadne funkcje i skakały, jak punk na dyskotece w latach 80. Na chwilę obecną chodzi mi po głowie teza, że jeśli dzienne liczby stwierdzanych zakażeń tworzą proste o dającej się przewidzieć na kilka dni do przodu charakterystyce, to oznacza, że służby sanitarne danego kraju działają skutecznie i  liczbę dziennych zachorowań nie determinuje bardzo groźne rozrastanie się epidemii w ukrytych, zakażonych ,,enklawach". Po wykresie, który wyżej wkleiłem wnioskuję, że u nas służby panują nad sytuacją, choć i  w Polsce są  takie niekontrolowane enklawy  koronawirusa- w szpitalach i być może w domach opieki, ale na szczęście nie one decydują o trendzie dla danego dnia. Wkrótce wejdzie  w życie ustawa (dziś w nocy procedowana w Senacie), która nakaże badanie raz w tygodniu pod kątem COVID-19 pracowników służby zdrowia, dużych sklepów itp. - dobry krok, aby demaskować na wczesnym etapie enklawy. Wciąż także ściągamy naszych zarażonych rodaków z zagranicy. Na tym etapie rozwoju pandemii na świecie  mogą być tu już duże ilości przywleczonych przypadków choroby i to jest realne zagrożenie. Będzie nam to też psuć statystykę, ale trendu nie zmieni.


Komentarz bieżący - poniedziałek (30.03.2020 r.)

Wyłącznie do wierzących w Boga, po wynikach z godz. 20.15:  Nie ma w całym Nowym Testamencie fragmentu, w którym  Jezus z Nazaretu zrobił cud, bez prośby człowieka, na zasadzie: ,,Hej  człowieku, widzę że nie  masz wzroku, a może chciałbyś  przejrzeć, słuchaj, przemyśl to... " lub ,,Widzę, że  nie chodzisz, chcesz rzucić te kule? Daj spokój już się nasiedziałeś! No jak ?". Trzeba było  przepchać się przez tłumy, zajść drogę i powiedzieć, że jest problem, a nie rzadko długo iść za tłumem i drzeć  ,,japę", żeby wszystkich przekrzyczeć, aż Pan Jezus powiedział ,,no dobra, w czym problem, co mam ci zrobić?". Jeśli teraz będziesz siedział cicho, to nie myśl, że będzie cud. Zaparz sobie 2-3 dobre  herbaty z sokiem, cytryną itp. i spacerując po pokoju lub klęcząc odmów tyle różańca, ile zdołasz. Ja na klęcząco zasnąłbym, więc spaceruję. Nie będzie cudu, jak nie będzie modlitwy. Rozumieli to Austryjacy, którzy wymodlili, że ,,zwycięska" Armia Czerwona, opuściła ich terytorium i pozwoliła tam na ustrój kapitalistyczny. To się nie miało prawo zdarzyć. Tutaj przypomnienie tej historii https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TH/THW/austria_1955m.html. Kiedy delegacja Austrii poleciała na przegrane z definicji rozmowy do Moskwy w sprawie niepodległości,  kościoły w całej Austrii  wypełnione były modlącymi się ludźmi, a przedtem ,,rąbali" różaniec za różańcem. Pamiętaj - jeśli teraz milczysz i nie wołasz, to potem nie rycz na pogrzebie. Ta czerwona krzywa na wykresie może poszybować na 9 tysięcy i zrobić nam duży problem, także gospodarczy lub załamać się po 3-ch tys., bo tak mi wyszło z obliczeń. 


Rząd  ujawnia swoje prognozy. Minister Zdrowia Łukasz Szumowski podczas dzisiejszej południowej  konferencji prasowej (30.03.2020r.)  wypowiedział się  o dynamice epidemii: ,,Jestem przekonany, że na koniec tygodnia będzie kilka tysięcy pacjentów z potwierdzonym wynikiem koronawirusa". ,, Ocenił, że to dopiero początek epidemii w Polsce, a liczba chorych potrzebujących pomocy będzie wzrastać." - napisał Salon24.pl. I to jest zapewne stanowiska ekspertów rządowych i innych, najlepszych doradców, które przedstawili swoje zdanie. Jest to mało precyzyjne, ale  najwyraźniej każdy ekspert  boi się podpisać pod dokładniejszą prognozą i to nie wina Ministra. I nie ma się co dziwić, jeśli zważyć, jak się skoczyło prognozowanie pewnej  profesjonalnej firmy, którą obiecałem więcej już nie nękać - jutro miało być wg jej prognozy  ok. 3300 przypadków (wg mojego odczytu, dokładny odczyt niech każdy zrobi sam z wykresu poniżej).

Przewidywania trendu:  Nie mamy w Polsce absolutnie typowego w tej fazie pandemii koronawirusa  wykładniczego wzrostu zakażeń, a więc druga bitwa z wirusem w Polsce została wygrana. Nie będe  jednak ukrywał, że zarówno prognoza rządowa (poniżej był wzmianka, z której wyciągam takie wnioski), jak też model ExMetrix, przewidują teraz cykl kolejnych dziennych wzrostów zakażeń w Polsce. Z resztą portale internetowe straszą nas tymi  przepowiedniami ekspertów. Przygnębiająca perspektywa. Ja natomiast wkrótcę  oczekuję przełamania trendu, co widać po mniejszym nachyleniu krzywej wykresu. Powtórzę jednak - to tylko mój optymizm, choć naukowy. Reszta ujawnionych prognoz jest pesymistyczna. Po analizie ilości przypadków z kolejnych dni i zgodności prognozy z wykresu z danymi Ministerstwa Zdrowia  można będzie dalej wnioskować, czy miałem rację, stąd dodaję na stałe tabelę z ilością dziennych przyrostów. Oczekuje trendu malejącego. Teraz rozpoczynamy trzecią bitwę - o przełamanie trendu zakażeń na spadkowy.

Szpitale - tykająca bomba: Obawiam  się o służbę zdrowia. Widzę, że lekarze, przynajmniej w części szpitali ,,zwykłych",   nie mają jeszcze stroju ochronnego. Efekt jest taki, że jeśli przyjmą zarażonego pacjenta, a przecież trudno to ocenić na wstępie, to potem mamy 20-30 chorych, w większości z grupy ryzyka, których stan ogólny przed zarażeniem pewnie był nienajlepszy  i wyłączony obiekt wraz z cennym personelem. Należy natychmiast rozwiązać ten problem. Kolejny problem to transport Polaków z zagranicy. Należy tak zorganizować przemieszczanie ich wewnątrz Polski, aby nikogo nie zarażali. Nie mam danych, że tak to zostało zrobione. 

Firma ExMetrix wydała wczoraj  "aktualizację" swojej prognozy dla rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce. No cóż, wiedzą chyba, że polegli, a przecież piszą, że ich model wykorzystuje "sieci neuronowe" oraz - co nie ukrywam - zaniepokoiło mnie - "symulowane wyżarzanie". Informuję zatem, że wspieram się  czajnikiem bezprzewodowym i przeglądarką internetową. Dlaczego wydali aktualizację w niedzielę? Czyżby ten tekst był, aż tak popularny? Zwraca uwagę fakt, iż podają, że na 29.03.2020 r. wg modelu przewidywali poniżej 2100 przypadków zakażeń. Proszę obejrzeć wykres w linku do ich pierwszego wykresu i napisać w komentarzu, ile wg Państwa faktycznie tam jest?  W nowej wersji wykresu zrobili sobie chyba duży bufor bezpieczeństwa, bo linię zasadniczą wykresu otoczyli szerokim pasem dodatkowych linii i jak rozumiem to jakiś ich akceptowalny błąd. Opisali to po angielsku, jakby w UK kogoś to interesowało, a może  żeby się im nie wpierniczać w szacunki ? Generalnie więc chyba nie chcą, aby ich rozliczać z tego wykresu, więc nie będę się znęcał. Jeśli jednak ten ów cudowny system ma rację, co do 9 tysięcy zakażeń w szczycie, a nie ja, ze swoimi 3 tysiącami z hakiem, to będę pod wrażeniem. Generalnie sieci neuronowe mają zdolność uczenia się i w typowo fizycznym zagadnieniu człowiek musiałby uznać ich przewagę, ale tu liczę na swój czajnik bezprzewodowy i  organ za oczami, gdzie też są neurony.

Link do aktualizacji prognozy: http://www.exmetrix.com/pl/uncategorized/koronawirus-w-polsce-aktualizacja-prognozy-exmetrix-po-24-03-2020/

Stara prognoza: http://www.exmetrix.comenie--15-kwietnia-prognoza-przebiegu-epidemii-koronawirusa-w-polsce-model-exmetrix/

Humor: Jaka prognoza (w tym pogody) najlepiej się sprawdza ? Wariantowa...



Komentarz bieżący (29.03.2020r. - wieczór): 

Dziś był  piękny dzień. Klęska wszystkich podręcznikowych teorii  instesywnego  wykładniczego wzrostu zakażeń. Z oczekiwanych 400 nowych przypadków zakażeń  odnotowano tylko  224. I to jest sukces całej Polski - społeczeństwa i  Rządu. Dzień się jeszcze nie skończył, więc czekamy z kropką na ,,i". Jesteśmy na poziomie 1862   zakażonych, a  prognoza firmy ExMetrix przewidywała  ok. 2400 przypadków - w celu uzyskania dokładnej wartości proszę samemu oszacować, bo ich wykres jest  uciążliwy w  tym zakresie. Mój model przewidywał z kolei 2100  przypadków.  Oby tak dalej.  Wklejam wykres narastania - wg mnie najlepiej pasuje  regresja wielomianowa..

image

Komentarz bieżący (29.03.2020r. - rano):

Dziś znowu ma być rekordowa ilość nowych zakażeń wg obu niżej podanych prognoz. Wg mojej prognozy i prognozy komercyjnej oczekiwać należy zgodnie  ok. 400 nowych zakażeń, przy czym wg tej pierwszej dalej powinno być już lepiej, a wg komercyjnej symulacji komputerowej - dalej idziemy stromo do góry, aż do 9 tysięcy chorych. To też nie dramat, lecz sukces. W posiadającej  8 mln mieszkańców Szwacjarii każdego dnia  odnotowuje się teraz 1 tys. zakażeń (!) i  władze mają już tam zidentyfikowane13 tys. przypadków COVID-19. Kolejny kraj idzie na pandemiczne dno.

Pocieszający jest fakt, że niżej opisana pesymistyczna, choć nie tragiczna, prognoza firmy ExMetrix (link na dole) zaczyna ,,nabierać prędkości" i odrywać się od ziemii -  na dziś z  ich wykresu odczytałem   ok. 2400 przypadków zarażenia koronawirusem dla Polski, na co się raczej nie zanosi. Szczęśliwego lotu :)  Trzeba być optymistą, choć uczciwie przyznam, że ja  już na jutro ,,zaplanowałem" przełamanie krzywej zachorowań i ich spadek i czekam z niepewnością na dane z Ministerstwa Zdrowia.  Super programy do obróbki danych i przewidywania zjawisk poległy, a więc i ja mogę. Na poważnie - wszystko w ręku Stwórcy i trzeba zwlec się z kanapy i zacząc się modlić. Jesteśmy  bowiem w trakcie drugiej, decydującej bitwy Polski z wirusem. Obrazowo mówiąc: do dziś  trzymaliśmy smarkacza pod kocem i  zbiorowo  okładaliśmy kijami (izolacja i kwarantanna),  a teraz on  ma swoje 5 minut i pokazuje, w jakim  stanie przetrwał te zabiegi pielęgnacyjne.

Głos profesora PAN: Gazeta Wyborcza, w tytule tekstu, obwieszcza, że wg prof. Lipniackiego - szefa pracowni modelowania w biologii i medycynie IPPT Polskiej Akademii Nauk, "podążamy włoską ścieżką". Nie wiem, czy GW nie przeinaczyła sensu wywiadu, ale jeśli nie, to odpowiadam panu profesorowi, że ja co innego widzę od 1,5 tygodnia i dziwię się  mu niezmiernie i tylko przypadkiem zauważam, że taka teza dobrze wpasowuje się w narrację opozycji w sporze o przełożenie terminu wyborów, w którym GW przypuszczam, że zajęła jak zwykle  "neutralne" stanowiska https://wmatematyczny-model-rozwoju-epidemii-prof-lipniacki-ograniczenia.html

Świetne kazanie pochowanego teraz  ks. Pawlukiewicza (humor i głębia): https://www.youtube.com/watch?v=F2OVVUpdLOc

cyt.: ,,powiedziałem księdzu [na spowiedzi], że ukradłem sznurek, ale nie powiedziałem, że na końcu była krowa"


Inne prognozy: Firma od  komputerowego modelowania i analizy danych  ExMetrix zapowiada 9.000 zachorowań  w Polsce i ich maximum na 20 kwietnia, szczyt  dobowy: 400 na dobę - w okresie 28.03.2020 – 08.04.2020  http://www.exmetrix.com/pl/. Pierwsza weryfikacja  już 31 marca - wg  ich wykresu ma być ok. 3300 zakażeń (prognoza z 23.03.2020 r.). Przy czym ta prognoza jest bardzo ogólna. Wg mnie jej autorzy bali się jednak  twardej weryfikacji i zderzenia z rzeczywistością. Na osi zarażeń zrobili bowiem podziałkę, co 1000 chorych (!), zaznaczyli na osi czasu tylko co drugi dzień i brak jest na wykresie linii, które umożliwiają precyzyjny odczyt. Mimo niskiej rozdzielczości tego  wykresu, to dobry test na ile współczesne zaawansowane oprogramowanie przewyższa możliwości przewidywania średnio inteligentnego człowieka (wykształcenie pominę) dla bardzo złożonych problemów tego rodzaju. W/w  firma  sektora IT  przewiduje ok. 3 razy więcej odnotowanych w szczycie przypadków zarażenia: 9.000 vs. 3.400 na wykresie powyżej. Ja w dyskusji pod notką wyraziłem swój pogląd, że w przypadku, gdy dane państwo walczy intesywnie z epidemią, to piękne matematyczne funkcje nie zdadzą egzaminu i  potrzeba użyć  umiejętności analitycznych, żeby je zmodyfikować, a przy tej czynności potrzeba dobrej wiedzy ogólnej, znajomości zjawiska, a nawet  intuicji, czy nawet światła "z  góry". Życie zweryfikuje. Dodam, że jednak trzeba pogratulować w.w firmie  odwagi. Nie znam innej choćby tak ogólnej prognozy, którą ktoś upublicznił. Owszem są "fachowcy",  którzy podają prognozy wariantowe, co jest zawracaniem głowy.

Zachęcam wszystkich do modlitwy różańcowej każdego dnia, aby zaraza nie przeszła powyżej tej zielonej linii na wykresie. Wtedy przejdziemy prawie nietknięci. Matka Boża z Medjugorie prosi o odmawianie stopniowo: od 5, aż do 15 tajemnic dziennie, ja staram się to robić - zamiast wieczornego filmu. Film nie jest nam potrzebny.


Komentarz bieżący (28.03.2020, godz. 10.41, Sob.): Dziś zarówno komputerowa symulacja ExMetrix jak i prognoza poniżej przewiduje początek okresu gwałtowego wzrostu przypadków COVID-19. W moim modelu dzisiejszym limit to ok. 300 nowych przypadków do poziomu 1740 zakażonych, a prognoza komputerowa mówi o 400 nowych przypadkach. Brzmi to rano, jak absurd. Zobaczymy.

Do dziś było dużo spokojniej:

image



(stare komentarze bieżące trafiają do archiwum na końcu notki)

------------------------------------------------

ARTYKUŁ

     Polacy wygrali właśnie pierwsza bitwę z koronawirusem. Dynamiczny wzrost ilość zachorowań został powstrzymany, przynajmniej okresowo. W mediach brak jednak pozytywnych informacji w tym zakresie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i prezydencki BBN także nie przedstawiają żadnej prognozy ilość zachorowań. Jest to najwyraźniej trudne do oszacowania dla fachowców lub ich szacunki są bardzo pesymistyczne. Z drugiej strony rząd zajmuje się tematem na poważnie, a przecież mógłby nam zacytować klasyka  ,,Sorry, taki mam klimat", tak jak w Warszawie nie ma ulg dla parkujących, dlatego przy wszystkich brakach PiS-u trzeba być wdzięcznym. Tymczasem, jako społeczeństwo potrzebujemy prognozy sytuacji  w przyszłości, bo to daje bezpieczeństwo. Ponadto sposób prezentacji informacji o zachorowaniach w mediach jest bezsensowny, nastawiony na trzymanie przy ekranie odbiorcy. Nic bowiem nie wnosi do tematu informacja w rodzaju ,,mamy kolejne 34 przypadki zachorowań". Ten artykuł powstał więc także po to, aby dać rzetelną wiedzę na temat skali i kierunku zachorowań w Polsce oraz dać możliwość zwykłemu człowiekowi zaplanowania swoich działań w tym kontekście. Na chwilę obecną, z niewielkim błędem, wklejona w tekście tabela określa konkretne  ilości  nowych zachorowań w Polsce za dzień, tydzień i na koniec miesiąca. Nie trzeba nerowowo przewijać komórki i oglądać TV. 

Z matematycznego punktu widzenia rozwój epidemii w Polsce można podzielić na III okresy i oby tak zostało:

1. Od 6 do 10 marca 2020 – regresja wielomianowa 2-go stopnia - pomarańczowy alarm dla epidemiologa

Liczba zachorowań = ax2+bx+c (szkolna ,,parabola”) ,    gdzie: x – kolejne dni marca, jako podstawa potęgi

2. Od 10 do 15 marca 2020 – regresja wykładnicza – czerwony alarm dla epidemiologa

Liczba zachorowań = a * exp(b*x),  gdzie: x – kolejne dni marca – jako potęga!

Wykres 1. Regresja wykładnicza

image

3. Od 15  do 20 marca zwykła prosta – zielony alarm dla epidemiologa

Liczba zachorowań = ax + b,     gdzie: x – kolejne dni marca, jako współczynnik

Przy czym od 18 marca zmienił się  nieco  wzór funkcji. Dziś kiedy błąd  starej prognozy skoczył o ponad 300% uwzględniam ten fakt i zamieszczam nową tabelę.

Tak wygląda ten trzeci okres na wykresie przy regresji liniowej. Prawda, że różnica jest kolosalna?

Wykres 2. Regresja liniowa - wykres do 20 (21).03.2020 r.

image

Jak na nauki medyczne, to korelacja jest wręcz nieprawdopodobna. Wykres dla prawa Ohma bywa, że gorzej wyjdzie na laboratoriach z fizyki.  Zmiana narastania epidemii w Polsce nastąpiła w niedzielę 15 marca. Ta linia wyglada, jakby była  rysowana czyjąś ręką, a jest podobno wynikiem bardzo złożonych zdarzeń losowych.  Przeliczyłem dane - we Włoszech ilość zakażeń narastała w przybliżeniu wg modelu wykładniczego (kolumna druga) i my ledwo z tego czarnego scenariusza kilka dni temu uciekliśmy. 

Dziś (21.03.2020 r.) jednak coś się skokowo popsuło, co pokazuje punkt w czerwonym kółku na Wykresie 2. Zakładam, że teraz  odczujemy powrót naszych obywateli, zwłaszcza z beztroskiej Wielkiej Brytanii. 

Wykres  3. Regresja wielomianowa - ostatnie doby

image

Jeśli ten trend się utrzyma, będzie to powrót do regresji wielomianowej z początku epidemii  w  Polsce - etap I. Poprzedzała ona regresję wykładniczą, czyli wariant włoski. Na razie nie zmieniam jednak koncepcji i  pozostaję przy regresji liniowej, ale przy pewnej korekcie prostej. Jutro niedziela, cały Kościół będzię się modlił. Tydzień temu w niedzielę też była zmiana  trendu na lepszy.  Pomodlimy się, pożyjemy, zobaczymy. Trzeba mieć nadzieję. Ponadto zakładam,  że  to efekt naszych  sprowadzonych emigrantów, a oni są na kwarantannie i nie będą dalej  losowo zarażać. Oczywiście, w drodze zdążyli się także nawzajem pozarażać, zwłaszcza w autobusach.

Minister Zdrowia zapowiedział  w dn. 20.03.2020 r. diametralną zmianę ilości chorych,  tzn. duży  jej wzrost, możliwą jedynie przy regresji wykładniczej. Ja twierdzę, na podstawie tych danych,  że nie ma podstaw do takich wniosków i tego się trzymajmy.

Pod  spodem przedstawiam Państwu dwie alternatywy. Na ten tydzień ja przyjmuję Tab. 1. A Państwo? Żeby stworzyć  jedną  prognozę potrzebuję niestety danych z Sanepidu, jaka jest struktura nowych zakażeń, a jeśli pochodzą głównie od emigracji, to jaki jest udział w poszczególnych grupach, jaka jest liczebność, dyslokacja itd. Mając te dane można sobie stworzyć obraz całości i wypracować odpowiedni model mat. Sytuacja była stabilna i teraz obserwujemy wpływ nowego wymuszenia, jak to się mówi w mechanice  i na poziomie Sanepidu doskonale widać przyczyny lub można  je odnaleźć.

Przewiduję kilka tygodni przypadkowych skoków  zarażeń  pochodzących od emigrantów,  a potem oczekuję ustabilizowania się funkcji wg określonego wzoru liniowego lub zbliżonego do linii prostej. Jednak nawet 30 tysięcy emigrantów moim zdaniem nie zepchnie nas w odchłań regresji wykładniczej. Od pewnej liczby zarażeń (umownie przyjmuję 800-1100 przypadków)  ich wpływ przestanie być widoczny. Zatem błąd mojej prognozy będzie malał w dluższym czasie. Odwrotnie, niż  w powszechnie przyjętych prognozach opartych o modele wykładnicze  z podręczników medycznych, które już za chwilę, po takich danych, poszybują w kosmos, jak w drugiej kolumnie tabeli. Świadomie nie rekomenduję  żadnej progonozy wykładniczej, choć wiem, że tak się rozwijają epidemie. Nasz rząd coś  jednak robi od początku epidemii, jak również Polacy okazali się odpowiedzialni. Nie jesteśmy Wielką Brytanią, czy Niemcami, których  rządy skupiły się na ,,problemach" LGBT. Państwo śledząc liczby będą mogli ocenić, w którym kierunku zmierzamy. Nie będę zmieniał w najmniejszym stopniu prognoz przez 1-2 tygodnie, bo to nie ma sensu. Po wielkości błędu będzie można ocenić słuszność.

W tabeli wygląda to tak. Proszę zwrócić uwagę na przedostatnią kolumnę, wg. której obecnie  narasta epidemia w Polsce.

Tab. 1. Prognoza  dla regresji liniowej (data publikacji: 21.03.2020 r. godz. 21.30) - Rekomendacja autora

image


Tab. 2. Prognoza dla regresji wielomianowej  (data publikacji: 21.03.2020 r. godz. 21.30) - alternatywa

image


Tab. 3. Poprzednia wersja prognozy dla regresji liniowej. Począwszy od dnia 21.03.2020 r. zmodyfikowano prognozę - wg tabeli  Tab. 1 wyżej  (gdy błąd na koniec 21 marca osiągnął 14,8% - p. Tab. 1)

image
podpis

Wykres i tabelę powyżej będę aktualizował, aby była tu zawsze aktualna informacja.

Kto lepiej daje sobie radę: Polska, czy Korea Płd?

W dniu 11 marca w Polsce było zdiagnozowanych 31 przypadków koronowirusa. Licząc od tego punktu, mamy dziś 11 dzień rozwoju epidemii i ok. 700 chorych. Korea Płd. 15 lutego miała 28  zdiagnozowanych przypadków, a więc podobną ilość. Po tychże 11 dniach  Korea Płd. miała 1261 chorych. Cały pesymizm wielu wynika z faktu, że w Korei  pomiędzy 200, a 1200 przypadków każdego dnia liczba chorych przeskakiwała  o całe dwie setki (np. z 602 do 833), a potem, po pułapie 1200 chorych, skoki były owszem dalej po prostej, ale tak stromej, że odnotowywano po 500  przypadków dziennie. My na razie skaczemy po 1 setce dziennie. Celowo wybrałem początkowy przedział epidemii, aby skala badań przesiewowych  nie była taka ważna, gdyż Korea Płd robi ich wiele razy więcej. Nie wygląda to więc źle dla naszych szans zwalczenia epidemii. Korea to dobry przykład także dlatego, że tam także dzieci nie poszły do szkół. Nie zamknęła z kolei  granic, ani sklepów i restauracji. Koreańczyk mądry po szkodzie? Przy tej okazji wypada pochwlaić Czechy, które wprowadziły godziny zakupów tylko dla seniorów i nakaz zakrywania dróg oddechowych, choćby szalikiem, w miejscach publicznych. W  Chinach maseczki są także obowiązkowe w takich miejscach. Przy tej okazji warto wspomnieć o rodzimych patentach. Jeden z prezydentów miast wprowadził kursy komunikacji miejskiej wg rozkładu sobotniego i ścisnął pasażerów  jadących do pracy, a tym rodakom którzy przerzucili się na samochody, każe  nadal płacić miejski haracz za parkowanie, zwany opłatą parkingową. Jeszcze kilka takich pomysłów i dostanie ksywkę ,,Niebezpieczny Rafał", na wzór bijącego teraz rekordy popularności filmu dla dzieci ,,Niebezpieczny Henryk". Jeden z głównych bohaterów  jest nawet  nieco podobny.  Ja wiem, że z tą największą katastrofą ściekową na rzece na świecie to był przypadek, ale zaczyna się robić gorąco wokół tego faceta. Dlatego czuje się bezpiecznie ze świadomością, że Warszawa nie ma... elektrowni atomowej. 

https://www.worldometers.info/

Maska na wagę  życia (24.03.2020r.)

To fatalny błąd, że nie ma w Polsce nakazu noszenia maseczek lub innych zakryć dróg oddechowych przez ludzi, którzy pracują wśród innych, poza pracą fizyczną. Mój znajomy inżynier budowlany, zatrudniony przez państwowego inwestora, spotyka się każdego dnia z kierownikami budowy i kierownikami robót na budowach w różnych miejscach Polski i Warszawy. Z kolei kierownicy budowy każdego każdego tygodnia kierują zazwyczaj kilkoma budowami, gdzie jeżdżą i spotykają się z majstrami, a ci majstrowie komenderują robotnikami, a tych ostatnich  na jednej budowie jest od 10 do 500. Pod drodze są spotkania z projektantami i dostawcami. Jeśli jego ktoś zarazi, to on przekaże wirusa dalej i ruszy lawina. Tym bardziej, że ci robotnicy, co weekend jeżdżą do rodzin w różnych miejscach Polski. To jest niebezpieczna branża - żadnych lad, szyb. Konferuje się często godzinami, blisko, w ciasnych i dusznych barakach budowlanych bez wentylacji. W Austrii tamtejszy potentat budowlany, firma STRABAG, zamknęła budowy na kilka tygodni. Państwo polskie powinno także to zrobić, przynajmniej dla budów finansowanych z budżetu państwa i przez samorządy, tym bardziej, że - jak się dowiaduję - są już problemy z zaopatrzeniem, a część robotników ucieka na zwolnienia - boją się. Na budowie nie ma higieny, bo wszystko jest prowizoryczne. Brud jest wszędzie i trudno myć i dezynfekować ręce, jeden toj-toj na 50 osób to norma, zamiast dozownika mydła - zwykle kran z wodą. Podobny obowiązek dla kurierów itp. Drugi problem, to kopalnie, fabryki, wojsko, duże instytucje. Sensowne było 2-u tygodniowe wyłączenie wszelkich zbędnych tego typu miejsc pracy

Co dalej?

    Zgodnie z danymi Rządu, do Polski w ramach akcji ściągania Polaków do kraju, może wrócić, szukając schronienia przed wirusem, od kilkunastu do kilkuset tysięcy Polaków, choć pewnie będziemy bliżej tej pierwszej wartości. Jeśli więc nie stanie się cud, to spowoduje to gwałtowny wzrost ilości odnotowanych w Polsce zachorowań na koronawirusa, bo Polacy często wracają z krajów, które wpuściły epidemię bardzo szeroko na swoje terytorium. W efekcie zapewne wpadniemy w okres przyrostu zachorowań wg modelu wykładniczego. Jednak ludzie ci poddani są kwarantannie i nawet jeśli odczujemy ich powrót, jako 100-300 nowych przypadków zarażenia, to po pewnym czasie powinniśmy wrócić do regresji liniowej. Problemem są jednak kierowcy zawodowi, o których niżej wspomnę jeszcze - oni mogą uruchomić lawinę zachorowań. Jak wiadomo Polska przejęła dużą część samochodowego transportu europejskiego (TIR) przed epidemią, a po epidemii nic się nie zmieniło, ba stawki oferowane polskim firmom nawet dość konkretnie wzrosły, jak donosi Internet. Jesteśmy tu graczem na skalę europejską i na taką skalę możemy to odczuć.

Jaka jest wartość danych z tabeli ?

Co chwila ktoś z komentatorów kwestionuje wartość tej prognozy, jak też skuteczności testów w Polsce. Główny argument jest taki, że badanych jest za mało osób i że po Polsce chodzą całe dywizje chorych, lecz nieprzebadanych ludzi. Odpowiadam. Główny problem w tej epidemii polega na tym, żeby dla każdego chorego, który wymaga leczenia nie zabrakło lekarza i sprzętu, bo to grozi śmiercią. Ilość przypadków zgłaszanych i moja prognoza pokazują, że na razie nam to nie grozi. Więc  UCIESZMY SIĘ tym.

Dygresja - dla chętnych. Jak ja nie cierpię ludzi, którzy nie mają w sobie radości życia i zarażają pesymizmem innych. Dlatego jestem wrogiem faktycznego, czy też praktycznego ateizmu (tzw. niedzielny katolik) - taka postawa na dłuższą metą zabija radość życia i zatruwa otoczenie, bo nie jesteśmy tu sami i potrzebujemy  - obok relacji z drugim człowiekiem - także relacji z Bogiem. Ten model po prostu tak ma, ale to już każdy musi przerobić sam. Wielu ludzi do końca swoich dni nie jest w stanie tego niestety odkryć i umiera, jako zgorzkniali ludzie, a wystarczy 15-20 minut modlitwy dziennie, aby ,,złapać" ściężkę. Z dziesiątków drobnych zdarzeń ze swojego życia, nieoczekiwanej pomocy w problemach, człowiek wierzący nabywa pewności, że jednak tam wyżej Ktoś jest i patrzy na nas z zainteresowaniem. Ja np. nie wierzę, lecz już wiem.

Pozostałe informacje dla mieszkańców Warszawy  i mazowieckiego (komentarz do stanu z dnia  24.03.2020 r., godz. 19.30)

  Po sprawdzeniu mojej prognozy przyrostu zachorowań dla Warszawy (woj. mazowieckiego) z dnia 15.03.2020 r. (to ta tabela poniżej) widać, że na dziś wg prognozy wykładniczej powinno być 500  przypadków, a mamy  212. Opóźnienie modelu wykładniczego rośnie i to jest dobra wiadomość. Obecnie wynosi 2-3 dni (już bliżej tej drugiej wartości).

Parkowanie w centrum powinno być absolutnie za darmo, mało tego - miasto powinno dystrybuować maseczki. Apeluję do prezydenta Trzaskowskiego i wszystkich, którzy mają na niego wpływ, o energiczne  działania (parkingi bez opłat, produkcja i dotowanie  maseczek, dozowniki do dezynfekcji itp.). Małgorzata Kidawa-Błońska ma czas do wykazania się. Może dojść do tego, że w Warszawie i woj. mazowieckim będzie epicentrum pandemii w Polsce. Sanpeid wcześniej, czy później, opanuje sytuację, ale mleko się rozleje. Z danych wynika, że izolują od razy duże liczby ,,podejrzanych".   Rosjanie już dawno przebąkują o możliwości zamknięcia Moskwy, a po pierwszych przypadkach koronawirusa w Waszyngtonie ogłoszono tam stan wyjatkowy. Władze USA zrobiły ten krok już 1 marca br., a w całych Stanach Zjednoczonych było wtedy odnotowanych tylko 68 przypadków wirusa. Teraz w samym mazowieckim (głównie Warszawie) mamy ich 113. Stolica, czyli mózg kraju, musi pracować do końca. To tu w razie Armagedonu ma zostać zgaszone ostatnie światło w Polsce. Mocarstwa myślą strategicznie i to rozumieją.

    Już dawno - w tym także w przedostatniej notce  https://www.salon24.pl/- postulowałem wyłączenie Warszawy z jakiegokolwiek ruchu międzynarodowego i ograniczenie wjazdu do niej do osób, które mają tu miejsca zamieszkania oraz kierowców z zaopatrzeniem. Tymczasem na Okęciu lądują samoloty. Notkę z w/w prognozą zamieściłem w niedzielę 15 marca, a więc w chwili zmiany charakteru regresji, stąd byłem wtedy przekonany, że tylko model wykładniczy nas czeka i w tabeli nie ma podziału na modele.

        Mieszkańcy Warszawy mogą na podstawie tej tabeli oszacować, kiedy miasto może zostać poddane kwarantannie. Bez paniki proszę. Inne kraje tak już funkcjonują, co prawda  chyba nigdzie nie dotyczy to stolicy.

image


Wirus na autostradzie (akt. 22.03)

Najbardziej niepokoją mnie polscy kierowcy, którzy są kuszeni coraz bardziej intratnymi stawkami,  za  kursy z towarami na  trasach Włochy-Polska, Hiszpania-Polska, Francja-Polska, Niemcy-Polska. To jest dziura w systemie, która się coraz bardziej otwiera. Przewoźnicy powinny płacić za ich badania na granicy na wzór badań w Chinach i USA, a ruch tych cieżarówek powinien monitorować GPS. Podobne badania powinni przechodzić kierowcy z innych krajów. Przewoźnicy powinni im zapewnić stroje ochronne i środki do dezynfekcji w formie dużych spryskiwaczy (np. dobre maski, spryskiwacz (0,75- 1,0 l) z zapasem środka  dezynf. z Orlenu  i choćby zwykłe fartuchy do utylizacji na granicy), jeśli wjeżdżają w obszary niekontrolowanej pandemii i wracają do Polski, gdzie liczymy pojedyńcze przypadki. Niech spryskują  sobie fotele, klamki, ubrania, ręce... To jakieś rozdwojenie jaźni, jeśli uważamy, że stan obecny jest normalny. Zapraszam do takiej cieżarówki z Włoch  na posiłki wszystkich, którzy uważają, że to bezpieczne. 

22.03. zmarła przeszkolanka z Wielkopolski, która miała kontakt z kierowcą TIR-a (kierunek Włochy). 100 osób w kwarantannie.

Cisi bohaterowie

    Ministerstwo Zdrowia podało, że przebadało 15 085 próbek pod kątem koronawirusa, co daje w ciągu doby 2,0  tys. testów (jeszcze na początku tygodnia było to 1,6 tys., a potem 1,8 tys.). Słuchawki z głów  przed pracowitymi laborantami i pracownikami Sanepidu, którzy chcą to wszystko ogarnąć - objęli  kwarantanną i nadzorem  już ponad 100  tys. ludzi (dane na 20.03.2020 r.). To też jest ich wielki sukces. Dziękujęmy!  Ci, którzy na masową skalę szerzą w  Internecie informacje o spadku testów i wykrytych przypadków poprzez awaryjne zamknięcie  jednego z laboratoriów powinni sprawdzić dane. Jeszcze kilka dni temu było to 1,6 tys. testów na dobę.

 Na razie sytuacja opanowana - mój  ulubiony film szkoleniowy dla fachowców

https://www.youtube.com/watch?v=XDB8apvcHJo

Wspomnienie

Dziś umarł ksiądz Piotr Pawlukiewicz. Takiej osobowości nie ma nawet w całym świecie polskiej polityki i rozrywki. Proszę posłuchać..

anegdoty, które świetnie opowiada

anegdoty cz. 2

-----------------------------------------

ARCHIWUM'

--------------------------

25.03.2020

Przyznam, że mamy zapowiedziane w tekście poniżej czasowe zwiększenie dynamiki w związku z naszymi rodakami. Widać dziś, jak bardzo zawirusowane są kraje sąsiednie, a przecież stamtąd wracali nasi rodacy i to bez kwarantanny, bo ta obowiązuje dopiero od chwili zamknięcia granic. Trzeba teraz zjeść tą żabę. Teraz mamy proste łamane - kilka dni regresji liniowej i znowu przełamanie i kolejne odcinki prostych. 4 sąsiednie punkty dobowe zwykle tworzą prostą. W poprzednim okresie było podobnie. Co 4 doby nowa prosta.

Widać także, że regresja wielomianowa z Tabeli 2., tak jak zakładałem, jest zbyt katastroficzna. 

-------------------------


Komentarz bieżący (26.03.2020 r.):

Polska: Wicepremier Jarosław Gowin, powołując się na rządowych ekspertów, poinformował że krzywa zachorowań będzie w Polsce narastać przez jeszcze dwa tygodnie. Owe 14 dni to wariant dużo bardziej pesymistyczny, niż 9 dni, które wynikają z wykresu poniżej. Wg rządowej prognozy ok. 9 kwietnia będziemy już widzieć dobrze koniec wzrostu ilości zachorowań, natomiast niżej przedstawiona prognoza przewiduje to 4 kwietnia. Trzeba jednak zauważyć, że prognozy te nie są publikowane w formie wykresu chorzy-dni miesiąca, do którego można się w każdej chwili odnieść i weryfikować przewidywania, co każe na nie patrzeć z pewnym dystansem https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-jaroslaw-gowin .

Świat: Witold Gadowski o chińsko-amerykańskich badaniach nad koronawirusami- dobrze udokumentowane poszlaki, dot. zawinionych przez ludzi przyczyn obecnej pandemii: https://www.radiomaryja.pl/informacje/

Włochy: Włosi, po wejściu na poziom 6500 nowych zakażeń dziennie (!), od 21 marca notują spadki nowych zachorowań. Powoduje to wypłaszczenie krzywej zachorowań, a więc Włochy powoli wchodzą w okres opanowywania sytuacji. Wczoraj zachorowało tam 5200 osób. Tam zmiana nastąpiła po 1,5 miesiąca rozwoju epidemii. W sumie wirusa powodującego COVID-19 wykryto tam u 74 tys. osób. Dlatego sytuacja Polski jest relatywnie dobra. Szacunki, że zachoruje znacząca część populacji Europy wydają się być na tym etapie już nieporawdopodobne. Polska powinna również opanować ten problem i w to w czasie dużo krótszym, bo nie udawała, że nie ma problemu.

Polska: Dziś o mediach w dobie koronawirusa. Wirtulana Polska znowu straszy czytelników czerwonymi nagłówkami i zamieszcza jakieś fragmenty wynurzeń pracownicy służby zdrowia, dziś z seksualnymi wstawkami, niczym z dziennika nimfomanki. Na Onecie też czerwony bije po źrenicach. To chore i nieetyczne podejście. Media w takich czasach mają nieść nadzieję i spokój. Zobaczcie Państwo, jak wyglądają strony zagranicznych portali informacyjnych: amerykańskiego CNN https://edition.cnn.com/, niemieckiego Die Welt https://www.welt.de/, włoskiego La Stampa https://www.lastampa.it/, czy hipszpańskiego EL PAIS https://elpais.com/. Proszę samemu ocenić, nie wierząc mi na słowo. Patrząc na te wszystkie strony, nie czytając tekstu, a jedynie analizując kolory i zdjęcia , można odnieść wrażenie, że to w Polsce sytuacja jest najbardziej dramatyczna w całym świecie, a tam toczy się normalne życie. Taka jest wymowa kolorystyki i zdjęć. Tam stonowane barwy - u nas morze kwistej czerwieni. Na polskiej stronie jest też w tej chwili najwięcej zdjeć osób w białych strojach ochronnych -3 szt, jeśli patrzeć na górną część wszystkich w/w stron. Na innych stronach, albo nie ma takich zdjęc, albo jest 1 do 2-ch zdjęć (1 przykład). Taki przekaz rodzi poczucie zagrożenia, a to napędza wejścia na stronę. Dobrze, że w Polsce nie ma stosów trupów, bo obawiam się, że Wirtualna Polska nie oszczędziłaby nam tych widoków, chociaż na zagranicznych stronach nic takiego nie widać. Sprawą powinna się zająć Rada Etyki Mediów. Wg mnie jest to działanie nastawione na zwiększenie obrotów z reklamy, czyli zwiększenie liczby wejść.

Wchodzimy w okres, w którym wszystkim nam może zabraknąć nadziei. Nawet w małej Szwajcarii jest już 10.000 zakażeń COVID-19. Duże państwa europejskie typy Włochy i Hiszpania raczej przekroczą 100.000 zakażeń w ciągu 2 tygodni. Stawiana za wzór Korea Południowa zaczęła opanowywać sytuację przy 6-7 tysiącach zakażeń. Powyżej moja prognoza dla Polski. Oszacowanie, czy Polska opanuje sytuację przy 3, 13 czy 30.000 tysiącach chorych jest niezmiernie trudne. Ja śledziłem rozwój jej w Polsce i na tej podstawie stawiam progozę, jak niżej. Oczywiście, byłby to najlepszy, spektakularny wynik na świecie. Lepsza jednak niepewna prognoza, niż brak planu i celu. Z resztą, nawet prognozy pogody często się nie sprawdzają, mimo że potężne komputery mozolą się nad obliczeniami, więc nie ma co być pesymistą.


-------------------

27.03.2020. Szanowni Państwo, przez kolejne 4 dni będę 3 razy dziennie aktualizował dane odnośnie przebiegu epidemii w prognozie krótko i długoterminowej dla Polski bez komentarzy. Już widać, że błąd prognozy krótkoterminowej w tym tygodniu sięgnie - na przestrzeni 7 dni - ok. 30%. To dużo w fizyce, ale w przewidywaniu de facto procesu społeczno-medycznego, jakim jest przekazywanie wirusa, zdarzają się błędy 10 razy większe. Dwa tygodnie temu były tego typu błędne szacunki wypowiadane w przestrzeni publicznej, a do dziś eksperci bardziej komentują tu liczby, niż je przewidują. Trzeba z pokorą przyznać, że mierzymy się z siłami, które można nazwać czystym złem, siejącymi śmierć dla samej zagłady, bo przecież wirus ,,umiera" wraz z ofiarą, których dynamika nas zaskakuje i przeraża, kiedy nie potrafimy powiedzieć, co będzie naszym udziałem za dzień, dwa dni, czy tydzień. Umysł człowieka potrafi przewidzieć i odkryć rzeczy absolutnie zakryte, np. budowę atomową materii, nieodkryte pierwistki, choć na jedną udaną próbę przypada pewnie 1000 błędnych hipotez, dlatego wewnętrznie buntuję się przed obecną niepewnością. Mam nadzieję, że również teraz jesteśmy w stanie przewidzieć rozwój epidemii. Zapraszam do obserwacji postępu wykresu, zawsze to duży skok jakościowy po tym, co oferują nam media. Patrząc z perspektywy można też bez cienia wątpliwości powiedzieć, że to sytuacja, o której opowiadać kiedyś będziemy wnukom, a działania poszczególnych krajów wiosną 2020 r. będą opisywane i oceniane w podręcznikach epidemiologicznych.


Komentarz (25.03.2020): W ciągu ostatnich 4 dób wykryto zakażenia w 3 polskich szpitalach. Z grubsza zwiększyło to bilans o 70-80 nowych przypadków. Wg mojej wiedzy chodzi o szpitale w: Nowym Mieście nad Pilicą, Grójcu i Wrocławiu. To bardzo dużo przy tej liczbie chorych, bo wychodzi na to, że prawie co 10 zakażony w Polsce zaraził się w szpitalu. Czy jakiś kraj ma podobnie złe statystyki? To prawie jeden dzienny przyrost. Trzeba zrobić audyt procedur bezpieczeństwa i budynków . Dla przykładu przeciętny człowiek nie ma pojęcia, że kierunek i siła wiatru wokół budynku wpływa na kierunki przepływu powietrza w pomieszczeniach wewnątrz budynku. W budynkach niskich i bez wentylacji mechanicznej jest to szczególnie widoczne, a szpitale często jeszcze takie są. Dla tak małego wirusa szpara pod drzwiami ma szerokość polskiego wybrzeża Bałtyku, a ruch powietrza unosi go niczym prądy powietrzne ptaki. Sale z chorymi na COVID-19 powinny mieć zamontowane na dachu dodatkowo wentylatory wyciągowe, tak aby całe pomieszczenie / strefa brudna i komin były w podciśnieniu. Wtedy wirus będzie miał tylko jeden kierunek podróży - na dach. Projektanci mają tu wiedzę, bo tak projektuje się bloki operacyjne.Dlatego już na początku epidemii postulowałem, aby planowaniem działań zajęły się interdyscyplinarne zespoły, a nie urzędnicy i lekarze. Inżynierowie sanitarni (wentylacja), specjaliści od transportu i handlu - wszyscy razem powinnu tu działać.----------------------

--------------------

--------------------------------------------------------------------------------------

(koniec aktualizacji tekstu nastąpi w sobotę 18.04.)

Epidemię koronawirusa śledzę z Państwem na tej stronie od 18.03, a więc za 5 dni będzie okrągła miesięczna rocznica. Jako obserwator tej pandemii uważam, że szczyt zachorowań jest już na szczęście za nami. Natomiast ostrzegam, że możemy mieć powtórkę z grypy hiszpanki, o czym pisałem w jednej z dziennych notek. W lipcu / sierpniu nowa, dużo bardziej śmiertelna wersja zmutowanego wirusa, może zacząć zbierać żniwo wśród młodych, zdrowych, którzy dziś, jak widać niczego się nie boją. Proszę zobaczyć z jaką łatwością wirus przechodzi na inne gatunki, zaraża psy i ostatnio tygrysy https://www.national-geographic.pl/ Przypomnę, że np. HIV jest także wirusem odzwierzęcym https://www.mp.pl/pacjent/, a pierwszą chorą grupą byli... sodomici z ...Nowego Yorku i Kaliforni https://www.medonet.pl, choć potem były różne teorie o jego pochodzeniu. Jeśli ten wirus zmutuje w jakimś dziwnym łańcuchu przechodzenia między gatunkami, to ludzkość może mieć problem. Wirus zwykłej grypy ma taką zdolność i naiwnie jest zakładać, że ten nie ma.

Balticc
O mnie Balticc

Dziękuję wszystkim za uwagę. Znikam do ważnych zadań, które teraz stoją przede mną.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości