To już naprawdę nie jest śmieszne. To jest krańcowo żałosne. Takiego obciachu nie zrobił Polsce chyba żaden z pierwszoligowych polityków. Co więcej, pisze o tym nawet portal Tomasza Lisa. Otóż, Bronisław Komorowski tak bardzo chciał zapozować do zdjęcia w najlepszym ujęciu, że... wszedł butami na fotel spikera japońskiego parlamentu.

Nie wiem, czy PBK wyobrażał sobie, że wchodzi jako Wielki Łowczy na myśliwską ambonę, czy po prostu jest ograniczony intelektualnie do tego stopnia, że nie wie, co czyni. Po tańcu premier Ewy Kopacz na berlińskich chodnikach, mamy teraz jeszcze większą degrengoladę polskich polityków. To naprawdę smutne, co wyprawia Bronisław Komorowski.
Oczywiście w mediach prorządowych cicho, sza! Wyobraźcie sobie, co by się działo w takiej Gazecie Wyborczej czy TVN, gdyby w podobny sposób zachował się śp. Lech Kaczyński. Dacie radę? Bo ja nie potrafię sobie wyobrazić podobnego zachowania chyba u żadnego polskiego polityka.
Poniżej podaję link do filmu, którego nie da się spokojnie skomentować:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=t_-OAPxVLTg
http://natemat.pl/135053,chodz-szogunie-do-kozieja-wielka-wpadka-komorowskiego-w-japonii
1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka