Wszystko wskazuje na to, że PO zagrała va banque i raźno zmierza do skrócenia kadencji parlamentu. Być może krok w tym kierunku zrobili dzisiaj Biernat, Arłukowicz, Karpiński i Sikorski, którzy podali się do dymisji. Ten ostatni tylko złożył deklarację, ale to i tak w jego wypadku nie lada poświęcenie.
Jaki może być powód tej zagrywki? Widzi mi się, że tylko jeden. Nazywa się Paweł Kukiz. Jeśli dojdzie bowiem do szybkich, przedterminowych wyborów, Kukiz nie zdąży się zorganizować, a tym samym nie wejdzie do Sejmu.
Premier Ewa Kopacz przeprosiła w imieniu PO wszystkich Polaków za to, co mogli usłyszeć z taśm. Umówmy się, że jeśli takie przeprosiny miałyby mieć jakikolwiek sens honorowy, winny odbyć się na zasadzie: przepraszamy i dobrowolnie odchodzimy w polityczny niebyt. W podpisie: politycy Platformy Obywatelskiej.
Aktualizacja 1: Radosław Sikorski właśnie zrezygnował z funkcji marszałka Sejmu. Będzie ją pełnił do powołania następcy.
Aktualizacja 2: Odsłuchałem "przeprosiny" Ewy Kopacz. Rzeczywiście, rację mają wszyscy, którzy twierdzą, iż PEK nie przeprasza Polaków, lecz jedynie zawiedzionych "wyborców PO". Cóż, buty i bezczelności nie można jej odmówić.