http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,To-bedzie-przelom-ws-Smolenska-Znaleziono-zdjecia,wid,14542500,wiadomosc.html?ticaid=1e919&_ticrsn=5
Jak za Newsweekiem podaje portal wp.pl, znaleziono zdjęcia z pokładu TU-154 zrobione podczas tragicznego lotu do Smoleńska. Na jednym z nich ma widnieć śp. prezydent Kaczyński "przechadzający się między fotelami". Czy dla prokuratury zdjęcie to stanie się dowodem koronnym na to, że prezydent zmierzał do kabiny pilotów, by głosem nieznoszącym sprzeciwu zażądać lądowania, gdzie się da albo i nie da? I czy na zdjęcie załapał się fragment munduru śp. generała Błasika, dobitnie świadczący o tym, że generał był pijany w sztok?
Zdjęcia te mają ostatecznie rozstrzygnąć, czy na pokładzie doszło do wybuchu. A raczej nie "czy doszło", ale że "nie doszło". Bo tak toczno.
Ciekawam, dlaczego te zdjęcia cudem jakimś pojawiły się właśnie teraz, na parę dni przed rozpoczęciem największego festynu w nowoczesnej Polsce. I czy to kolejna próba rozsierdzenia tych, którzy - wbrew najlepszym chęciom wadzuchny - niesfornie rozsierdzić się nie dają?
