Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg
739
BLOG

Platforma się lewicuje

Grzegorz Gołębiewski - grzechg Grzegorz Gołębiewski - grzechg Polityka Obserwuj notkę 13

 

Kolejny dzień politycznych spekulacji przynosi kolejne spekulacje. Jest to – niestety – część naszej, drętwej w sumie, zimowej rzeczywistości. Trwa przeciąganie liny i zastanawiam się jedynie, dlaczego także po prawej stronie budzi to niemałe przecież emocje. Czy Gowin wyjdzie, czy wyniosą Gowina? Czy wyjdzie sam czy nie sam? W jakiejś mierze nie jest to bez znaczenia, czy lider „konserwatystów” w PO zostanie, w jakiejś mierze Palikot uwiązany w zagrodzie Kwaśniewskiego, nie może szczekać sobie co chce, w jakiejś mierze ruchy na lewicy są objawem ogólnego pękania betonowego układu politycznego w Polsce, co oznacza również trudniejszy czas dla Prawa i Sprawiedliwości, a nie tylko dla obozu rządzącego lub dla partii ten obóz wspierających albo do niego aspirujących. Mało tego, są i tacy politycy w PiS, którzy z chęcią powitaliby ministra Gowina w partii Jarosława Kaczyńskiego. No i byłby jakiś zysk polityczny pewnie, gdyby za liderem „konserwatystów” poszło jeszcze kilku czy kilkunastu polityków PO. Tylko co to zmieni? Donald Tusk pozbędzie się balastu, bo i tak od dawna jego polityka nie mam nic wspólnego z wartościami konserwatywnymi. Platforma się lewicuje i ten proces widać wyraźnie od wielu miesięcy. Jakim sposobem PO ma zatrzymać młodych wykształconych z wielkich miast, skoro większość z nich ma wybitnie liberalne podejście do polityki i do życia. Poza doznaniem porannego samouwielbienia, świeżego dopływu gotówki i szczerej nienawiści do Jarosława Kaczyńskiego, nic ciekawego tej grupy nie wyróżnia.

 

Jaki sens ma debatowanie nad tymi ruchami, oczekiwanie na jakiekolwiek zmiany, skoro szkielet III RP pozostanie nienaruszony. Wyjdzie Gowin, wejdzie Giertych, nie wyjdzie Gowin, to Giertych dołączy, a Michnik to wszystko klepnie, że jest postępowe. I jeszcze pojawia się za plecami Kwaśniewskiego Andrzej Olechowski. No brakuje jeszcze Wachowskiego i telewizyjnego wystąpienia Lecha Wałęsy w sprawach narodu. Będzie prawie komplet. Donald Tusk musi zrobić jakiś ruch, bo ludzie od badań elektoratu już od dawna mu donoszą, że Warszawie się to wszystko przestaje podobać, że Donald nie jest już cool. Następcy co prawda nie ma, elektorat PO został tak doskonale sformatowany, że wprowadzenie nowego formatu przez Aleksandra Kwaśniewskiego czy „Wyborczą” jest niemożliwe. To nie jest konkurencja. Tym niemniej, oczekiwanie, że coś się w końcu zmieni, jest silne, więc coś się zmienia. Platforma Obywatelska skręca w lewo, bo nie ma innego wyjścia. Jeśli tego nie zrobi, jej młody i wykształcony elektorat odpłynie. Trudno powiedzieć dokąd, bo SLD nie ma nic do powiedzenia do młodych z wielkich miast, a „Trzej siedzący na krzesłach” zasługują jedynie na pamiątkowy portret o tytule jak wyżej. Nie ma dla prawicy większego znaczenia, co dzieje się wewnątrz układu III RP, bo rolą prawicy jest ten układ rozbić i rozgonić raz na zawsze, a nie modyfikować go i ulepszać. Oczywiście, można to wszystko komentować, można ironizować, a nawet zachęcać do tego, żeby obóz władzy się dzielił. Głównym zadaniem prawicy jest jednak budować Rzeczpospolitą od podstaw. Niech Platforma się dalej lewicuje, niech oni się tam wszyscy wymieszają jak kogel – mogel. Z nieświeżych jaj, dodam, dla tych co kogel – mogel  lubią.          

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka