Przekonywanie już przekonanych jest stratą sił i czasu. Do przekonanych po jednej stronie należą w większości ludzie wykształceni, mieszkańcy większych miast, bogatszych rejonów Polski, ludzie bywali w świecie, ludzie tacy którzy, widzą miejsce Polski wśród bogatych państw Zachodu.
Co jeszcze nas łączy? Najczęściej zadowolenie z osiągniętego lub widocznego w nieodległej perspektywie statusu życiowego. Co nas dzieli? Chęć do zaangażowania się w życie społeczne, czyli poziom egoizmu czy obojętności w spojrzeniu na przyszłość, albo na los części społeczeństwa, które pod wpływem nachalnej propagandy czują się wiecznie zagrożone.
Niezaprzeczalnym faktem jest, że środowiska Koalicji Obywatelskiej wielokrotnie nam podpadły, wielokrotnie nas zawiodły, wielokrotnie nie potrafiły zabezpieczyć interesów polskich na arenie wewnętrznej i międzynarodowej. Dzięki temu i dzięki polityce wykorzystywania ludzkich słabości do władzy dorwała się mafia pazernych hipokrytów i złodziei. Cała Polska zmobilizowała się w październiku 2023 i pogoniła tę bandę. Ale pozostała jednak ostatnia barykada do pokonania i ostatni krok do zrobienia.
Polaryzacja osiągnęła dziś maksimum, emocje buzują. Mobilizacja po stronie sił zła i tłumu ogłupionego ich propagandą jest faktem. Być może uderzam w wysokie tony, ale może czasem trzeba! Kaczyński wybrał takiego kandydata, że te wybory stały się nie tylko polityczne, ale również istotna jest w nich kwestia moralności i przyzwoitości. Musimy faktycznie zrozumieć, że to jest właśnie klasyczna walka dobra ze złem. I zaangażować się po właściwej stronie. Zaangażować to oznacza nie tylko oddać odpowiednio swój głos, ale rozejrzeć się wokół siebie, by leniwych i obojętnych zaprowadzić do wyborczych urn. Wszystko zależy od nas!
W wyborach parlamentarnych powierzyliśmy władzę KO. Jednak w sprawach zasadniczych ta koalicja nie mogła wiele zdziałać, nawet wykorzystując nikczemne metody poprzedników. Bez prezydenta rozumiejącego prawo i zasady demokracji przywrócenie normalności nie jest możliwe. W wyborach roku 2020 powierzyliśmy obecnemu głównemu lokatorowi Pałacu Namiestnikowskiego mandat do blokowania wszelkich prób naprawienia państwa. Te wybory nie były ani sprawiedliwe, ani uczciwe, ale były i zostały przez nas uznane. Wykorzystano w nich cały aparat państwa do ogłupienia, albo kupienia wyborców. Omamieni wówczas wyborcy nie mieli takiej jak dziś świadomości jak szkodliwe dla Polski są rządy Zjednoczonej Prawicy.
Za ponad dwa lata będą kolejne wybory parlamentarne. Wówczas przyjdzie czas do rzeczywistego rozliczenia rządów Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej. Ale jeśli w Pałacu Prezydenckim nie nastąpi zmiana na lepsze, to nastąpi na jeszcze gorsze. Prezydent osiłek, w pełni zależny od PiSu to po prostu katastrofa dla naszego kraju, na którą sobie zasłużymy jeśli przegramy te wybory.
Pomimo pozornego wyrównania sił wierzę, że ta katastrofa nie nastąpi, bo my Polacy wolność kochamy. A władza autorytarnego reżimu tej wolności nas pozbawi tak, jak usiłowała to zrobić małymi krokami przez osiem lat, likwidując kolejno bezpieczniki konstytucji mające tę wolność zabezpieczać, podejmując przy pomocy prezydenta, próbę przywrócenia partyjnej dyktatury wzorowanej na PRLu, Białorusi czy Węgrzech. Przywłaszczając sobie i dezawuując wzniosłe patriotyczne pojęcia i przekupując dalekosiężnymi wizjami prezentowanymi na kolorowych slajdach, marnując efekty naszej pracy i rozkradając co się da.
W niedzielę idźmy na wybory. Zabierzmy ze sobą rodziny i znajomych i wierzmy w zwycięstwo dobra, bo Polacy w chwilach krytycznych umieją się zjednoczyć i zmobilizować!
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka