Beret w akcji Beret w akcji
6895
BLOG

Gwizdy nad grobami Powstańców Warszawy - hańba

Beret w akcji Beret w akcji Polityka Obserwuj notkę 505

W 67. rocznicę Powstania Warszawskiego na cmentarzu Powązki Wojskowe przy pomniku Gloria Victis doszło do karygodnego incydentu. Uroczystość rocznicowa i patriotyczna została przekształcona w wiec polityczny, zadymę z gwizdami, buczeniami i oklaskami. Można by próbować wytłumaczyć to jeszcze obecnością kilkunastu - kilkudziesięciu? kiboli politycznych, którym nieznane są standardy, normy etyczne i kulturowe.

Ale to nie tak. Czytam na S24 notki na ten temat i dyskusje pod nimi. Zastanawiam się, czy śnię - bo to nie może być prawda...

http://uczciwa.polityka.salon24.pl/330069,tvn-smie-pouczac-powstancow-na-tuska-nie-wolno-buczec

Już w pierwszym zdaniu pojawia się teza, że to gwizdali Powstańcy. Mało tego, autor twierdzi w komentarzu, że rozpoznał ich na filmie, bo obraca się w tym środowisku. To podła insynuacja. Panie Antyaferzysto, pytam - kogo Pan  rozpoznał? Gdzie widział Pan wśród gwiżdżących ludzi pod dziewięćdziesiątkę, w mundurach lub z opaskami powstańczymi, w wojskowych beretach, z orderami? Może Pan podać nazwiska? Jeśli nie - to żądam odwołania tych oszczerstw.

Notka ma ok. 8000 odsłon i ponad 300 komentarzy. Włosy mi się jeżyły, gdy je czytałam.  Pominę inwektywy pod adresem tych, którzy krytykowali ten incydent lub chcieli bronić honoru Powstańców. Inwektywy to w końcu niemal norma na Salonie...

Ważniejsza jest skala silnej identyfikacji z gwiżdżącymi. Ileż komentarzy w stylu : "ja też bym gwizdał; gwizdali w moim imieniu; peowcy robią afery na cmentarzu - to i nam wolno; gwizdy to za mało, należałoby ich skopać".

Zresztą każdy  może sam poczytać.

Kolejna notka - i dyskusja; oczywiście na tym blogu spokojniejsza, bardziej rzeczowa. Włączyłam się w nią. Wiele tam napisałam.

http://rosemann.salon24.pl/329991,gwizdy-vs-strzaly#comment_4776707

Jednak również i tu przeczytałam: "a co - jajami ich mieli obrzucić? Nie, gwizdy lepsze - to przecież cmentarz".

Zwracam się do tych, którzy identyfikują się z gwizdami, w których imieniu gwizdano.

Uważacie się za katolików i patriotów, wielu z Was za jedynych prawdziwych Polaków. Wielu z Was odmawia polskości i patriotyzmu niemal wszystkim inaczej myślącym.

Cmentarz katolicki to zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego miejsce święte, na którym katolik zachowuje się godnie. Każdy cmentarz to miejsce, gdzie przyzwoici ludzie - wszystkich wyznań oraz ateiści - zachowują się godnie. Cmentarz protestancki, żydowski, muzułmański czy jakikolwiek inny.  Cmentarz to zarazem miejsce publiczne - każdy może tam przyjść, nie ma wykluczonych. Również przedstawiciele władz, choćby najbardziej znienawidzonych. I zwykle nie gwiżdżemy na cmentarzu, gdy pojawi się ktoś, kogo tam nie chcemy widzieć.

Patriotyzm i tradycja nakazują najwyższy szacunek dla Bohaterów, poległych za Ojczyznę. W komentarzach przeczytałam również, że Powstańcy, który współpracowali z PRL lub mają nie takie życiorysy, są niegodni, by tam być. Że to już nie ich święto.

Czyli Wasze - rozumiem?

1. sierpnia od niedawna dopiero urósł do rangi święta narodowego. Od 66 lat jest to rocznica, święto Powstańców Warszawy. Tych, którzy przelali krew i tych, którzy żyją. Ci starcy chodzą na Powązki przez te wszystkie lata. Chodzili  również wtedy, gdy groziły za to represje UB. Niektórzy z nich sami, własnymi rękami, dokonywali ekshumacji ciał swych koleżanek i kolegów. To oni wywalczyli budowę tych kwater grobów powstańczych. Tam leżą ich przyjaciele, którzy wyciągali ich z ognia czy spod gruzów, dźwigali na plecach pod ostrzałem. Tam leżą sanitariuszki, które ratowały im życie.

To jest miejsce święte - Wy, katolicy.

I dopóki choć jeden z nich będzie na świecie - to jest jego święto - nie Wasze. Na kogo by nie glosował. Bo to on jest Powstańcem - nie Wy.

Wy nawet nie zauważyliście, że Oni tam spoczywają. A ci żywi stoją obok Was. Widzieliście tylko Tuska i Kaczyńskiego.

To była Wasza "manifestacja patriotyczna"?  Gwizdy i buczenia oraz oklaski nad mogiłami Powstańców Warszawy w dniu  Ich święta. Pod pomnikiem gloria Victis, nad grobami żołnierzy Starówki.

Nie takiego patriotyzmu uczono mnie w domu.

8 lat temu pochowałam Mamę. Z kompanią honorową, salwami, pocztami sztandarowymi. Był tłum ludzi, wśród nich wielu Powstańców. Nie pytałam ich, na kogo głosują i co robili w życiu. Nie podzieliłam na godnych i niegodnych.

Powstańcy głosują na różne partie i mają różne życiorysy. Przy całej odmienności nie po to przychodzą od kilkudziesięciu lat na Powązki, by gwizdać lub słuchać gwizdów nad grobami kolegów. Wielu z nich nie dożyje kolejnej rocznicy. Tę zapamiętają.

Głosowałam na śp. Lecha Kaczyńskiego i na Jarosława Kaczyńskiego. Na wybory parlamentarne nie chodziłam. Obecne władze oceniam tak samo surowo jak Wy. Może i bardziej. Zastanawiałam sie nad oddaniem głosu na PIS, choć wahałam się. Już się nie waham. Nigdy więcej.

Wy, którzy w imię patriotyzmu i katolicyzmu gwiżdżecie nad grobami Bohaterów w dniu Ich święta, nie wycierajcie sobie gęby Powstaniem Warszawskim!

Nie mogę mówić w imieniu wszystkich - nie upoważniali mnie. Mówię w imieniu własnym, śp. Mamy, Ojca i Powstańców, których znam - a znam  ich wielu; bywali gośćmi w domu śp. Mamy i moim  przez kilkadziesiąt lat, od czasu, gdy się urodziłam:

Zachowaliście się haniebnie!

 

Córka sanitariuszki ps. "Szczara", Batalion "Miłosz", kompania "Ziuk"

i strzelca wyborowego ps. "Żbik", Batalion "Iwo", kompania 3

kuzynka Tadeusza Sumińskiego, ps. "Leszczyc", Batalion "Zośka"



 

Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka