Czesław Świechowski ps. "Czesław"
Czesław Świechowski ps. "Czesław"
Beret w akcji Beret w akcji
984
BLOG

Wspomnienia z Powstania Warszawskiego - Część 47

Beret w akcji Beret w akcji Polityka Obserwuj notkę 52

Maria Zglinicka mieszkanka domu Krucza 12

Na Kruczej - cd.

Prasa powstańcza poinformowała, że niemcy stosują bezwzględny terror wobec ludności cywilnej. Wypalają całe ulice, mężczyzn rozstrzeliwują lub traktują jako zakładników. W kilku punktach Warszawy mężczyźni i kobiety gnani byli przed czołgami niemieckimi jako ich żywa osłona przed powstańczym obstrzałem. Ludność niektórych części miasta przeżywa chwile grozy... Najbliżej nas taka sytuacja ma miejsce w okolicach Placu Zbawiciela. Oddziały AK czynią wypady z Mokotowskiej w rejon Pl. Zbawiciela , przychodząc z pomocą ludności cywilnej, narażonej na represje.

Rady załogowe organizują ochronę swoich fabryk, pełnią na ich terenie dyżury wartownicze, aby nie dopuścić do grabieży majątku fabrycznego. Milicja wyznacza również swoje służby wartownicze do pomocy zakładowym służbom.

Władze wydały polecenie robienia zapasów wody. Napełniamy wannę.

Z Lublina do Warszawy polecieli: Bolesław Bierut, Edward Osóbka-Morawski, Wincenty Witos i Michał Rola- Żymierski, gdzie mają się spotkać z premierem Stanisławem Mikołajczykiem. Może się porozumieją z władzami sowieckimi i nadeślą nam pomoc?

Ósmego sierpnia Krysieńka cały dzień pracowała w szpitalu. Wieczorem przyszła łączniczka i powiedziała, że Krysieńka ma się z nią udać do nowego miejsca przydziału. Pożegnaliśmy naszą jedynaczkę, dałam jej coś do jedzenia. Niw wiemy, dokąd ją skierowano... Obiecała, ze szybko da nam znać o sobie. znowu zostaliśmy sami...

Władze wydały instrukcję o zwalczaniu bomb zapalających. Jasieniek juz umie, nauczył się we wrześniu 39 r.

Płoną liczne domy w rejonie Placu Zbawiciela.

Warszawa otrzymuje trochę zrzutów broni i amunicji od aliantów, innej pomocy nie ma.

Gubernator Frank opuścił Kraków i uciekł do Niemiec. Już nie panoszy się na Wawelu.

Wojska amerykańskie idą na Paryż.

Agencja niemiecka podała wiadomość, że powieszono generałów niemieckich, którzy zorganizowali bunt przeciwko Hitlerowi. była szansa zakończenia wojny i przepadła...

Dziesiąty sierpnia. Znowu nie mamy wieści od Krysieńki, znowu sie denerwujemy.

Odwiedził nas Antoś Bromirski, szwagier Jasieńka. Musiał dostać przepustkę zezwalającą na chodzenie po mieście. U nich, na szczęście, wszystko w porządku. Ucieszyliśmy się ogromnie, bo martwiliśmy się o nich. Wybuch Powstania zastał ich w lecznicy Eli, na Marszałkowskiej 77. Stamtąd musieli przedostać się do domu, na ul. Śniadeckich 9. Ostatnia powstańcza barykada w poprzek Śniadeckich jest o kilka domów od nich, są bardzo blisko linii frontu. Słychać u nich strzelaninę od strony Politechniki. Czesio Świechowski (zięć Antosia i Eli) pełni służbę na tej właśnie barykadzie. Basia cieszy się, że jest tak blisko domu, bo może wpadać do nich poza służbą. Przy okazji coś zje, bo Ela zawsze przechowuje dla kochanego zięcia coś gotowanego. Antoś, chociaż ma już ponad 60 lat, pełni dyżury OPL na strychu i dyżury w bramie domu, tak samo jak Jasieniek. Ela przysłała nam przez Antosia trochę proszków od bólu głowy , a ja jej z kolei przesłałam słoik marmolady, własnej roboty, z dyni z dodatkiem jabłek.

Polskie radio po pięcioletniej przerwie wznowilo nadawanie audycji z Warszawy, na fali krótkiej. My nie mamy możliwości słuchania, ale przyjemnie wiedzieć, że już działa radiostacja. Działa też już powstańcza poczta harcerska. Może dostaniemy list od Krysieńki?

Jedenasty sierpnia. Oddziały batalionu "Ruczaj" nacierają stale na gmach "Małej Pasty" przy ul. Piusa XI, o kilkanaście domów od nas. Załoga niemiecka broni się zajadle. Powstańcy zniszczyli jeden z dwóch bunkrów przed gmachem, poważnie uszkodzili parter i trzecie piętro niemieckiej "twierdzy".

Samoloty niemieckie rozrzuciły ulotkę z wezwaniem ludności do opuszczenia miasta z białymi chustkami w ręku. O, do tego nas nie namówią! Z pewnością zabraliby wszystkich do obozów koncentracyjnych!

Krysieńka wpadła do nas na chwilkę. Dowiedzieliśmy się, że jest w patrolu sanitarnym* oddziału "Ziuk" broniącego nieparzystej strony ulicy Wiejskiej, po parzystej stronie są niemcy. A więc jest na pierwszej linii... Szczegółów nie chciała opowiadać. Jest zdrowa, to najważniejsze!

Trzynasty sierpnia. Ochota zajęta przez oddziały niemieckie, ukraińskie i kałmuckie**.Wróg dopuszcza się bestialskich zbrodni na ludności. Na Zieleniaku zgromadzono wiele tysięcy mężczyzn i kobiet, obozują pod gołym niebem bez pożywienia, a ukraińska straż hula mordując i gwałcąc. Niemcy używają rozrywających kul dum-dum. Bardzo się martwimy z Jasieńkiem o kuzynki Gumowskie zamieszkałe na Ochocie!

Szesnasty sierpnia. Powstańcy nadal atakują "Małą Pastę" przy ul. Piusa. Onegdaj kilku wdarło sie niespodziewanie na podwórze gmachu i zdołało uprowadzić niepilnowany niemiecki samochód pancerny. W ciągu nocy niemcy z "Pasty" dokonali wypadu na ul. Piusa, ale powstańcy odparli wypad i zdobyli broń.

W całym mieście pożary...

Są zrzuty broni, innej pomocy ciągle nie ma.

Od szeregu dni trwają ciężkie walki o Stare Miasto.

Niemcy palą Mokotów. Zrobili masakrę zakonników i ludzi ukrywających się w Zakładzie O.O.Jezuitów na Rakowieckiej. Sławny na całą Warszawę kaznodzieja, ksiądz Kosibowicz, również zginął. Z masakry uratowało sie tylko 6 osób.

Z gmachu BGK uciekło pięciu Polaków; trzech zostało zabitych, dwóch ocalało, przynieśli powstańcom broń. Poinformowali, że załoga BGK składa się z kilkudziesięciu żołnierzy Wehrmachtu i SS***, Wehrmacht ma już dość walki.

Cdn.

 

Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka