Bernard Bernard
1806
BLOG

Czy Antoni Macierewicz jest z Mosadu?

Bernard Bernard Polityka Obserwuj notkę 6

Nie tak dawno dziennikarze do zadań specjalny Gazety Wyborczej Wojciech Czuchnowski i Agnieszka Kublik ujawnili, że oficerowie SKW zamieścili swoje zdjęcia w portalu nasza-klasa. „Wyborcza" toczy od dłuższego czasu wojnę zarówno z naszą-klasą, jak też z Macierewiczem. Czuchnowskiemu udało się znaleźć dwa grzyby w jednym barszczu - dokopać Antoniemu Macierewiczowi, a przy okazji w negatywnym kontekście wymienić nazwę portalu nasza-klasa.

No i się zaczęło - przez wszystkie niemal media przetoczyła się burza, padały zarzuty o brak profesjonalizmu, zdemontowanie polskich służb specjalnych, przypominano tempo szkolenia oficerów itd. Mało kogo interesowała przeszłość zadenuncjowanych żołnierzy - często w superprofesjonalnym WSI.

Aż tu dzisiaj Onet przynosi szokującą informację, że Izrael może być zagrożony przez portal społecznościowy!!!

„Przedstawiciele izraelskiego ministerstwa obrony zidentyfikowali nowe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego kraju - internetowy portal społecznościowy Facebook.
Nowe, ogłoszone właśnie przepisy mają zapobiegać umieszczaniu tajnych informacji przez żołnierzy i pracowników ministerstwa obrony na portalach społecznościowych.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że niektórzy żołnierze zamieścili w internecie swoje zdjęcia w rynsztunku bojowym, w tym z uzbrojeniem, które nie powinno być ujawniane. Nowe przepisy pozwalają żołnierzom tworzyć własne profile na portalach społecznościowych pod warunkiem, że nie ma na nich wzmianki, że pełnią służbę w wojsku, ani żadnych konkretnych informacji na temat tego co robią. Przedstawiciele ministerstwa obrony wypowiadali się zastrzegając sobie anonimowość, gdyż nowe przepisy nie zostały publicznie ogłoszone."

 

Ja się pytam - kto za tym stoi?

  

Czy Macierewicz jest agentem Mosadu?

  

A może to Macierewicz ma swoich agentów w izraelskiej armii?


Przychodzą mi do głowy jeszcze dwie hipotezy, które z góry odrzucam, jako nieprawdopodobne - pierwsza jest taka, że lekkomyślność i głupota nie znają granic, a druga, że dziennikarzom pewnej wpływowej gazety codziennej nie jest wszystko jedno i chętnie zrobią ludziom wodę z mózgu, a przy okazji dokopią tym których nie lubią, a najchętniej Antoniemu Macierewiczowi.

Bernard
O mnie Bernard

Niezośna lekkość wolności słowa rezerwowa: http://www.wolnoscslowa.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka