ojciec & dyrektor ojciec & dyrektor
3814
BLOG

Opowieści z krypty - Wisła Kraków

ojciec & dyrektor ojciec & dyrektor Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 103

Skoro napisałem już epitafium to zejdźmy do krypty. Co więcej horror z elementami czarnej komedii doskonale tu pasuje. Skoro czarną komedię, czyli bekę z nowych właścicieli Wisły robią dziennikarze, to ja się zajmę głównie horrorem.

Szum informacyjny, w temacie Wisły jest przeogromny. Spróbujmy to trochę uporządkować. Ponieważ będę bazował na plotkach więc nawiązanie do filmów emitowanych w latach 1990tych jest jak najbardziej na miejscu.

Temat uwłaszczania się dawnej UBecji i SBcji na sporcie jest chyba niedoceniony przez IPN. W każdym razie nie wpadło mi nic ciekawego w ręce dotyczącego Krakowa. Jedyną pewną informacją jest jeden z działaczy Wisły, który startując w wyborach przyznał się do współpracy. Ale na pewno było to bardziej popularne. "Piłkarski poker" nie skończył się w 1989 i nie koniecznie chodziło tylko o pieniądze. Po (dawnej) linii służbowej też wiele się działo. Jedną z konsekwencji tej sytuacji jest system ESA37, gdyż 3 runda czyni handel meczami mało opłacalny. De facto po 2 rundzie jedynie zespoły z top 8mogą sobie odpuścić granie, jeśli nie mają ambicji pucharowych. Najczęściej te z miejsc 7 i 8.

Bogusław Cupiał i jego Telefonika przejęli sekcję piłkarską Wisły Kraków w sezonie 1997/98. W ramach negocjacji gangsterki z nowym właścicielem, podczas meczu z Parmą "misiek" rzucił "nożem" w Dino Baggio. Miało to dwie konsekwencje. Po pierwsze Wisła została wykluczona na jeden sezon z pucharów - w 1999 mimo dominacji ligi nie mogła zagrać w eliminacjach Ligii Mistrzów. Po drugie, najprawdopodobniej, gangsterka dostała rekiet od ilości kibiców na stadionie.

W sobotę Interia podała, że SKWK dostawało 1 PLN od każdego sprzedanego biletu oraz, że mimo zaległości wobec piłkarzy gangsterka została w grudniu spłacona. Stowarzyszenie oczywiście zaprzecza. SKWK powstało w 2001 i nie koniecznie zostało od razu przejęte przez gangsterów. Zwłaszcza, że "negocjacje" z p. Cupiałem prowadzono 3 lata wcześniej.

Misiek wychodzi z więzienia w 2007 i wg Newsweeka, Piotr Wawro współwłaściciel Krakbetu i Robert Szymański, którego firma, wg prokuratury, właśnie uczestniczyła w największej aferze gospodarczej w Krakowie zaopiekowali się zwolnionym gangsterem.

Piotr Wawro i Robert Szymański pojawiają się w zarządzie klubu w 2011. Faktem jest, że obaj bogaci i koło 40. Zaś po wywaleniu "starych wyjadaczy" na pysk, długi TS spadły o połowę.

Umowę z siłownią podpisano w 2013. Ze strony Wisły członkowie zarządu: "maskotka" L.  Miętta-Mikołajewicz i R. Szymański.

W latach 2014-15 krakowska i ogólnopolska prasa alarmuje o przejmowaniu TS Wisła przez gangsterkę. Bez wsparcia dziennikarzy przez prokuraturę i policję temat zostaje wyciszony. 

2016 to słynna akcja przejęcia Wisły przez Jakuba Meresińskiego, a następnie przez TS Wisła od wcześniej wymienionego. Na forach wiślackich nie cichną spekulacje, czy J. Meresiński był podstawiony przez gangsterkę (SKWK, WSH, UW, TS). Bogusław Cupiał nie chciał oddać klubu ludziom z półświatka. Telefonika zostawia zespół z długami około 12 milionów złotych ale z dość mocną kadrą, z której początkowe transfery przynoszą ok. 15 milionów zysku.

Prezesem Wisły SA oraz TS jest Marzena Sarapata i Damian Dukat. Nieoficjalnie rządzą "misiek" i "zielak". Konkubina "miśka" jest główną księgową Wisły Kraków SA.

W maju 2018 policja rozbija gang "szarków". Zielak ląduje w więzieniu. Misiek, kilka dni przed akcją CBŚ, wylatuje z lotniska w Balicach do Włoch. Zostanie złapany kilka miesięcy później.

Lipiec-sierpień 2018:

  • wpływa oferta od Vanna Ly na sprzedaż Wisły.
  • Kraków upomina się o zaległe płatności za stadion. Wisła mimo podpisanego porozumienia nie spłacała zaległych rat za stadion ale "żyła na bogato"

Listopad-grudzień 2018:

  • Oficjalnie wiadomo, że klub ma 40 milionów długu, i nie płaci zawodnikom.
  • Pojawiają się krakowscy inwestorzy, chcący przejąć klub
  • Finalnie w Szwajcarii klub zostaje sprzedany pp. Vanna Ly i Matsowi Hartlingowi

A teraz wchodzimy do krypty.

W jednym z programów na żywo w Weszło, Andrzej Iwan oskarżył Marzenę Sarapatę, że jest słupem "miśka".

Również w Weszło padło stwierdzenie, że prowizje z transferów szły do "szefa kibiców". Na forum wislakrakow.com identyfikują to jako oskarżenie "zielaka" o przyjmowanie prowizji od transferów i to poza "miśkiem". W czerwcu 2018, w niewyjaśnionych okolicznościach, odchodzi z Wisły dyrektor sportowy i członek zarządu Manuel Junco.

Prasa podaje, że podczas negocjacji z krakowskimi biznesmenami dochodziło do zastraszania potencjalnych inwestorów. To, że w pobliżu ich domów pojawiły się obraźliwe napisy pokazano na zdjęciach. Na forum pojawiła się informacja, której nie jestem w stanie zweryfikować, n/t negocjacji. Rafał Ziętek od dawna chciał przejąć Wisłę i to z jego inicjatywy zawiązało się krakowskie konsorcjum. Co więcej chciał się pozbyć gangsterki z trybun, co było też celem pozostałych inwestorów. Podczas negocjacji M. Sarapata chciała ponoć milion za sprzedaż Wisły. Ale głównym problemem było pojawienie się na negocjacjach osoby, która przejęła rządy po "miśku"/"zielaku". Potencjalni inwestorzy widzieli go po raz pierwszy.

Krzysztof Targosz na sugestię przejęcia Wisły odpisał: Chętnie, ale nie chcę mieć spalonej firmy. Trudno zabrać "zabawkę" rozwydrzonemu dziecku (29.12.18)

Interia podała, że pieniądze po meczu z Lechem zostały rozdysponowane przez M. Sarapatę. M.in. 60k otrzymał jej partner za redagowanie gazetki Reymonta22 oraz 300k dla SKWK za "podatek". W/w zaprzeczają.

Krzysztof Stanowski, właściciel weszlo.com, od dłuższego czasu przewodzi krucjacie przeciwko anonimom, którzy kupili Wisłę. W dłuższych wpisach dedykowanych nam, normalnym kibicom Wisły, kreśli wizję wielkiej firmy, z otwartą przyłbicą przybywającej, by kupić upadający klub. Po tym co napisałem powyżej widać, że nic takiego się nie zdarzy. Nikt normalny nie zaryzykuje firmy, auta, matki, żony czy kochanki by siąść do negocjacji z gangsterami. CBŚ powsadzało szarków ale nie słyszałem, by wpadli ci, co np. ostrzegli "miśka" przed akcją policji.

Wróćmy do naszego azjatycko-europejskiego trio. W Szwajcarii podpisano akt sprzedaży Wisły za 1 EUR. Akcja sprzedaży była na tyle utajniona, że TS po sprzedaży opublikował komunikat, że sprzedał ale nie napisał komu. Jedynym konkretem była kwota 12 milionów, która miała się znaleźć w Krakowie do końca roku.

Są dwie możliwości, niestety ta optymistyczna jest coraz mniej prawdopodobna.

Scenariusz optymistyczny to Vanna i Hartling są przedstawicielami funduszu specjalizującego się w ryzykownych przejęciach. Ponieważ złożyli ofertę w wakacje mają już pełną świadomość, że pchają się w gangsterskie g...o. Też bym na ich miejscu dbał o prywatność i używanie jednorazowych spółek. W takim przypadku trudniej namierzyć i zrobić krzywdę.

W tajemniczej umowie są również zobowiązania TS, które poza rezygnacją zarządu, nie koniecznie zostały spełnione. Przede wszystkim może chodzić o dostęp do konta z którego były robione przelewy do kontrahentów. Może też chodzić o gangsterskie otoczenie wokół Wisły, przecież nie tylko księgowa pracuje w SA.

Niestety wylot Ly z dokumentami do USA i tajemnicza choroba bardzo obniżyły prawdopodobieństwo, że ta teoria jest prawdziwa. Nieporadność PRowa Adama Pietrowskiego też nie daje nadziei. Od 10:00 trwa posiedzenie zarządu TS więc wkrótce będzie coś więcej wiadomo.

Czarny scenariusz to założenie, że Vanna Ly jest słupem wynajętym przez szarki do wyczyszczenia papierów Wisły SA. Za tą teorią przemawia scena z dokumentu Sz. Jadczaka, w której w knajpie koledzy "miśka" twierdzą, że ten jest w Tajlandii. Znalezienie azjatyckiego słupa działającego w Europie mogło być z tym związane. Jak widać po wylocie do Włoch, "misiek" miał niezłą kryszę w Krakowie. Co więcej, zarówno Hartling jak i Pietrowski nie musieli być w to wtajemniczani.

Ponieważ sprawa jest medialna to prokuratura mogłaby podjąć działanie niezależnie od (braku) wniosków zainteresowanych. Nawet po zniknięciu umów można praktycznie wszystko odtworzyć mając dane z inwigilacji przedsiębiorców - JPK - wprowadzonej przez Morawieckiego. Wisła Kraków SA musi składać raporty JPK więc zarówno konta jak i kontrahenci są raportowani do systemu inwigilującego. Pytanie tylko czy komuś będzie się chciało zrobić to już.


Powstanie Orląt Lwowskich
1 listopada 1918 - 22 listopada 1918

Poprzednia notka:

Odwołano wojnę na Ukrainie

Następna notka:

Z archiwum Urbana w Hoover Institution

Więcej o Wiśle:

Epitafium dla Wisły Kraków


Gdzieś w drodze z Polski i do Polski.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport