unemployed unemployed
271
BLOG

Ukraińcy upubliczniają w sieci szczegółowe dane odpowiedzialnych za masakry

unemployed unemployed Polityka Obserwuj notkę 5

image

Gen. Oleg Pczela wraz z córką pilotem, oraz synem.

Rosjanie w mediach społecznościowych cieszą się z wczorajszego ataku na centrum w Krzemieńczuku. W bombardowaniu centrum handlowego w środkowej Ukrainie zginęło co najmniej 18 osób, 59 zostało rannych, a 36 uznaje się za zaginione. "Martwi Ukraińcy są zawsze w porządku", "wytnijcie ich w pień", "smażona wieprzowina", "śmierć banderowcom", "grill odwołany, przypaliło się mięso"  - to tylko niektóre z komentarzy, z których większość jest w podobnym stylu.


Tymczasem w odpowiedzi na krwawy zamach Ukraińcy upublicznili szczegółowe dane odpowiedzialnych za atak. Są tam nazwiska, dane rodzin, miejsca zamieszkania, a nawet bezpośrednie telefony do dowódców, którzy wydali rozkaz. Okazuje się, że to druga, niedoceniona dotąd, strona mediów społecznościowych i działania ludzi ogarniętych swoistą manią ekshibicjonizmu  i chwalenia się swoim życiem, a że w Internecie nic nie ginie, więc obecnie Ukraina korzysta z tej kopalni wiedzy.


Oby nawet za 30 lat sąsiedzi pamiętali, że Oleg Timoszin miał ojca, dowódcę bombowców. I ten ojciec kazał pilotom odpalić rakiety, które zabiły 19 osób w centrum handlowym w Krzemieńczuku - tak autorzy prywatnego śledztwa tłumaczą powody ujawnienia szczegółowych danych o rodzinach rosyjskich dowódców odpowiedzialnych za ataki na cele cywilne w Ukrainie. Niech dowiedzą się sąsiedzi i znajomi. Wywiadowcy upublicznili dane z ich kont w serwisach społecznościowych, a nawet numery telefonów. "Możecie do nich zadzwonić i spytać, czy pochwalają takie akcje".


- Ujawnienie tych danych to nasza odpowiedź i pierwsza kara za popełnioną zbrodnię - tłumaczy główny autor śledztwa o rosyjskich lotnikach. - Wykonują uderzenia rakietowe, znajdując się w bezpiecznej odległości od ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. To nawet gorzej niż zabójstwo na linii frontu, cyniczna egzekucja cywilów z daleka - dodaje. Po serii ataków na obiekty cywilne w Ukrainie analitycy rozpracowali głównych dowódców rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu. Upublicznili ich prywatne dane: adresy domowe, numery paszportów, telefony (nawet numery do matek, synów i córek), ich adresy e-mail, kontakty w serwisie Telegram. Także informacje o samochodach, którymi jeżdżą i gdzie wypoczywają na wakacjach.


Na pierwszy rzut poszli:  pułkownik Oleg Timoszin, szef 52. Pułku Lotnictwa Ciężkich Bombowców Gwardii odpowiedzialny z wczorajszy atak na centrum handlowe w Krzemieńczuku (51-letni dowódca mieszka w Oleniegorsku w obwodzie Murmańskim w apartamencie przy ulicy Strażników 15),  55-letni generał dywizji Siergiej Kuwaldin, szef sztabu lotnictwa dalekiego zasięgu, 52-letni generał dywizji Oleg Pczela, dowódca 22. Dywizji Lotnictwa Ciężkich Bombowców Gwardii w mieście Engels, 52-letni pułk. Nikołaj Warpakchowicz, dowódca Dywizji Ciężkich Bombowców Gwardii Donbasu im. Czerwonego Sztandaru, który sam opisuje siebie w mediach społecznościowych, jako "snajper z Syrii", 42-letni pułkownik Oleg Skitski, dowódca 121. Pułku Lotnictwa Ciężkich Bombowców Gwardii. W podobny sposób inny z serwisów wywiadowczych ujawnił dane rosyjskich żołnierzy z jednostek biorących udział w zabójstwach cywilów w miastach Bucza i Irpień pod Kijowem.

unemployed
O mnie unemployed

Blog ten powstał po to, aby wymieniać doświadczenia z innymi użytkownikami w podobnej sytuacji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka