Szykuje się nowy „marsz tóg”! Tym razem sędziowie nie będą jednak udawali, że chodzi o jakieś wyimaginowane prawa człowieka i „niewzruszalne” zasady praworządności. Przedstawiciele skrajnie upolitycznionego towarzyszenia „Iustitia” wprost deklarują poparcie dla Donalda Tuska i pod jego sztandarem ruszą w niedzielę ulicami Warszawy.
Już weekendowy apel „Iustitii”, dotyczący ustawy o komisji ds. rosyjskich wpływów był jasnym sygnałem, że pod skrzydłami Donalda Tuska jest niektórym sędziom bardzo wygodnie. Przy okazji mogliśmy się dowiedzieć, że polska polityka przypomina tę rosyjską i białoruską. Paradne, w kontekście faktu, że „Iustitia” nie gani sędziów, którzy w Rosji i na Białorusi jawnie łamią prawa człowieka i taśmowo wydają polityczne wyroki na tamtejszych opozycjonistów.
Gdy ta ustawa wejdzie w życie, dla naszego Państwa nie będzie miejsca w gronie cywilizowanych krajów, zjednoczonych wokół europejskich wartości. W najlepszym wypadku doprowadzi do dalszych sankcji za naruszanie praworządności, w najgorszym - spowoduje faktyczne wypchnięcie Polski z UE, co w obecnej sytuacji geopolitycznej będzie oznaczało realne zagrożenie dla Polek i Polaków — lamentują członkowie „Iustitii”.
Kręci się ta polityczna karuzela tóg sędziowskich, ku uciesze opozycji i przy cichej dezaprobacie większości uczciwych sędziów. 4 czerwca, jak zapowiadają, będą maszerować u boku Donalda Tuska. W tym szaleństwie jest metoda, a właściwie cel. Chodzi o to, by Donald Tusk, jeśli oczywiście uda mu się pokonać Zjednoczoną Prawicę, pozwolił „kaście”, by było tak jak było. A co z art. 178 Konstytucji, który mówi o apolityczności sędziowskiej: "Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów." A kogo to dziś obchodzi?
Blog ten powstał po to, aby wymieniać doświadczenia z innymi użytkownikami w podobnej sytuacji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka