Zapiski z loży szyderców ...
Prezes jak SK
Prezes jak SK (Super Kot albo Super Sołtys) wysoko na stanowisku za nic nie odpowiada a jego koty i kotki grasują sobie do woli po Sejmie. Przegonili tłuste i leniwe kocury z hotelu sejmowego i mówią : „ teraz MY tu POhasamy!”.
Trzeba niewątpliwie dać uznanie dla SK, bo jak się coś zwichnie to ON przecież nie winien – świetnie się urządził. Może przewidział więcej i dalej niż się domyślamy?
Na front wysłał najbardziej głodne i zabiedzone koty z wyrokami . Tak żeby wiedzieli co ich czeka jak spieprzą sprawę . Szkoda tylko tej najważniejszej kotki co biega zagubiona po Kancelarii przy Al. Ujazdowskich i szuka swojego miejsca. Trochę przestraszona ale teksty wykuwa na blachę. Z resztą to nie trudne bo na wszystkie pytania ma jednakowe odpowiedzi .
Ciekawe czy SK „sciągnie” starego kaczora aktualnie jest na super wyżerce w Brukseli ? Były król zielonej wyspy w UE z ciepłą wodą płynącą z kranu dopasa się tam ale nie ma takiego komfortu jak prezes. Może odpowiadać za to co już nabroił i za to co jeszcze zrobi, w końcu sam dał łeb na pinek.
Jeszcze za wcześnie na rozpatrywanie przyznania politycznego Oskara dla SK – chociaż jest na dobrej drodze ale po 2 latach się dowiemy – albo Oskar albo ponowne wybory. No bo on jakoś tak ma, że porządzi dwa lata i jakoś zaczyna się nudzić. Ale jak jego koty będą nas dobrze bawić to może być nawet 20 lat….