Pamiętam jak w 2015 w gronie znajomych mówiliśmy że "trzej muszkieterowie" mają szansę na stworzenie rządu po wygranych wyborach. Nikt z nas jednak nie przypuszczał że zwycięstwo PIS nie będzie wymagało koalicjanta/tów. Zadowolenie było raczej umiarkowane z obawy o zachłyśnięcie się Kaczyńskiego tym sukcesem. Obawy jak się okazało uzasadnione.
Moralność Kaczyńskiego - bo winy oficjalnie przypisać mu nie można, chociaż .. - nie świadczy najlepiej o nim. Niedopuszczalne jest omijanie dla swych - nie publicznych - celów Konstytucji RP. Tworzenie Ustaw ad hoc dla swych celów za jego aprobatą - wiadomo że bez jego zgody niczego nie wolno - doszczętnie niszczy jego moralność polityka.
Ziobro - krajan jak mawiają Małopolanie. Tyle że chluby a tym bardziej chwały Małopolsce działalność tego pana nie przynosi. Nie wiem czy to taka jego karma czy może genetyczny przypadek że za rządów tego pana jako ministra jest najwięcej afer około prawnych. Że są ofiary śmiertelne nijak nie wytłumaczone. Brak jednocześnie wytłumaczenia publicznego przez Ziobrę - TVP Info nikt mądry nie poważa - jednoznacznie potwierdza brak kompetencji do kierowania państwowym organem rządu.
No i trzeci z "trójki muszkieterów" - Gowin. Mimo że krakus, że nasz, to całkowity brak satysfakcji z "ziomala". Po prostu sprzedał się biedak by starczało mu do pierwszego. ZERO moralności !
