Rząd Tuska zaklina rzeczywistość poprzez triki pijarowe i bardziej chyba obchodzą premiera słupki poparcia w sondażach, aniżeli konstruktywne zmiany systemu podatkowego – komentuje Grzegorz Grocki, skarbnik, członek prezydium UPR.
--
Dziura Rostowskiego ma być załatana powszechną prywatyzacją. Pytanie czy sprzedawanie państwowych spółek za bezcen i w dobie kryzysu ma sens. Istnieje zasada na rynku według, której należy kupować tanio a sprzedawać drogo. Tymczasem rząd Tuska wszystko robi odwrotnie?
Prywatyzacja na hura nie ma sensu. Należy sprzedawać sukcesywnie i poprzez licytacje firmy państwowe, tak aby uzyskiwać możliwe wysokie ceny na dobro wytworzone przez tysiące Polaków. Rząd rozpaczliwie poszukuje sposobów spełnienia roszczeń związków zawodowych i lobbystów poprzez wydatki budżetowe. Stąd też działania rządu Tuska w zakresie prywatyzacji są pośpiechem i doraźnymi korzyściami, a zatem trudno wtedy mówić o myśleniu o regułach rynku. Wygląda to mniej więcej tak: padła komenda i na hura do natarcia - resztę załatwi Palikot, czy inny szaman mediów.
Premier zapowiedział, że nie podniesie podatków, ale niskie podatki to połowa sukcesu. Tymczasem nie słychać o tym aby rząd w znaczący sposób ciął wydatki w budżecie?
Rząd premiera Tuska zaklina rzeczywistość poprzez triki pijarowe i bardziej chyba obchodzą premiera słupki poparcia w sondażach, aniżeli konstruktywne zmiany systemu podatkowego. PO obiecując obniżanie podatków, zapewne mijało się z prawdą jak z finansowaniem partii, czy jednomandatowymi okręgami wyborczymi. Niskie podatki i cięcie wydatków budżetowych zapewniłoby poprawienie kondycji budżetu państwa, a co za tym idzie polskich podatników.
Wysokie podatki determinują do: zamykania w Polsce firm, do ucieczki w tzw. "szarą strefę", odstraszaniem potencjalnych inwestorów. Przypomnę: dobrobyt bierze się z pracy. Z pracy powinno płacić się uczciwe podatki, inaczej uzasadniona jest walka z łupiącym niczym banda zbójów - złym systemem. Premier niestety nie działa na rzecz podatników, a wręcz przeciwnie - co innego mówi, co innego robi - utrzymywanie wysokich podatków i zwiększanie kolejnych np. zwiększanie akcyzy - bije szybciej i dotkliwiej w kieszenie podatników aniżeli podatek dochodowy. Należy zadać pytanie - czy PO już zaczęło kampanię prezydencką? To oznacza złą wiadomość, dla wszystkich, którzy liczyli na niskie podatki. PO będzie musiało utrzymać poziom wydatków (jak nie zwiększyć) w obawie przed spadkiem poparcia i w efekcie przegraniem walki o prezydenturę.
Prezydent sugeruje, że większe wpływy w budżecie może zagwarantować uszczelnienie systemu podatkowego. A jednym z najprostszych sposobów, aby to zrobić jest wprowadzenie podatku liniowego, który jest prosty i przejrzysty.
Co oznacza uszczelnienie systemu podatkowego? Bez zwiększania ilości urzędników i kolejnych kosztownych garbów jest lepszy pomysł: proste i przejrzyste podatki dadzą oczekiwany skutek i eliminują również korupcję i samowolę urzędników (np. znane sprawy H. Stokłosa czy R. Kluska). Podatek liniowy jest krokiem w dobrym kierunku (jak najniższy oczywiście). Przypomnę, że pomysł podatku liniowego nie był obcy Balcerowiczowi, czy Millerowi - ponieważ każdy kto rozważa poważnie problemy budżetu państwa musi uświadomić sobie nieuchronność konkretnych zmian, a nie tylko kolejnych kosmetycznych zabiegów poprzez np. żonglowanie odpisami, czy obniżaniem w zakresie 1-2 % podatku progresywnego od dochodów. Zatem jeśli Prezydent zasugerował prosty i przejrzysty podatek liniowy - to mówię TAK. To dobry pomysł we właściwym kierunku.
Dziękuję za rozmowę.
Grzegorz Grocki - Skarbnik UPR, wcześniej prezes Okręgu Wielkopolskiego UPR. Były prezes Stowarzyszenia Polska-Europa - działającego m.in. na rzecz obiektywnego informowania na temat integracji europejskiej – aktywnie uczestniczący w kampanii przed referendalnej w 2003 r.
-------------------------------------------------
Ps.
Witamy administrację i użytkowników Salonu24. Jesteśmy Biurem Prasowym Unii Polityki Realnej, powyższym postem rozpoczynamy naszą przygodę na najlepszym polskojęzycznym portalu blogerskim. Liczymy na komentarze, krytykę (konstruktywną) a i nie pogardzimy głosem oddanym w wyborach :-) No to zaczynamy!
Inne tematy w dziale Gospodarka
