Przyznam że mam słabość do Marka Belki. Kiedyś go lubiłem, napisałem nawet notkę na ten temat. Facet miał urok, był stonowany w wypowiedziach i wydawało się że mu zależy na dobru państwa polskiego. Miał nowotwór, wyszedł z tego, wzbudzało to pewną sympatię. Od pewnego czasu go nie poznaję. Zachowuje się jak Miedwiediew. Wredne, hejterskie i prymitywne wpisy na TT, głosowanie przeciwko Polsce w UE. Co się z Panem porobiło profesorze?