Najważniejsze jednak dla naszych rozważań są szczegóły 5 i 9 dotyczące dźwigarów ,które prawdopodobnie w zamyśle zamachowców miały być na tyle osłabione wybuchami ,żeby skrzydło przełamało się dalej samo. Mnimalizowano siłę wybuchów ,żeby były one trudno zauważalne przez ewentualnych świadków i przy pobieżnych badaniach
Rys.4a Zniszczenia I dźwigara odciętego od poszycia i mocno wygiętego do tyłu i w bok
Rys.4b Fragment I dźwigara odciętego wybuchem od dolnego poszycia ,popękanego i mocno odgiętego do tyłu i w bok
Rys. 4c I dźwigar widoczna krawędź odcięcia wybuchem fragmentu dźwigara od poszycia dolnego.
Na rys. 4a 4b i 4c pokazano zniszczenia I dźwigara. Jest on we fragmencie wyraźnie odcięty od dolnego poszycia mocno odgięty od tyłu i w bok i popękany. Samo to odgięcie sięgające 180 stopni jest daleko poza zasięgiem brzozy i świadczy ,że to nie ona była przyczyna urwania końcówki .Górna półka dźwigara nosi ślady przełamania z dołu do góry co musiało nastąpić już po wybuchach od działania sił aerodynamicznych.
Rys.5a Zniszczenia powybuchowe w okolicach II dźwigara
Rys.5b Zniszczenia powybuchowe w okolicach II dźwigara na dole widoczny „odcięty” środnik dźwigara
Rys.5c Zniszczenia powybuchowe w okolicach II dźwigara widoczna górna półka dźwigara przełamana z dołu do góry już po wybuchu siłami aerodynamicznymi
Zachodzi pytanie czy można tak podłożyć ładunki wybuchowe ,żeby dokonały takich zniszczeń dźwigarów i okolic jak widoczne na przedstawionych fotografiach.
Odpowiedź znajdujemy na filmie pokazującym możliwości liniowych ładunków wybuchowych firmy Sabrex: https://www.youtube.com/watch?v=EVKpafJoIXA
Na rys.6 i 7 pokazuje kadry z tego filmu.
Rys.6 Ładunek liniowy firmy Sabrex umocowany na konstrukcji cienkościennej a’ la dźwigar skrzydła.
Rys.7 Nadcinanie konstrukcji cienkościennej a’ la dźwigar ładunkiem liniowym firmy Sabrex.
Uszkodzenia po wybuchu przypominają uszkodzenia dźwigara pierwszego z rys. 4a,b,c
Wnioski:
1.Nowe upublicznione zdjęcia dobitnie wskazują ,że przyczyną oderwania końcówki skrzydła były wcześniejsze ‘chirurgiczne” mini wybuchy w okolicach dźwigarów skrzydła.
2. Nie ma żadnych śladów wskazujących na jakikolwiek kontakt skrzydła z brzozą.
Te wnioski potwierdzają wcześniej wysuwane hipotezy w tym temacie miedzy innymi przez autora tej notki.
PS. Szkoda ,że te zdjęcia upublicznił dopiero bloger @stanzag – podkomisja miała już do nich dostęp przynajmniej 2 lata temu.
Proszę adminów do publikacji tej notki w dziale "katastrofa smoleńska"
Komentarze