Pani Enka Pani Enka
149
BLOG

Rząd Japonii mówi "tak", dla energetyki jądrowej

Pani Enka Pani Enka Gospodarka Obserwuj notkę 4

Rząd Japonii mówi "tak" dla energetyki jądrowej

Mimo iż firma TEPCO sama przyznała, że nie potrafi sobie poradzić z wyciekami radioaktywnymi w Fukushimie, co przedstawiłam we wczorajszej notce:

http://blogpanienki.salon24.pl/553691,tepco-nie-umie-sobie-poradzic-z-wyciekami-radioakt-w-fukushimie

Japonia mówi znowu TAK dla dalszej energetyki jądrowej. Bloger MISTRZ PŁUGA tak napisał w komentarzu do mojej wczorajszej notki, dlatego wpis jego wklejam, bo wart jest odnotowania i zapamiętania:

 

 Ja mieszkam bliżej Fukushimy niż wiekszość salonowiczów więc z oczywistych względów byłem zainteresowany co się tam działo.
Wyraźnie pamietam wywiad z rzecznikiem firmy TEPCO który po okresie opowiadania bajek jak sobie świetnie radzą z opanowywaniem sytuacji, gdy już i japoński premier miał dosyć, przyznał że w wariancie optymistycznym firma opanuje sytuację w ciągu jakichś 30 lat.
Tak to było zadeklarowane.
Od tej pory media przestały epatować też codziennymi relacjami z Fukushimy.
Ja to rozumiem.
Może się nie zgadzam do końca ale rozumiem.
Fukushima się nie skończy za życia jakiegokolwiek polityka, więc po co sobie zawracać głowę?
MISTRZ PŁUGA09:45

 

Mimo to rząd Japonii chce ponownie narażać świat na konsekwencje ewentualnej nuklearnej, nowej katastrofy, podczas gdy konsekwencje Fukushimy z roku 2011, mają być  zneutralizowane dopiero  do roku 2041(30 lat).

 

Rząd Japonii podkreślił w piątek 06. 12. 2013, znaczenie energii nuklearnej dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Tokio pracuje nad nową długoterminową strategią energetyczną, która przewiduje dalsze wykorzystywanie elektrowni atomowych pomimo katastrofy w Fukushimie.

"Powinniśmy nadal korzystać z energii nuklearnej, ale pod warunkiem przestrzegania wymogów bezpieczeństwa, ponieważ jest to ważne i proste źródło energii, które zapewnia stabilność dostaw prądu" - podkreślono w projekcie dokumentu, który podsumowuje dotychczasowe prace rządu na ten temat.

Minister gospodarki, handlu i przemysłu Toshimitsu Motegi poinformował, że projekt nowej długoterminowej strategii energetycznej ma być gotowy w połowie grudnia, a jego założenia mają wejść w życie w styczniu 2014 roku. Jednocześnie podkreślił, że na razie trudno określić jaki procent dostaw prądu będzie pochodził z elektrowni nuklearnych, a jaki z innych źródeł. Dodał także, że nie podjęto jeszcze decyzji co do tego ile elektrowni nuklearnych zostanie ponownie uruchomionych.

Obecnie w Japonii wszystkie komercyjne reaktory nuklearne, których jest 50, są wyłączone i poddawane modernizacji, aby nie dopuścić do powtórzenia się wydarzeń z 2011 roku, kiedy to Japonię nawiedziło silne trzęsienie ziemi, a w wybrzeże uderzyła fala tsunami, poważnie uszkadzając elektrownię atomową w Fukushimie. Jej operator, firma TEPCO, stale walczy ze skutkami katastrofy, w tym wyciekami skażonej wody.

W opracowanym projekcie zawarto opinię, że energia nuklearna jest stabilnym, tanim i przyjaznym dla środowiska źródłem pozyskiwania prądu. Dlatego rząd w Tokio "powinien wznowić prace siłowni nuklearnych w momencie, w którym spełnią one nowe wymogi bezpieczeństwa" - zapisano w projekcie.

Rząd Japonii rozważa również wyznaczenie specjalnych i bezpiecznych miejsc, w których można by składować i niszczyć zużyte paliwo atomowe.

Poprzednia długoterminowa strategia energetyczna dla Japonii była przyjęta i opracowana w 2010 roku. Według tamtych zapisów Japonia do 2030 roku powinna uzyskiwać 50 proc. prądu z elektrowni nuklearnych. Przed katastrofą w Fukushimie poziom ten wynosił 30 proc. W 2012 roku władze podjęły decyzję o rezygnacji z energii atomowej, jednak wywołało to liczne kontrowersje, które zmusiły władze w Tokio do zmiany planów.

http://energetyka.wnp.pl/rzad-japonii-tak-dla-energetyki-jadrowej,213220_1_0_0.html

 

Pani Enka
O mnie Pani Enka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka