O Japonii pierwszy raz piszę krytycznie...
Japonia – relacja polskiego wolontariusza – bestialskie mordowanie delfinów

Okazuje się, że każdego roku w zatoczce Taiji na wyspie Honsiu w Japonii giną tysiące delfinów. Te sceny powtarzają się rok w rok od dziesięcioleci. Japońskie władze tłumaczą, że jest to częścią ich 400-letniej tradycji i kultury, że zabijając delfiny pozbywają się naturalnego szkodnika, więc procederowi nie przeszkadzają. Natomiast lokalna policja konfiskuje sprzęt fotograficzny utrudniając przekazanie światu prawdy o rzezi delfinów w zatoce Taiji na Honsiu.
Szacuje się, że w ostatnim 20-sto leciu zabito w podobny sposób ponad 400 000 tysięcy delfinów w całej Japonii. Mięso delfinów sprzedaje się w supermarketach do jedzenia w postaci sashimi, w ekskluzywnych restauracjach oraz w stołówkach szkolnych.
Już w 2006 The Washington Post donosił: "Tysiące delfinów zaganianych jest do płytkich zatok, gdzie zostają następnie wymordowane przy pomocy pałek i noży".
Wysyłano internetowe oświadczenia do rządu Japonii, wzywające do zaprzestania procederu, cofnięcia pozwoleń, a także zaprzestania skupowania upolowanych delfinów. Usankcjonowany przez japoński rząd proceder jest bowiem celem ataków aktywistów od wielu lat, ale jak dotychczas - bezskutecznie.
W starożytnej Grecji za zabicie delfina groziła kara śmierci. Czyżby w XXI wieku, ponoć cywilizowanym, człowieka nie stać było na odrobinę empatii do tych równych mu inteligencją zwierząt i humanitaryzmu?
A w zatoce Taiji na wyspie Honsiu w Japonii, w dalszym ciągu, z roku na rok, sezon łowiecki trwa od września do maja. W tym czasie rybacy zapędzają delfiny na rzeź do zatoki. Po prostu kutry zaganiają setki przerażonych delfinów w pułapkę. Rybacy odpędzają młode od rodziców zabijanych na ich oczach. Woda w zatoczce zmienia się w krwawą zupę. Odławiają te osobniki, które ich zdaniem uda się sprzedać światowym delfinariom. Na miejscu, w specjalnych basenach, zwierzęta są najpierw głodzone, a potem tresowane, by nauczyły się jeść wypatroszone ryby. Reszta złapanych delfinów jest od razu zabijana. Taki proceder jest niestety zgodny z japońskim prawem.

Konrad Szymański, który jako wolontariusz pełni w Japonii funkcję „strażnika zatoki delfinów”- ujawnia:
Rybak z Taiji za żywego delfina otrzymuje 9-10 tys. dolarów. Następnie „centrum treningowe”, które zajmuje się szkoleniem zwierząt, sprzedaje tego samego delfina za 160 do 250 tysięcy dolarów do delfinarium.
Jak informuje Szymański, od początku tego miesiąca zabito już 80 delfinów, a kolejnych 20-30 odłowiono, by sprzedać delfinariom. Rocznie zabijanych jest nawet kilka tysięcy.
Najgorsze były pierwsze dwa dni - opowiada Szymański. - Zrobiłem zdjęcie łodzi, która wypływa z zatoki, gdzie zabijano delfiny. Zamiast wody widać tylko czerwoną maź - relacjonuje.

Zdaniem Szymańskiego, w całym zbrodniczym procederze chodzi tylko o pieniądze. – Selekcja jak i zabijanie odbywa się w miejscu zwanym „the cove”. Martwe ciała transportowane są do portu, gdzie część mięsa dostają rybacy, a reszta zostaje sprzedana na aukcji. Mięso delfinów kupują lokalni handlarze, część muzeum wielorybów, gdzie w sklepiku można kupić mięso - opowiada Szymański, który przedarł się w to miejsce i zrobił wstrząsające zdjęcia. Byłem o kilka centymetrów od ciężarówki z zabitymi delfinami. Gdy patrzyłem w obiektyw starałem się nie myśleć o tym co to jest - dodaje. Polak zaznacza, że dokumentowanie poczynań rybaków jest bardzo trudne, bo stosują oni różnego rodzaju blokady i zasłony. Jedynie handlarzy i dealerów mięsa dosyć łatwo wytropić, bo przy ich domach i warsztatach wiszą kartki „no photos” - mówi Szymański.
Polak zaznacza jednocześnie, że praca”strażnika zatoki delfinów” jest w Japonii wyjątkowo niebezpieczna. Władze kraju traktują bowiem ekologów – zwłaszcza tych związanych z organizacją „Sea Shepherd” – jak przestępców. Do japońskiego więzienia nie chciałbym trafić, bo to jak Guantanamo - mówi Konrad. Polski strażnik „zatoki delfinów” zapowiada jednak, że będzie dalej przesyłać zdjęcia, by informować świat o masakrach, do jakich dochodzi na Taiji.
Rzeź delfinów po japońsku
http://losyziemi.pl/japonia-bestialsko-mordowane-sa-delfiny-relacja-polskiego-wolontariusza
http://ja-i-swiat.blog.ekologia.pl/rzez-delfinow-w-taiji,430
Inne tematy w dziale Gospodarka