blueslover blueslover
1381
BLOG

Andrzej Sikorowski największy bard polski

blueslover blueslover Kultura Obserwuj notkę 14

Andrzej Sikorowski największy bard polski
 
 
Morderstwem w Łodzi jestem bardzo przejęty. Trudno mi zmieścić w głowie to, do czego doszliśmy po 20 latach polskiej demokracji. Dla uspokojenia proponuję słuchanie muzyki.
Polecam Sikorowskiego. Mnie wycisza.
 
Andrzej Sikorowski to wielka postać naszej piosenki. Jednak informacja, że jest on na scenie od 40 lat trochę mnie zaskoczyła. Bo wszystko u niego rozpoczęło się w 1970 roku na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Sikorowski podobał się najbardziej i zdobył I Nagrodę.
 
Andrzej Sikorowski  urodził się w Krakowie w 1949 roku. Ukończył Filologię Polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Sukcesy na festiwalach w latach 1971 – 1972 były spore chociaż nie tak od razu przesądziły o wyborze „grajka” jako zawodu. Zawód to bądź co bądź niepewny.
 
Andrzej Sikorowski
 
 
Decyzja zapadła w 1977 roku kiedy zespół Pod Budą  z Andrzejem Sikorowskim niejako wydzielił się z kabaretu i rozpoczął samodzielne muzykowanie.
Sikorowski był i jest duszą grupy. Jest autorem wszystkich tekstów i większości melodii, jak również wykonawcą piosenek Pod Budą.
 
W 1979 roku na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu zespół zaśpiewał ‘Bardzo smutną piosenkę retro’. Otrzymali wyróżnienie, ale utwór stał się ogólnopolskim przebojem. Cała Polska śpiewała ‘kap kap płyną łzy’. Co prawda intencją Sikorowskiego był pastisz na smutnych poetów i był nieco zdziwiony tak świetnym odbiorem przez publiczność .
Ten hit otworzył przed zespołem cały rynek, nie tylko niszowy rynek piosenki poetyckiej.
 
Pod Budą
 
 
Od tego czasu Pod Budą i Sikorowski (więcej) są z nami razem, mniej lub więcej aktywni i dają nam dużo radości.
 
Andrzej Sikorowski komponuje i pisze teksty również dla innych wykonawców, m.in. dla Maryli Rodowicz, Krystyny Prońko, Ireny Santor, Zbigniewa Wodeckiego, Jacka Wójcickiego, Gaygi, Danuty Rinn.
Nagrał też płytę z Grzegorzem Turnauem i trzy z swoją córką Mają.
 
Sikorowski i Turnau
 
 
Nikt nie ma wątpliwości, że Andrzej Sikorowski zasługuje na miano prawdziwego barda. Jego teksty mają walor wierszy (zostały wydane w tomikach poetyckich "Lecz póki co żyjemy" i "Moje piosenki".), lecz nie są wydumane i sztuczne. Opisują to co widzi, czuje i potrafi to przekazać w bardzo prostej acz artystycznej formie.
 
Melodie też nie są wymyślne i skomplikowane a są naprawdę miłe i wpadające w ucho.
Osobiście bardzo lubię piosenki Sikorowskiego. Trafiają mi do serca. Pierwszą, którą słyszałem i do której do dzisiaj mam duży sentyment jest ‘Ballada o walizce’.
 
W ubiegłych latach, nie mało ich było, naśpiewałem się piosenek Sikorowskiego co niemiara. Zwłaszcza gdy byłem pod wpływem i w towarzystwie. Zawsze wtedy odbywał się co najmniej recital jego piosenek. Ulubioną była ‘Na całość’, którą traktowaliśmy jako manifest.
Ech, gdzież to towarzystwo się podziało… Rozsiali się po świecie, mnie w Polsce zostawili samego. Tym niemniej songi Sikorowskiego zawsze warte są nucenia.
 

Pod Budą i Andrzej Sikorowski dziś

blueslover
O mnie blueslover

Muzykę klasyczną można znaleźć na moim drugim blogu, tutaj: CLASSICAL IS WONDERFUL

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura