blueslover blueslover
1586
BLOG

Cigar Box Guitar - Gitara "Pocygarowa"

blueslover blueslover Kultura Obserwuj notkę 2
 
 
Prawie zawsze gdy przedstawiałem wielkich bluesmanów z Delty pojawiał się wątek kilkuletniego chłopca uczącego się grać na jakimś instrumencie zrobionym własnoręcznie. Najprostszym i dlatego najpowszechniejszym takim instrumentem był kawałek drutu przybity dwoma gwoździami do ściany lub drzwi. Chłopak w jednej ręce trzymał nóż lub szyjkę butelki i przesuwając go w dół i w górę skracał lub wydłużał tę „strunę”, drugą rękę wprawiał drut w drgania. W ten sposób mógł wygrywać różne melodie. W taki też sposób od małego doświadczał techniki slide, gdzie przejście od jednej wysokości dźwięku do drugiej następowało po strunie, czyli glissando. Taki jednostrunowy instrument nie miał progów i granie slidem było naturalne.

 

Oczywiście każdy pragnął lepszego instrumentu, dającego większe możliwości gry. Niestety tylko nieliczni mogli liczyć na kupno gitary w sklepie. (Łatwiej było z organkami bo były stosunkowo tanie.) Trzeba było ją zrobić samemu lub poprosić o pomoc ojca czy kogoś z rodziny. Gitary lub banjo robiono z różnych materiałów.

Najpopularniejsze stały się gitary robione z pudełek po cygarach, tzw. cigar box guitar lub plantation guitar, jako że to na plantacjach bawełny gitary takie były powszechne.

 

Gitary „pocygarowe’ pojawiły się w drugiej połowie XIX wieku. Do tego czasu cygara były pakowane do skrzynek po 100 lub więcej sztuk. Od około 1850 fabryki zaczęły stosować mniejsze pudełka na 20 -50 cygar. Cygara były niezmiernie popularne w Ameryce w XIX wieku, pudełka po nich walały się wszędzie.

 

Chęci, trochę inwencji i zamiłowanie do muzyki wystarczały by zostać domorosłym lutnikiem. Nie dotyczyło to wyłącznie czarnych bluesmanów. Najwcześniejszym dokumentem wykorzystania pudełka po cygarach jest obraz Edwina Forbesa, który był oficjalnym malarzem Armii Unii w czasach Wojny Domowej. W 1876 roku namalował on obraz „Historia z Życia Wielkiej Armii”, na którym można zobaczyć skrzypce „pocygarowe”.

Obrazek "http://www.geocities.com/cigarboxguitar/soldier.jpg" nie może zostać wyświetlony, ponieważ zawiera błędy.

W tym samym mniej więcej czasie prekursor amerykańskiego skautingu, Daniel Carter Beard, opublikował poradnik „Jak zbudować banjo wujka Enos”. Krok po kroku można było przeczytać jak zbudować 5-strunowe banjo z pudełka po cygarach.


 
   

 

Przypuszczalnie wczesne gitary były bardzo surowe i prymitywne, ale nie we wszystkich przypadkach. National Cigar Box Guitar Museum posiada dwa egzemplarze, z 1886 i 1889 roku. Ta z 1886 roku była zrobiona dla 8-letniego chłopca, druga świetnie ozdobiona – obie dzisiaj nadają się do grania przez dobrych muzyków.

 

W latach 20. XX wieku sytuacja materialna robotników na plantacjach poprawiła się na tyle, że znacznie więcej gitar było już kupowanych w sklepie lub w firmach wysyłkowych niżz robionych w domu. Odrodzenie gitar pocygarowych nastąpiło w latach 30. na skutek Wielkiego Kryzysu. W tym czasie budowane instrumenty były już na wystarczającym poziomie do stosowania na zabawach w juke joints czy barrelhouse’ach.

 

Sharon Arms Doucet, pisarz, w swojej powieści Fiddle Fever opisał skrzypka, który swoje pierwsze skrzypce zrobił samodzielnie studiując katalogi Sears’a, domu wysyłkowego. Historia ta była prawdziwa – dotyczyła sławnego skrzypka Cajun Canray Fontenota. Fontenot zbudował swoje skrzypce za radą dziadka z pudełka po cygarach, jako smyczka użył gałązki drzewa, uszczelnił smołą drzewną, struny zrobił z drutu. Wykonał całość niezwykle starannie i okazało się, że te cigar box fiddle grają całkiem przyzwoicie.

 

Od lat 40. XX wieku gitary pocygarowe zaczęły zanikać. Nie pojawiały się już w zespołach, bluesmanów stać było na prawdziwe gitary. Niektórzy mieli ich po kilkanaście i więcej.

W tym czasie wytwórnie cygar zaczęły zbierać stare plantation guitars do swoich zbiorów. Zbiory te były stosowane do promocji cygar, które były wypierane przez papierosy.

 

 

   

 

 

 

Renesans gitar pocygarowych zaczął się w Ameryce w latach 80. Zjawisko to doczekało się nawet nazwy Cigar Box Guitar Revolution. Szczególną popularność zyskały w Kalifornii. Powstawały żywiołowo zespoły grające na „domowych” instrumentach. Ich ilość przeszła w jakość i obecnie corocznie w lecie odbywa się "Masters of the Cigar Box Guitar Tour" wzdłuż Zachodniego Wybrzeża. Pojawili się już znakomici i znani artyści jak: Doctor Oakroot, Johnny Lowebow, Shane Speal, Tomi-O. Są już oni regularnie wydawani na płytach.

 

Zainteresowanie starymi, prymitywnymi instrumentami zaowocowało powstaniem wielu małych wytwórni tych instrumentów. Entuzjaści budują je sami, jak przed wiekiem.

Powstają również zespoły grające w stylu jug bands, na różnorodnych instrumentach tworzonych z podręcznych przedmiotów. ( O jug bandach napiszę osobną notkę).

Obrazek "http://www.daddy-mojo.com/images/archives/BookBox.jpg" nie może zostać wyświetlony, ponieważ zawiera błędy.

Obrazek "http://www.daddy-mojo.com/images/archives/new_reso1.jpg" nie może zostać wyświetlony, ponieważ zawiera błędy.

Obrazek "http://www.daddy-mojo.com/images/archives/F-holeDeluxe_corners2.jpg" nie może zostać wyświetlony, ponieważ zawiera błędy.

Obrazek "http://www.daddy-mojo.com/images/archives/la-gloria.jpg" nie może zostać wyświetlony, ponieważ zawiera błędy.


 

Zdecydowana większość czarnych bluesmanów grała na gitarach pocygarowych. Nie tylko zresztą bluesmanów. Jako swój pierwszy instrument wymienia ją np. Louis Armstrong.

Cigar box guitar była też pierwszym kontaktem z muzyką Jimi Hendrixa. Hendrix jako chłopiec śpiewał wystukując rytm kijem od szczotki. Był szczęśliwy gdy udało mu się samodzielnie zbudować gitarę.

 

Niektórzy bluesmani zostali tak mocno zainspirowani taką gitarą, że wyraźny wpływ było słychać w całej ich karierze. Jednym z nich był Blind Willie Johnson. Johnsonowi zrobił gitarę jego ojciec, gdy miał 5 lat. Była to gitara jednostrunowa. Johnson grał na niej sporo lat. Już będąc dojrzałym gitarzystą bardzo często wygrywał melodię na jednej strunie, mimo że miał ich do dyspozycji sześć.

 

W music boxie ci, o których wiem, że nagrywali na plantation guitar i których udało mi się znaleźć w moich zbiorach: Blind Willie Johnson, Robert Junior Lockwood, Black Ace, Tampa Red, Eddzie One String Jones, Son House, Boyd Gilmore.

 


 

 

 

 

blueslover
O mnie blueslover

Muzykę klasyczną można znaleźć na moim drugim blogu, tutaj: CLASSICAL IS WONDERFUL

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura