Sieroty PO-PiS reaktywacja czyli mission impossible 2007

Prawdopodobnie będziemy mięli przyspiesozne wybory. Pos tronie PO żelaznym elektoratem są łże-elity czyli inteligencja (tak ok. 75 %). Po stronie PiS pewniakiem są mohery (ok. 4 mln głosów). Reszta jest niewiadoma. Mamy jeszcze w zależności od sondaży około kilkanaście procent niezdecydowanych. Skąd wobec powyższych ustaleń mają się znaleźć sieroty po POPiSowskie? Gdzie ich szukać?

W mediach na pewno mamy Dziennik po stronie tej koalicji. Z zacięciem i odwagą jaką atakował Leppieja i Romka mają chyba pierwsze miejsce w rankingu. Kto jeszcze wspierał  POPiS? Otóż elity szeroko rozumiane ale jeszcze przed podziałem na "łże" i te "pisowskie". Dziś kto jest sierotą? Jakoś ich nie słychać. Ich głos jest jakby przez woreczek foliowy, który został założony na ich głowy przez różnego rodzaju afery. Na dzień dzisiejszy jedynymi kwestiami jakie mogą pogodzić PiS i PO jest Euro 2012 lub odejście z polityki liderów tych partii. Pierwsza kwestia jest sprawą dyskusyjną lub może bardziej możliwą bliżej 2012 roku o tyle druga jest w obecnej chwili nie do zaakceptowania przez Jarka i Donalda. Chyba że wpuścić ich na pokład helikoptera rządowego i... ;] Marzenia ściętej. Jednak do marzeń dochodzi się małymi acz satnowczymi krokami. Bez nich ani rusz.