Czas posuchy

Nuda. Nudyści. Nic się nie dzieje. W przyszłym rządzie zgoda. W Lidze Mistrzów tylko Liverpool zaskoczył no i oczywiście Wikingowie co dokopali drugi raz z rzędu Iberom. Żewłakow z Borucem spisali się na medal.

Anonse coraz więcej zamieszczają ogłoszeń o pracy dla ministrów. Dwa lata temu była podobna sytucja tylko nagonka mediów była nieporównywalnie większa. Tvn już zapowiedział, że gwoli sprawiedliwości dziejowej teraz będzie patrzył na ręce opozycji, bo Rząd trzeba zostawić w spokoju, niech się formuje. I chyba mu to na dobre nie wychodzi. Żadnych nacisków ze strony mediów, żadnych prowokacji poza chamstwem Boniego, brata bliźniaka Leppera vel Komorowskiego i entomologa nie widać. A przydałoby się jakieś szarpnięcie.

Ławka PO chyba się kończy. Nie wiadomo co z Sikorskim? Na ministra sportu idzie jakiś przyboczny Tuska - Drzymała czy Drzewiecki, nie wiem. Do tego HGW już zaczyna kręcić lody, działki sprzedawać, przenosić, nie marnować. A ja po prostu pytam: gdzie jest ten Gabinet Cieni? Gdzie jest Komorowski, który za Rokitę przedstawiał program i podkopywał jego pozycję w PO? Gdzie ta długa ławka fachowców? Cisza. Nerwowe szukanie. Telefony do Bieleckiego. Telefony Adasia do Zolla, ogłoszenia w GW i nic.

Po cichu, bez kamer i szumu będziemy mięli II rząd w Irlandii. U nas w Polsce pewnie nawet nie usłyszymy że się ukonstytuował. Przez cztery lata, upojeni miłością rozlaną przez PO nie będziemy mięli ochoty gadać o polityce. Zaczniemy dbać o wizy i pieniądze i o to by żyło się lepiej - wszystkim - Polakom i Irlandczykom. Od czasu do czasu jakiś Kaczyński będzie się odzywał zza murów Pałacu ale ten głos w miarę czasu będzie tak odosobniony, że szkoda gadać... I na dodatek Złotka zawodzą, droga do Pekinu nadal wyboista.