Śmiesznie i straszno

- Dzień dobry pani Kowalska.

- A dobry dobry pani Malinowska. Słyszała pani, że Radka nie wybrali, a taki był przystojny na tym szczycie, to chłopięce zadęcie i urok Piotrusa Pana - jak nasz Tusio.

- Widziałam, widziałam. Świetnie wyszedł, tylko nasi eksperci dziennikarscy się trochę pomylili - z szerokiego grona popierających Radunia wyszło nic. Turcy się w końcu zgodzili. Popsuli zbliżające się Święta rządowi.

- A słuszała pani o magistrze Zyzaku? Podobno drugi nam rośnie, ten, co listy wyciągał z IPN, no, o! Wildstein! Tak, pani on podobno młody i ma jeszcze takiego profesora nad sobą co mu tę pracę magisterską podkręcał aby w Znaku poszła. A pani już wie co tak Znak chętnie wydaje - pluje na porządnych ludzi - wydali tego księdza co na swoich pisał, wydali paszkwil na naszego Lecha i teraz puścili wersję dla młodych ludzi tego Zyzaka. A kij mu w oko. Jak on może tak z tym swoim profesorem? No jak? Toż to obrażanie żywiuteńkiej historii.

- Daj Pani spokój. PiSowski upiór czai się cały czas aby kogo pożreć. Ale Lechu jest silny. Nie da się. Zaraz poprosi kogo trzeba w dziennikarce i tego Zyzaka rozjadą. W drobny mak. To nie będzie to co wojna podjzdowa z tymi dwoma ostatnimi ipeenowcami. Tu pójdie porządnie. W dodatakch świątecznych dobrze nam to wytłumaczą.

- No tak. PiS rozjechali, że teraz Jarek po kątach Sejmu się nie może odnaleźć. I dobrze. Ale jeszcze do końca trzeba go zniszczyć. Odebrać mu telewizję publiczną i Rzeczpospolitą i telewizję Trwam i Radio, bo w radiu to on najwięcej pluje na naszych.

- No, pani Malinowska, a gdzie ma pluć, w tefałenie? Tefałaen nasz, nasz. To mi się podoba bo tam mają ładne niebeiske tło, takie Maryjne, ufam im a moja śp. Mamusia powtarzała żeby widzieć wszędzie dobro - ono się może objawić w każdej chwili - nawet w takim niemiłym Zyzaku mogą się odrodzić odruchy serca i nawrócenia.

- Racja, trzeba wierzyć w ludzi i w ich moc miłosierdzia. Tak, ja to dlatego kupuję Gościa Miłosiernego codziennie bo tam oni wiedzą jak z tą historią sobie poradzić i mówią prawie tak jak nasi księża w kościele ale czasem w szczegółach się różnią - ale to zazwyczaj omijam - to czyta mój Mundek i mi tłumaczy - kazania też mi później wyjaśnia w domu. Mówi, że czyta codziennie ten młodzierzowy portal tylko nie pamiętam czy to krytka czy teologia polityczna. Pani se sprawdzi na początku koniecznie trzeba www wpisać i wyskoczy. Jak dobrze o Lechu i naszych czasach to to będzie ten właściwy.

- Acha, zobaczę jak w kuchni się wyrobię, a mój Zbyszek to nic nie czyta. On wie kto zdrajca a kto nie. On zawsze za władzą. On już się naczytał i teraz mówi, że wystarczy tylko w telewizjor popatrzeć i widać te wszystkie upiory - no widać - do tefałenu przecież nie zapraszają upiorów. Tam jest świetnie i śmiesznie. No jeszcze tego Lisa da się oglądać a poza tym ciężko. No i mój jeszcze lubi Barcelonę oglądać. To jest jego zainteresowanie obok polityczności naszego kraju. Ale będzie miał ciężko bo Wielkim Tygodniu nie dam mu się byczyć na wersalce. Podobno dwa dni tej ich ligi mistrzów są ale on jeszcze zobaczy...

- ...Podjechał mój autobus. No, pani Kowalska, o widzę, że to mój 139. Jadę. Do zobaczenia i wesołych świąt rodzinie.