Bogusław Mazur Bogusław Mazur
60
BLOG

Import równoległy leków – szansa na tańsze terapie i miliardowe oszczędności dla NFZ

Bogusław Mazur Bogusław Mazur Gospodarka Obserwuj notkę 1

Import równoległy leków to kwestia życia tysięcy pacjentów w Polsce. Eksperci wskazują, że rozwiązanie, od lat z powodzeniem stosowane w krajach Unii Europejskiej, mogłoby znacząco odciążyć budżet Narodowego Funduszu Zdrowia i zwiększyć dostępność terapii dla chorych. Tymczasem jego udział w polskim rynku wciąż pozostaje marginalny. Szansę na poprawę dają prace nad nowelizacją ustawy refundacyjnej.

Kryzys finansów NFZ i nierówności w systemie

Nowa minister zdrowia otwarcie przyznała, że budżet NFZ znajduje się w dramatycznej sytuacji. Rozważa zwrócenie się do premiera o podniesienie składki zdrowotnej, na co szef rządu nie chce się zgodzić. Nic dziwnego, po prostu nie chce przegrać wyborów za dwa lata.

Jednocześnie media donoszą o ogromnych zarobkach lekarzy na szpitalnych oddziałach ratunkowych – sięgających nawet ponad 100 tys. zł miesięcznie. Krytycy wskazują, że państwo nie korzysta z oczywistych i dostępnych od ręki źródeł oszczędności, takich jak właśnie import równoległy leków.

Jak działa import równoległy leków?

Mechanizm jest prosty: importerzy sprowadzają oryginalne leki z innych krajów Unii Europejskiej, gdzie ceny są niższe. Po przepakowaniu i uzyskaniu odpowiednich zezwoleń trafiają one na polski rynek. Efektem jest nie tylko tańsza oferta sprowadzonych leków, ale również presja konkurencyjna na producentów krajowych, którzy zmuszeni są do obniżania cen. Dzięki temu pacjenci mogą zapłacić za leki nawet o 30% mniej.

Polska daleko za Europą

Obecnie trwają prace nad nowelizacją ustawy refundacyjnej, które mogą zwiększyć udział importu równoległego w Polsce. W wielu krajach UE takie rozwiązania funkcjonują już od 50 lat.

Tymczasem w Polsce udział importu równoległego w sprzedaży leków w aptekach wynosi zaledwie 1%, z czego jedynie 0,25% stanowią produkty refundowane. Dla porównania – w Niemczech udział ten wynosi ok. 8%, a w Danii sięga nawet – uwaga - 30%.

Oszczędności liczone w miliardach

Według raportu „Wpływ importu równoległego na konkurencyjność na rynku leków w Polsce w latach 2019-2024”, przygotowanego na zlecenie Stowarzyszenia Importerów Równoległych Produktów Leczniczych, w latach 2019–2024 system ochrony zdrowia zaoszczędził ponad 3,6 miliarda złotych, w tym ponad 35,8 miliona złotych w segmencie leków refundowanych.

To środki, które mogłyby sfinansować terapie dziesiątek tysięcy pacjentów lub zakup nowoczesnych technologii medycznych.

Zysk dla pacjentów – przykład SMA

Oszczędności z importu równoległego można przełożyć na realne życie pacjentów. Od września 2022 roku dzieci chore na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) do 6. miesiąca życia mogą otrzymać refundowaną terapię genową Zolgensma®. To jednorazowe podanie leku, którego koszt wynosi ok. 10 mln zł, może uratować życie.

Rocznie terapię mogłoby otrzymać 60 dzieci, a cały budżet NFZ na SMA można by sfinansować wyłącznie z oszczędności uzyskanych dzięki importowi równoległemu.

Bogini Occasio, czyli Polska szansa na konkurencyjny rynek leków

Eksperci podkreślają, że gdyby w Polsce wprowadzono rozwiązania podobne do niemieckich, skala oszczędności mogłaby być wielokrotnie wyższa. To realne miliardy, które pozostałyby w systemie ochrony zdrowia i w kieszeniach pacjentów.

W sztuce rzymskiej istniało wyobrażenie Okazji ( Kairos, Occasio) – przedstawianej jako biegnąca kobieta, z rozwianymi włosami czy kosmykiem włosów na czole, które można było uchwycić tylko z przodu. Wyobrażenie było metaforą ulotnej chwili, którą trzeba chwytać natychmiast.

Dziś taką okazją jest właśnie import równoległy leków. Na jej uchwycenie czekają miliony pacjentów – oni nie mają czasu na czekanie.

Poglądy idące w poprzek politycznych podziałów, unikanie zamykania się w bańkach dezinformacyjnych, chętniej konkretne sprawy niż partyjne spekulacje. Dziennikarz, publicysta, bloger, z wykształcenia historyk.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Gospodarka