crack crack
2700
BLOG

Do Igora Janke

crack crack Polityka Obserwuj notkę 32

Wiedziałem, że blokada medialna i informacyjny szum po wczorajszym nieszęśliwym wydarzeniu nastąpi. Nie myślałem jednak, że będzie tak silna. Skoordynowana akcja dezinformacyjna, próba rozmycia sprawy oraz przerzucenia winy, a potem cisza w sprawie najważniejszych rzeczy, czyli przesłanych listów. Nie to mnie jednak zmartwiło. Wiem bowiem, w jakim otoczeniu medialnym żyję. Najbardziej jednak zasmuciła mnie postawa kilku osób oraz tytułów. W pierwszej kolejności negatywnie zaskoczyła mnie postawa Rzepy i Pawła Lisickiego. Ten wczorajszy tytuł na portalu Rzepy, wpisujący się w zjednoczony front antypisowski. A dzisiaj ta cisza i bezruch, wpisujący się w ogłoszoną przez mainstream blokadę na opublikowanie dostępnych już listów. Stanie w karnym szeregu frontu jedności. Dzisiaj niestety zasmucił mnie także Pan.

Przepraszam bardzo, ale Pański dzisiejszy wyskok z notką o Ukrainie, obezwładnił mnie. Tam dzieje się pewien proces. Zapewne ważny, ale długotrwały proces, którego wskazanie i opisanie za parę czy paręnaście dni, na pewno nie będzie jakimś błędem i przeoczeniem. Natomiast wczoraj doszło do bezprecedensowego aktu rozpaczy. Uczciwy człowiek przejechany i zniszczony przez bezkarnych urzędników - jedną z najgorszych patologii gnębiących nasz kraj - w akcie rozpaczy postanowił w drastyczny sposób wykrzyczeć swoją krzywdę. Ten akt nie powinien zostać bez odpowiedzi. I nie chodzi mi o oskarżenie tego, czy innego lidera. Przyjęcie postawy mainstreamu, czyli wyciszenie całej sprawy w imieniu nie wykorzystywania tragedii ludzkiej w kampanii, to tak naprawdę zadanie temu człowiekowi kolejnego ciosu. Bo on zdecydował się na taki krok, żeby pokazać swoją krzywdę, żeby chociaż ktoś wspomógł jego rodzinę. I dlatego powinniśmy przynajmniej stanąć za tym człowiekiem, i pokazać mu, że nie jest sam w walce z urzędniczą hydrą. Powiedzieć stop. Zażądać ukarania winnych - osób które wykorzystując swoje stanowisko zdeptały tego człowieka. Tymczasem dziennikarska cisza, brak sprzeciwu wobec działań które mają rozmyć całą sprawę, czy nawet pokazać głównego bohatera w niekorzystnym świetle, to odsunięcie się od niego i jego problemów, utwierdzenie w przekonaniu, że rzeczywiście jest nikim. Niestety, jedyne ośrodki, osoby - do których zaliczałem także Pana - po których spodziewałem się, że w jakiś sposób zaprotestują, zamilkły. Nie trzeba by mówić o medialnych trickach, o próbach szybkiego zrzucenia win na opozycję. Wystarczyło powiedzieć, żeby w tym zgiełku nie zapomniano o krzywdzie człowieka. Niestety Pan Andrzej został sam. I tak pewnie będzie do wyborów. A później będą ważniejsze rzeczy.

Ja wiem, że łatwo kogoś oskarżać, że nie wystawił się na strzał. Dodatkowo być może błędnie rozumuję, może rzeczywiście lepiej zachować ciszę, że jest ona lepsza dla Pana Andrzeja i jego rodziny. Ale jakieś wewnętrzne odczucia powodują, że niestety jestem zawiedziony postawą. Pana i paru innych osób. Postawą milczącą.

Serdecznie Pozdrawiam

Crack

Ps. Proszę traktować tę notkę jako zdanie odrębne – nie jest to żaden atak osobisty.

crack
O mnie crack

Trochę konserwatywny model > 30. Realista z dużą nutą marzyciela. Jeszcze będzie dobrze !!!;

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka