Ostatnio cały rząd i wspierający go mediowy mainstream tłumaczy jakie to ważne, aby pomóc krajom przeżywającym obecnie kłopoty. Mówi się o europejskiej solidarności, niesieniu pomocy i konieczności wspierania innych. Szkoda, że w TV po tych wystąpieniach nie mówi się o tym:
za gazeta.pl:
"Decyzja o produkcji nowej wersji modelu Panda we Włoszech zamiast w Polsce nie miała sensu ekonomicznego ani przemysłowego - powiedział szef Fiata Sergio Marchionne.
- Zrobiliśmy tak, bo uważamy, że naszym obowiązkiem jest oddać pierwszeństwo krajowi, w którym są korzenie Fiata - tłumaczył Marchionne w środę na ceremonii oficjalnego uruchomienia produkcji nowej wersji Fiata Panda w zakładach Pomigliano d'Arco pod Neapolem. Dotychczasowa wersja Pandy jest od 2003 r. produkowana w fabryce Fiata w Tychach, ale w czasie kryzysu koncern z Turynu zdecydował, że nową wersję tego auta będzie produkować we Włoszech. Fiat zainwestował w fabrykę 800 mln euro. Obecnie zakład produkuje 100 samochodów dziennie, a z czasem produkcja wzrośnie do 1150 sztuk dziennie. W przyszłym roku Fiat chce wyprodukować 230 tys. sztuk aut Panda we Włoszech i w Polsce, "gdzie produkcja tego samochodu zostanie zakończona w nadchodzących miesiącach" - stwierdza AP
W zamian za inwestycję w nową Pandę robotnicy Pomigliano d'Arco jako pierwsi we włoskich fabrykach Fiata zaakceptowali bardziej wymagające warunki pracy, trochę zbliżone do warunków pracy w polskich zakładach koncernu z Turynu. Od 2012 r. takie same warunki zostaną wprowadzone we wszystkich włoskich fabrykach Fiata - przewiduje układ zbiorowy podpisany we wtorek przez koncern z większością związkowców. Aby zawrzeć taki układ Fiat jesienią wystąpił ze stowarzyszenia włoskich przedsiębiorców Cofindustria, które określa we Włoszech warunki pracy w każdej branży."
Ciekawe dlaczego?
Komentarze