box2008 box2008
731
BLOG

Szatański plan

box2008 box2008 Polityka Obserwuj notkę 2

 

Sytuacja na Krakowskim Przedmieściu jest wynikiem planowej akcji, którą oficjalnie zapoczątkował Bronisław Komorowski wywiadem w GW z 10.07.2010 r. Wiąże się to bezpośrednio z wyborami prezydenckimi, w których Polacy zostali oszukani przez Komorowskiego i stojących za nim ludzi, o czym przekonali się już miesiąc później gdy zakomunikowano im podwyżki podatków. Pisząc o oszukanych mam na myśli przede wszystkim tych, którzy oddali swój głos na marszałka, głosujący na Jarosława Kaczyńskiego mieli świadomość fałszu, popełnionego przez PO w kampanii wyborczej.
Zadaniem afery wokół krzyża było/jest zdetonowanie w czasie i miejscu wygodnym, dla grupy stojącej za PO lecz głównie Komorowskim, nastrojów społecznych w sposób ukierunkowany. Słowo to jest kluczem do zrozumienia sytuacji.
Sytuacja PO jest dramatyczna, frustracja, nieudolnymi rządami i kryzysem, w całym społeczeństwie, jest faktem. Jedynym więc wyjściem dla rządzących (czytaj szansą na zachowanie władzy) jest utrzymanie poparcia na poziomie umożliwiającym nagięcie reguł wyborczych (fałszerstwo) w stopniu jeszcze większym niż miało to miejsce w 2007 i 2010 r. Narzędziem służącym do tego ma być właśnie rozpętany konflikt. Nie przypadkowo krzyż został wybrany za jego symbol, pozwoliło to oderwać emocje od ich zasadniczego źródła (pogarszająca się sytuacja ekonomiczna Polaków i arogancja władzy) jak również przeprowadzić granicę cięcia mniej więcej zgodnie z preferencjami grup wyborczych. Narastająca od dłuższego czasu frustracja, która za przyczyną katastrofy smoleńskiej skierowana została w stronę bardzo dla władzy niewygodną, została przy pomocy krzyża na Krakowskim Przedmieściu skanalizowana w miarę bezpiecznie w dwa, przeciwstawne sobie, wektory. Przy okazji włożono wiele wysiłku w to aby partię opozycyjna (PiS) połączyć w świadomości opinii publicznej z całą awanturą. Efektem ma być zamkniecie, tych dystansujących się od konfliktu wyborców, na naturalnego lidera do przejęcia władzy po platformie. Jest to klasyczne zastosowanie zasady divide et impera, sprawdzonej np. w wypadkach marcowych 1968 (robotnicy występujący przeciw studentom).
 
Doprowadzenie do konfliktu teraz jest na rękę władzy, ponieważ za pół roku skala wystąpień, jak też ich poparcie społeczne będą miały o wiele większą bazę i siłę, zaś opozycja (PiS) będzie mogła liczyć na poparcie tych, którzy dzisiaj są przeciw niej, utożsamiając partię JK z ludźmi występującymi w obronie krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
 
 
PS
Sercem jestem teraz w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu.
box2008
O mnie box2008

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka