Polecam arcyciekawy artykuł Piotra Bączka, opublikowany w dzisiejszym Naszym Dzienniku. http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120104&typ=my&id=my03.txt
Walka buldogów, widoczna za parawanem rządu PO, ewidentnie wkroczyła po wyborach 9.10, w nową fazę aktywności. Czy Donald Tusk czuje się dziś już na tyle mocny, by „zamachnąć się” na niedostępne dla niego, do tej pory, władztwo Bondaryka (co najlepiej pokazuje sprawa Mąki)? Czy oznacza to postępująca emancypację premiera, od części dotychczasowych sponsorów? A może chodzi o prewencyjne spacyfikowanie środowiska, które, potencjalnie, mogło by stanowić, dla niego, źródło zagrożenia?
Niezależnie od wszystkiego, efektem ma być mocniejsze uchwycenie służb, przez Donalda Tuska. Do czego, konkretnie, jest to potrzebne, dowiemy się niebawem.
PS
Zadyma lekowa doskonale kanalizuje zainteresowanie mieszkańców III RP, pod taką osłoną można, bez większego rozgłosu, wymienić połowę MSW. Tusk wyraził się precyzyjnie, ta ustawa jest nie do ruszenia, tak długo jak rząd PO tego potrzebuje. A że przy tym ludzie tracą zdrowie i narażają życie? Cóż to obchodzi „elity”?
Inne tematy w dziale Polityka