Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
300
BLOG

To ja stłukłem ten kufel?:)

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 26

   Powoli dochodze do siebie po salonowej imprezie. Tego, ze było fajnie nie trzeba chyba mówić nikomu spośród tych, ktrórzy tam byli. Tak właśnie było. Tym bardziej, że codzienne salonowe animozje idą w takich sytuacjach Bogu dzięki w kąt:) Dziękuje WSZYSTKIM, którzy wprawiali mnie w dobry nastrój. Nie chcę wymieniać imiennie, bo jeszcze o kimś zapomnę. Wszyscy, którzy mają wiedzieć wiedzą o co chodzi:)

   Chciałbym za to podzielić się paroma spostrzeżeniami i refleksjami. Otóż oprócz tego, że jestem zachwycony salonowym narodem jestem równiez zachwycony salonową ideą. Szanowne Szefostwo Salonu, myślę, że kiedy wymyślaliście salon nie spodziewaliście się, że stworzycie coś takich rozmiarów (i nie mam na myśli objętości serwerów:)).

   Nie chodzi o to, że mamy się na salonie ze soba zgodzić w wyniku czego może powstać jakieś zwarte środowisko polityczne. Pewnie do końca życia nie będę się zgadzał z większością salonowiczów:) (choć jak się okazuje w czasie dyskusji przy piwie bardzo często bardziej niż poglądami różnimy się symnpatiami lub antypatiami do poszczególnych polityków). Myślę jednak, że chodzi o coś więcej. Chodzi o budowę pewnego rodzaju postawy obywatelskiej, ktróa w większym stopniu mogłaby być zaimpregnowana na manipulacje naszych politycznych pieszczoszków:)

   A apropo pieszczoszków. Tyle razy zarzucano i mnie i mnie podobnym jakąś nadzwyczajną atencję wobec Tuska choć wielokrotnie tłumaczyłem, że moje preferencje polityczne podłoże mają cyniczno-kalkulacyjne. Na urodzinach salonu okazało się, ze jest to zarzut będący w istocie projekcją własnej postawy moich salonowych adwersarzy;). Kaczyński Jarosław również na mnie wrażenie zrobił fajne. Jednak poziom wazeliniarstwa jakim go otoczono był aż zabawny (paluchiem wskazywał nie bede:))

   Tak czy siak cieszę się że jestem elementem środowiska zbudowanego nie na podstawie kryteriów opartych na wyglądzie, pieniądzach, umiejętności szukania pleców czy pisania portfolio. A mimo to środowiska zanczącego. Co w dzisiejszych skrajnie stabloidyzowanych czasach nie jest łatwe. I przez to jeszcze bardziej wartościowego.

p.s. Chodzą słuchy jakobym na koniec stłukł trochę szkła i musiał oddać za to rysunek:) Pamietam, że rysunek oddawałem ale to rzeczywiście ja stłukłem ten kufel?:)

p.p.s. Gdyby ktos mial jakies zdjęcia mnie, mojej zony czy moich rysunków z podpisem Prezesa byłoby mi bardzo miło gdyby je przesłał na cezarykrysztopa@op.pl

p.p.p.s. rysunek mam nadzieje bedzie dzią wieczór:)

 

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Polityka