Ileż to razy zapewniano mnie o tym, że koalicja PiS z Samoobroną była pomyłką, mniejszym złem, sprytnym sposobem na usunięcie ludzi marnej reputacji z pierwszej ligi polskiej polityki. Ileż razy przekonywano mnie, że koalicja z Samoobroną był winą Platformy, która nie chciała koalicji z PiS. Ileż razy. A ja pomimo tego co słyszałem z ust samego Jarosława Kaczyńskiego, który doskonale pamiętam, zapewniał z mównicy sejmowej, że nie ma lepszych partnerów do budowy IVRP niż LPR i Samoobrona rzeczywiście zaczynałem w to wierzyć.
I dziś słyszę, że na wiecu w Raciążu z udziałem prezesa PiS poświęconemu problemom polskiej wsi ma się pojawić Krzysztof Filipek wraz z grupą innych byłych członków Samoobrony. Nie mam pojęcia czy są członkami PiS, czy mają do niego wstąpić czy tylko poprzeć. Ważne jest to, że PiSowi jednak wcale jak widać do nich niedaleko.
Zapewne nie jest tak, ze dokładnie wszyscy członkowie i byli członkowie (tych chyba najwięcej) Samoobrony są ludźmi marnej reputacji. Proszę mnie jednak więcej nie przekonywać, że koalicja z Samoobroną była pomyłką, mniejszym złem, sprytnym sposobem na usunięcie ludzi marnej reputacji z pierwszej ligi polskiej polityki czy też winą PO. Chyba, ze to PO ustaliła listę gości racibóżskiego wiecu.

Inne tematy w dziale Polityka