Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
396
BLOG

Kościół niepolityczny (i rysunek spoza SG)

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 34

   Kościół Katolicki na gruncie polskiego życia społecznego ma niwątpliwie wielkie zasługi. Czy to za czasów rozbiorów czy za komuny zawsze starał się być dysponentem źle gdzie indziej widzianego światełka nadziei. Jego uczestnictwo również w życiu politycznym szczególnie za komuny stanowiło często jedyna mozliwosć wyrażenia rzeczywistych społecznych emocji nieprzeżutych i niewyrzyganych przez komuszą propagandę.

   Trudno się dziwić pewnemu triumfalizmowi jaki ogarnął Kościół po 1989 roku. Kościół miał prawo mieć poczucie zwycięstwa ponieważ w zwycięstwie jakie się wtedy dokonało miał udział niebagatelny. Niestety moim zdaniem Kościół nie wyczuł po 1989 roku potrzeby zmiany w tym zakresie i nie chciał zrozumieć, że kompromituje się razem z kompromitacją kolejnych partii, które popierał. Kościół powinien był już dawno temu wycofać się z bieżącej poltyki. Oczywiście nie mówię o wycofaniu się z życia publicznego. Głos Kościoła w kwestiach światopoglądowych jest ważny i potrzebny, nie powinien sie jednak wiązać z poparciem dla konkretnych partii, dla których program taki czy owaki jest często w największym stopniu narzędziem zdobywania władzy. Najsilniejszym ośrodkiem współpracy przedstawicieli Kościoła z politykami jest środowisko Radia Maryja, które obok niewątpliwie pożytecznej organicznej powodującej aktywizację publiczną ludzi starszych aktywnie włącza się w każda polityczną kampanię i bieżącą walkę polityczną co szczególnie w dobie kłopotów wewnętrznych Kościoła może zniesmaczać.

  Dla mnie osobiście pozytywnymi sygnałami refleksji Kościoła w tej sprawie jest po pierwsze wybór Arcybiskupa Józefa Kowalczyka na Prymasa. Nowy Prymas od dawna wypowiada się z niechęcią nt. bezpośredniego zaangażowania duchownych w politykę. Najbardziej jednak ucieszył mnie były Prymas Kardynał Józef Glemp, który w wywiadzie dla Newsweeka powiedział:

— Radio Maryja to jest duży problem. Choć nie tak groźny, jak się to przedstawia — zapewnia.
— Czy ksiądz prymas poznał kiedykolwiek sytuację finansową biznesów Rydzyka? — pyta „Newsweek”.
— Nie, nie próbowałem. Ojciec Rydzyk jest w tej dziedzinie sprytny. Większość założonych przez niego instytucji kryje się za osobowością prawną zgromadzenia zakonnego. Kiedyś zapytałem go o status telewizji „Trwam”. Dał mi delikatnie do zrozumienia, że to nie jest dziedzina, którą miałbym prawo się interesować.
— A wyobraża sobie ksiądz prymas Radio Maryja bez ojca Rydzyka?
— Wyobrażam sobie. Taki właśnie był mój postulat.

   Nie wiem, może KGB wszczepiło mu coś w mózg, może WSI steruje nim za pomocą fal radiowych albo to objaw starczej demencji, ja jednak z przyjemnością stwierdzam, że jest to również mój postulat.

1
 

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka