Ostatnio trochę nie mam głowy do polityki, jestem zajęty, nie czytam gazet i nie śledzę bieżących wydarzeń. Natomiast nawet zza ściany, którą się otoczyłem żeby móc spokojnie pracować słychać zgiełk wywołany wypowiedzią Radosława Sikorskiego, który z tego co tam z grubsza wiem opowiedział się za pogłębieniem europejskiej integracji.
Uważam Unię Europejską za dobry pomysł. Inna sprawa to praktyka jego realizacji. Ta mi się podoba znacząco mniej i jak kilka razy pisałem prawdopodobnie dop[rowadzi do jego fiaska. Dlatego nie pędzę rączo w kierunku pomysłu pogłębienia integracji. Za realnie mozliwe uważam maksymalne wykorzystanie człownkowstwa ale również gotowość do wycofania się z niego w odpowiednim momencie. Sikorski uważa inaczej. Cóż, możemy podyskutować.
Jest jednak coś czego jestem w tej nie do końca dla mnie jasnej sytuacji pewien. Jedyne do czego może doprowadzić sto trzydziesta czwarta histeria pt. "Targowica, IV Rzesza, Trybunał Stanu!!!" to uciecha "wiodących mediów" i zażenowane pukanie w czoło reszty.

Inne tematy w dziale Polityka