Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
639
BLOG

Ojejku, chwalą nas...

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 18

   Napisałem ostatnio, że histeria pt. "Sto trzydziesty czwarty rozbiór Polski" nie służy swojemu rzekomemu celowi czyli krytyce wypowiedzi Radosława Sikorskiego. Służy uciesze "wiodących mediów" oraz niezdrowej ekscytacji redaktorów Onetu i Tomasza Lisa. Poza tym u większości może wywołać już tylko zażenowane pukanie się w czoło.

   Bo histeria wogóle nie jest dobrą metodą dyskusji. Najcześciej nie służy ani sprawie, która jest w jej kontekście dla histeryka ważna ani rozwiązaniu problemu, który ją wywołał ani wzrostowi powagi histeryka jako dyskutanta. Ja również uważam, że w czasach, w których Europa najwyraźniej płaci za dziesięciolecia grzechów euroentuzastyczna postawa Sikorskiego jest hm... co najmniej nie do końca przemyślana. Jest jednak jakimś głosem w dyskusji. Taka dyskusja została wywołana i to dobrze.

   Z drugiej strony warto jednak zauważyć, że uczciwie rzecz biorąc histeria "targowicka" ma swoje lustrzane odbicie w swego rodzaju kompleksie niższości części "postępowych" środowisk, który wyraża się w nieustannym drżeniu w oczekiwaniu aż ktoś nas pochwali, euforycznej reakcji na każdą wzmiankę na siódmej stronie europejskiego tabloidu, ba nawet tworzeniu sobie nie mającego pokrycia w rzeczywistości obrazu świata, który przestał się na chwilę obracać by wsłuchać się w słowa ministra Sikorskiego. To tworzenie sobie alternatywnych światów rownież jest rodzajem histerii, w dodatku dość żałośnie prowincjonalnej. Przykro mi drogie dzieci, noszenie butów wujka i malowanie się szminką cioci dorosłymi was nie uczyni.

 

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka