Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
978
BLOG

Popieram deregulację (MarcinKK mnie zabije;))

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 43

   Są tacy którzy wierzą w Licencje:) Niby że jak się ma Licencję to się lepiej wykonuje jakiś zawód. Np. że jak się ma Licencję pilota wycieczek to się jest lepszym pilotem wycieczek niż wtedy kiedy się nie ma. Albo taksówkarzem. Najlepiej w takim układzie żeby każdy zawód miał jakąś Licencję. Wtedy byłby prawidłowo wykonywany.  Np. sprzedawca sznurowadeł. Gdyby miał Licencję Sprzedawcy Sznurowadeł wiedziałbym, że sprzedaje mi dobre sznurowadła. Ale jeśli on to dlaczego nie ten, który wydaje mu Licencję? Przecież musimy być pewni, że wydaje ją prawidłowo. Absolutnie więc powinien posiadać Licencję Wydawacza Licencji. A kto mu ją wyda? Przecież nie ktoś bez Licencji;). To szaleństwo musi mieć swoje granice. Oczywiscie i niestety z natury rzeczy muszą to być granice wyznaczone arbitralnie. Nie jest to żaden dowód, co najwyżej przesłanka ale biorąc pod uwagę to że jesteśmy bodajże jednym z najbardziej najbardziej ulicencjowionym krajem w Europie to musieliśmy się posunąć na tym spektrum zbyt daleko.

   Mnie wiary w licencje trochę brakuje. Kiedyś żeby mieć uprawnienia do projektowania trzeba było odbyć praktykę zawodową. W sumie to nawet mądre, bo naprawdę studenci bez praktyki nie potrafią tego robić samodzielnie, i architekci projektowali, powstawały budynki. Potem trzeba było jeszcze zdawać egzamin przed ludźmi, którzy przecież nie byli zainteresowani w powiększaniu konkurencji. A teraz jeszcze obowiązkiem jest członkowstwo w izbie. A wybrać jej sobie nie mozna, bo oczywiście jest tylko jedna. Tylko czekać na kolejne stopnie wtajemniczenia. A budynki powstają jak powstawały. To skoro nie ma różnicy to po co ulicencjonawiać? A prawnicy? Przecież w tym zawodzie są już całe dynsatie. Tajemnicą poliszynela jest że do kolejnych stopni tajemnej wiedzy najlepiej promuje nazwisko. Itd. itp. Czy to znaczy, ze uważam, że jedynie rynek pownien regulować kwestie dostępu do niektórych zawodów? Nie, takie zawody jak lekarz, konstruktor, architekt czy prawnik powinny być jakoś regulowane. Jeżeli jednak gołym okiem widać  regulacji patologie (nepotyzm, niedobory dostępu do usług) to widać poziom regulacji nie jest właściwy.

   Być może powinno to wyglądać tak, że na rynku mogliby funkcjonować wykonawcy zawodów nielicencjonowani obok licencjonowanych, tak żeby można było sobie wybrać czy chcę skorzystać z usług droższego specjalisty licencjonowanego czy tańszego ale mniej pewnego nielicencjonowanego. Pewnie ci drudzy musieliby np. płacić wyższe składki OC. Być może nawet, a właściwie prawie na pewno, jakieś grupy zawodowe byłyby z powodu takiej możliwości wyboru ciężko niezadowolone. Ja jednak jako usługobiorca bardzo chciałbym taki wybór mieć. Tak więc w tym zbożnym dziele akurat ministra rządu Tuska, Gowina, popieram:)

 

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Polityka