Szczurzebiurowy szacunek! Podczas dyskusji na Dniach Mediów postawiłem taką tezę, na którą zresztą obecni na sali dziennikarze, mam wrażenie, trochę się obrazili, że blogosfera i szerzej tzw. "nowe media" są w Polsce tak silne dlatego, że wypełniły lukę po mediach oficjalnych, które niejako abdykowały z roli kontrolerów władzy. Relacja z prezentacji prof. Biniendy (a właściwie póki co wydarzeń i wrazeń poprezentacyjnych, sama prezentacja jak rozumiem będzie później). Co prawda przeczy to innej mojej tezie jakoby bloger nie mógł zastąpić z braku środków dziennikarza w robocie śledczej czy reporterskiej ale naprawdę cieszę się, że wyjatkowo nie miałem racji;).
Tu jest właśnie sens tej naszej z pozoru jałowej szarpaniny. W mozolnym zrywaniu kolejnych zasłon spowijających szarego obywatela, który ma wiedzieć tylko tyle ile waadza i zblatowane z nią media mu pozwolą. No way. Na Dniach Mediów obrażonym dziennikarzom powiedziałem również, że ich złość jest jałowa ponieważ tego głosu, który zyskaliśmy już nam nikt nie odbierze. Wszystko co może zrobić to powiedzieć (jak ta dziennikareczka z Polsatu), że to przykre, że zadajemy pytania. No. Przykre.

Inne tematy w dziale Polityka