Niektórzy nie mają dosyć politycznego "Dupelka", który regularnie dzień w dzień dostarcza nam politycznej karmy pt. "co Niesiołowski o kim powiedział i co kto o tym myśli", czy Kamil Durczok był urżnięty czy nie był i jaki kajdan na łysej klacie nosi ostatnio Misiek. To daje pozór walki politycznej, mniej lub bardziej emocjonujący teatr nie mający na celu pogłębienia wiedzy przeciętnego obywatela, ale go tej wiedzy pozbawienia. Niektórzy nie mają go dosyć, ale ja mam.
Rzadko zdarza się, że w zalewie tego perfumowanego mydła i wytworzonej przez nie piany pojawi się jakiś konkret. Takim konkretem były np. ostatnie propozycje Jarosława Kaczyńskiego. To dlatego aparat państwa został za nasze pieniądze zaprzęgnięty w ich zwalczanie. Ten konkret świeci pośród bezkształtnej piany niczym krągłe kolano, ale jest coś jeszcze. Nasze państwo przypomina zespół szop dobudowanych do zespołu osiedlowych garaży. Szopa na szopie, garaż na garażu, do tego drabina, schodki, lampion i wiatraczek. O rzeczywistej struktorze tego slumsu nikt nie ma pojęcia poza ogólną świadomością, że jego utrzymanie kosztuje dużo pieniędzy. Kolejni znachorzy tłumaczą, że żeby coś poprawić trzeba jeszcze wiecej, potem te pieniądze z nas ściąga a slums działa jeszcze gorzej.
Fundacja Republikańska dowodzona przez Przemysława Wiplera przygotowała Mapę Wydatków Państwa. Taka analiza powinna być podstawą każdej próby zmiany obecnego stanu rzeczy. Dzięki niej również "każden jeden" prosty obywatel może zobaczyć na co idą ściągane z niego podatki. Ba! Może sobie na ten temat wyrobić zdanie. I pewnie również dlatego do tej pory nikt niczego podobnego nie zrobił. Brawo!

Inne tematy w dziale Polityka