Gwałtu! Rety! Platforma nabiera wody. Niby normalna rzecz w demokracji, partia, która nie radzi sobie z rządzeniem traci w oczach wyborców, traci w sondażach a w efekcie przegrywa wybory i oddaje władzę. Inni mają szansę się sprawdzić. To zwykły mechanizm demokratyczny. A przecież żyjemy w państwie demokratycznym, europejskim, chwalą nas i w ogóle. Z tym, że u nas wybory polityczne są równoznaczne z wyborami cywilizacyjnymi. Jeśli nie będą rządzić „nasi” to kto? Przecież nie oszołomy o ciemnych duszach i przekrwionych oczach. To grozi wojną, morowym powietrzem, czarną śmiercią i zakazem pornografii.
Proszę się zatem nie dziwić naszemu przerażeniu. Proszę się nie śmiać z tego, że biegamy gremialnie jak stado kur bez głów po podwórku, niby jeszcze dających oznaki życia, ale już tak bez specjalnego przekonania. Proszę nie utyskiwać na to, że nie wiemy już sami czy łajać czy przepraszać, czy się przyznawać czy oskarżać, ujawniać czy ukrywać, powiedzieć prawdę czy wręcz przeciwnie? To naturalne w sytuacji, w której musimy stawać przeciw przeważającym siłom barbarzyńców. No tak, mówiliśmy, że nie są przeważające. Ale są.
I absolutnie proszę nie sugerować, że nasze przerażenie wynika z tego, że mamy sporo za uszami. To byłoby bezprecedensowe i podłe wykorzystywanie naszej trudnej sytuacji dla palty...praty...partykurarnych i ciemnych interesów wiadomych grup. Nie mieszajmy do tego polityki. To obrzydliwe, to zdrada, to szaleństwo, to grozi, to zawłaszcza, to dzieli. No chyba, że w odróżnieniu od nas, chodzi wam tylko o władzę.
tekst został opublikowany i zilustrowany na portalu obserwator.com
Inne tematy w dziale Polityka