„…Jak dostałam tę książkę do ręki i zobaczyłam fragmenty o sobie, strasznie się ubawiłam. Bo okazuje się, że Dorota K. jest najzwyczajniej w świecie zawistna…”powiedziała diva polskiego dziennikarstwa antyopozycyjnego, Monika Olejnik w wywiadzie dla Newsweeka. Zresztą motyw zazdrości pojawił się również w krótkiej acz gorącej wymianie zdań pomiędzy Dorotą Kanią i środowiskiem GP, a Piotrem Zarębą, Michałem Karnowskim i środowiskiem wSieci. Tak więc Dorota Kania razem z Jerzym Targalskim i Michałem Maroszem, napisali to co napisali bo zazdroszczą Monice Olejnik, a bronią się tak jak się bronią, bo zazdroszczą Piotrowi Zarębie. Tylko zazdrość, nienawiść i faszyzm.
Czy Dorota Kania czuje się resortowym dzieckiem? Czy „Resortowe Dzieci” mają szansę coś zmienić? Jak to z tą pozyczką było? I naciekawsze: Kto z imienia i nazwiska będzie bohaterem kolejnych „Resortowych Dzieci”? O tym i owym już jutro o 9.00. Blogpublika.com
Pytania blogerów i komentatorów blogpublika.com i salon24: Natalia Szydłowska, Arthur.king, Piotr Stróż, Testigo i Cezary Krysztopa
Inne tematy w dziale Polityka
