Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
1862
BLOG

Setlak: "Pozyskałem poufne materiały od b. konstruktora Tupolewa

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
 
Kim jest tajemniczy rosyjski przyjaciel, który dostarczył panu szkic z wymiarami elementów skrzydła TU154?
 
To nie żaden „tajemniczy przyjaciel”, a osoby, do których dotarłem poprzez dziennikarskie kontakty w kręgach lotniczych. Odręczny szkic sporządził były konstruktor OKB Tupolewa, rysunki techniczne to pozyskane inną drogą rysunki z dokumentacji obliczeń wytrzymałościowych z archiwów biura konstrukcyjnego Tupolewa.
 
Dlaczego nie poprosił go pan o szczegółowe rysunki techniczne Tupolewa?
 
Prosiłem o wszelkie dostępne dane. Z drugiego źródła otrzymałem szczegółowe rysunki. Dane z wzajemnie od siebie niezależnych źródeł okazały się bardzo zbliżone (o możliwych przyczynach niewielkich różnic wspomniałem powyżej), co czyni je wiarygodnymi.
 
Jak pan sądzi dlaczego w Polsce nie można nigdzie takiej dokumentacji zdobyć ani zobaczyć?
 
Według informacji, które uzyskałem, Rosjanie uważają te dane za materiały „do użytku służbowego”, tj. poufne. Podczas badania wypadku tak szczegółowa dokumentacja nie była konieczna, ponieważ dowody rzeczowe jednoznacznie potwierdzają mechanizm utraty końcówki skrzydła, który w świetle historii wypadków lotniczych nie jest niczym wyjątkowym.
 
Skoro są to materiały poufne dla innych to dlaczego nie były poufne dla pana?
 
Udało mi się je uzyskać nieoficjalnie – ktoś dla mnie zaryzykował nieprzyjemności. Przypuszczam, że w obecnej sytuacji już bym tych materiałów nie dostał.
 
***
 
Czy pana zdaniem w Smoleńsku był jakikolwiek wybuch? Jeśli tak, to co wybuchło i kiedy? W dyskusji na Twitterze mówił pan o możliwych wybuchach. Odpowiedź na to pytanie jest ważna szczególnie w kontekście sfałszowania w tzw. Raporcie Millera rysunku z ekspertyzy SmallGis, gdzie zmieniono opisy „miejsca wybuchów” na „miejsca pożarów”.
 
Biorąc pod uwagę historię wypadków lotniczych można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że po zderzeniu samolotu z ziemią i rozerwaniu zbiorników nastąpiła eksplozja rozpylonego w powietrzu paliwa, które zetknęło się z gorącymi elementami silników, czego efektem była tzw. kula ognia. Podczas pożaru, który zaistniał w miejscu upadku samolotu, wybuchały z niewielką siłą bliżej nieokreślone elementy wyposażenia samolotu lub zawartości bagaży – mogły to być naboje gazowe wchodzące w skład kamizelek ratunkowych lub np. opakowania aerozoli. Dźwięk tych wybuchów słychać na filmie zarejestrowanym telefonem komórkowym.
 
Trzeba podkreślić, że wszystkie wspomniane wybuchy były efektem, a nie przyczyną wypadku i miały miejsce już po rozpadzie samolotu.
 
Jeśli zaś chodzi o ekspertyzę SmallGIS, uważam ją za – delikatnie mówiąc – nadinterpretację: jeśli porówna się ją ze zdjęciami wykonanymi na ziemi, widać wyraźnie, że np. obszar oznaczony jako mniejsza „strefa wybuchu” to po prostu cień, rzucany przez spory fragment kadłuba oparty o drzewo. Nie dziwię się, że firma SmallGIS dystansuje się od „dzieła” swoich pracowników.
 
I na podstawie takiego „uważania” dokonano fałszerstwa ekspertyzy SmallGis w Raporcie Millera? Muszę przyznać, że w swojej karierze inżyniera nie spotkałem się z takimi przypadkami manipulowania danymi z cytowanej ekspertyzy. A już zamiana tak istotnej informacji jak „miejsca występowania wybuchów” na „miejsca występowania pożarów” nie mieści mi się w głowie.
 
Nie jestem współautorem raportu, ale jeśli pyta pan o moją opinię – uważam, że użycie tej ilustracji w raporcie było zupełnie niepotrzebne, ponieważ nie wnosi ona żadnej wartościowej informacji.
 
Jak pan tłumaczy fakt, że wszystkie badane przez biegłych prokuratury fragmenty samolotu, których zdjęcia zamieszczono w ekspertyzie CLKP, ze śladami wysokiej temperatury (głównie okopcenia), noszą te ślady wyłącznie od wewnątrz samolotu? Czy w przypadku opaleń w pożarach naziemnych nie należałoby spodziewać się w miarę równego rozłożenia śladów opaleń- tak na powierzchniach zewnętrznych, jak i wewnętrznych samolotu? Czy w przypadku szczątków sfotografowanych w ekspertyzie CLKP może pan wskazać bez żadnych wątpliwości te, które leżały w ognisku pożaru naziemnego? Jak można rozpoznać ich charakterystyczne cechy?
 
Zdjęć zawartych w opinii CLKP nie należy uważać za reprezentatywną próbkę do analiz wizualnych – zamieszczono je w dokumencie w innym celu, a mianowicie wyłącznie dla identyfikacji obiektów badanych przez CLKP. Z tego też powodu jakość zdjęć zawartych w dokumencie pdf jest bardzo niska (niska rozdzielczość, słabe odwzorowanie kolorów) – absolutnie niewystarczająca do dokonywania rzetelnych ocen.
 
Czy znane są jakieś zdjęcia czy inne dane na temat elementów okopconych w inny sposób?
 
Zdjęcia okopconych fragmentów wraku powinny się pojawić wkrótce na stronie faktysmolensk.gov.pl.
 
Okopconych z dwóch stron?
 
Również.
 
 
 
 

CDN…

Współpraca:

mec. Maria Szonert Bienienda

mgr inż Marek Dąbrowski

b. spec. FAA Greg Makowski

BBudowniczy

Czytaj również:

Bitwy Setlak vs. Krysztopa część I: „Analiza trajektorii lotu Tupolewa jest całkowicie zbędna”

 
 
 
 

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka