Takie życzenie otrzymałem z racji wczorajszych imienin. Czy może być lepsze?
Różnych rzeczy sobie życzymy przy różnych okazjach. Zazwyczaj jest to zdrowia, szczęścia, pomyślności i walizeczka stóweczek na dokładkę.
Standard.
I pytanie - czy ma to szanse na ziszczenie? Czy takie życzenia nie są tylko wyświechtanym frazesem mającym ukryć faktyczne uczucia jakie mamy względem ludzi życzeniami "obdarowywanymi"?
A co Szanowni Czytelnicy na ten temat sądzą? Co byście życzyli i jak wyrażali swoje życzenia? Czy tak naprawdę, składając życzenia nie kierujemy ich do siebie? Los bywa przekorny...
Na tym tle otrzymane życzenia wydają się być z tych najbardziej cennych. Bo czy w słowie "żyj" nie jest zawarta pełnia akceptacji dla dążeń odbiorcy życzenia?
A "umrzyj zdrowy" - to też pozytywne odniesienie i akceptacja dla naszych możliwości.
Dobre życzenia - spełniają się.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości