Powszechnie wiadomo, że "jak ma się na wojnę", to rodzi się dużo chłopców.
To chyba wojny nie będzie. Przynajmniej w mojej rodzinie.
Kilka dni temu pojawiło się nowe wnuczę, i znowu dziewucha.
Ogólny wynik jest zdecydowanie "babski": na sześcioro wnucząt tylko jeden chłopak.
Każdy przyzna, że z takim babińcem wojen nie da się prowadzić, co polecam uwadze naszych polityków.
A tak po prawdzie, patrząc na "wojnę polsko polską, to tym politykom "kury sadzić i pierze drzeć", a nie w poważne dyskursy się wdawać.
To tyle.
członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości