Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
172
BLOG

Rzeczpospolita a fundacje i stowarzyszenia

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 12

Trudny temat, wymagający szerokiej perspektywy, a przy tym sięgający podstaw wspólnoty mieszkańców jakim jest państwo.

 

Przedpole

 

Pierwszą, zasadniczą uwagą jest odwołanie do celu istnienia państwa. Otóż, jeśli jest to (ma być) Rzeczpospolita, to celem nie może być bogactwo obywateli, gdyż to daje moralne przesłanki do działań  zdobycie bogactwa umożliwiających. Bogactwo – to nic innego jak stan posiadania przewyższający posiadanie będące udziałem innych osób z otoczenia.

Taka pozycja społeczna pozwala na większy dostęp do dóbr materialnych, ale też pozwala na wykorzystanie tej pozycji do wpływu na innych członków społeczeństwa, co kłóci się z samą istotą wspólnoty jaką jest Rzeczpospolita.

Zatem – celem nie może być umożliwienie zdobywania bogactwa, a życie w dobrobycie, który pozwoli na realizację wzrostu – rozwoju wszechstronnie rozumianego.

Czyli celem wspólnoty jest ROZWÓJ.

Przy wskazanych zasadach – pierwszym krokiem powinno być zlikwidowanie wszelkiego rodzaju instytucji charytatywnych jako degenerujących społeczeństwo, prowadzące do podziałów na lepszych i gorszych, przypisujących „wybranym” (przez kogo) prawo oceny jakości życia reszty społeczeństwa. Wszelka „pomoc” o wskazanym charakterze prowadzi do degenerowania i likwidacji personalizmu, a w efekcie do sprostytuowania społeczeństwa, co może nawet zasługuje na bardziej adekwatne określenie – skurwienie. O ile bowiem prostytucja to „sprzedaż” dla pieniędzy, to skurwienie dotyczy także odrzucenie wszelkich norm moralnych w dążeniu do zaspokajania bieżących pożądań.

Celem struktury tworzonej jako Rzecz Wspólna nie może być opieka nad „słabszymi”, gdyż to automatycznie zakłada podział na „słabszych” i „silniejszych”. Przynajmniej nie może to być filarem wspólnoty; może być czasowo tolerowane.

W praktyce – należy ograniczyć działania instytucji charytatywnych mających ogólnopolski zasięg. Takie organizacje mogą istnieć na poziomie lokalnym, gmina (parafia), gdyż na tym poziomie organizacyjnym dostępna jest informacja o rzeczywistych, a nie zafałszowanych, potrzebach ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji i którym należy (można ) pomóc wydostaniu się z tej sytuacji.

Państwo powinno tworzyć jedynie zabezpieczenia wynikające z klęsk żywiołowych i dysponować nimi stosownie do sytuacji.

Pozostaje kwestia jednostek wymagających permanentnej pomocy, ( przewlekle chorzy, niepełnosprawni itp.).  Tu także formy pomocy powinny mieć lokalny charakter. Państwo nie może przejmować odpowiedzialności za ten stan rzeczy, gdyż wówczas byłoby odpowiedzialne za prokreację, nie mając wpływu na „warunki prokreacyjne”. Chodzi tu o takie elementy jak np. ciąże „późne”, które z natury rzeczy są zagrożone uszkodzeniem płodu, czy stan organizmu (narkotyki, alkohol) osób biorących udział w akcie prokreacji. Pewna zależność istnieje w odniesieniu do środowiska, które może być niszczone działalnością „licencjonowaną” przez państwo.

Wnioskiem jest stwierdzenie, że skoro państwo nie może (w pełni) ingerować w takich sytuacjach, to także odpowiedzialność za efekt prokreacji spada na „działających”. Tu jednak rolą państwa będzie tworzenie warunków, aby ludzie posiadający dziecko niepełnosprawne byli w stanie wywiązać się z obowiązku opieki (w społecznie akceptowanych granicach). Niemniej – decyzja o podjęciu się opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym MUSI NALEŻEĆ DO RODZICÓW.

 

Na tym tle koniecznym jest poddanie ocenie programu 500+. I chyba jest oczywistym, że jest to program sprzeczny z zaprezentowaną linią ideową. Niemniej, z racji bieżących uwarunkowań społecznych do których doprowadziła liberalna demokracja, jest to to program ratunkowy, który nie powinien być elementem systemowym, a jedynie rozwiązaniem czasowym. Jak to zrealizować? To odrębny temat.

 

Przedstawiony pogląd jest wstępem do określenia roli i zakresu działania stowarzyszeń i fundacji o charakterze charytatywnym; celem powinno być ich stopniowe wyeliminowanie.

Pozostają inne role – przeprowadzanie kampanii mających na celu zmianę prawa, czy dążenie do zmiany sposobu sprawowania władzy. W tym zakresie mieszczą się też dyskusje o zamianie programu 500+ na taki, który spełniając funkcje wspierające wychowanie dzieci, nie byłby programem stricte rozdawniczym.

Temat jest obszerny, a przecież tu przedstawiony został tylko zarys problemu. Potrzebna jest szersza dyskusja. Mam nadzieję, że nastąpi.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo