Partisan gardening Partisan gardening
2206
BLOG

Nasza stara postępowa opozycja lewicowa poluje na Andruszkiewicza

Partisan gardening Partisan gardening Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 158

   To nie jest tylko polski problem. To problem starej Europy - demokratycznej, nowoczesnej, postępowej i światłej, że najwięcej kłód pod nogi rzuca się młodemu pokoleniu. To młodzi nie mają pracy, nawet po studiach muszą imać się prac podlejszych, dużo poniżej swoich kwalifikacji. To oni stanowią najliczniejszą grupę bezrobotnych we Włoszech, Francji, Hiszpanii czy Grecji. Stale pozostając na utrzymaniu rodziny. Posady od lat okupowane są przez starsze pokolenie, które nie dopuszcza młodych, ale które też nie widzi wyjścia z tej sytuacji braku nowych miejsc pracy. 

   Mentalność naszej opozycji jest podobna. Wcześniej niszczyli Misiewicza teraz na widelcu jest Andruszkiewicz. Ale kiedy dano nowym , młodym szansę i od kiedy tacy jak oni ruszyli do polskich firm i spółek skarbu państwa wartość tychże spółek zaczęła rosnąć. 

   Pojawiło się nagle wielu ekspertów od Andruszkiewicza. Tak młody człowiek a już tak bardzo zasłużony, że piszą analizy jego osobowości, poglądów i opisują drogę ideową nawet w samej GW. Nawet bohater epoki szczęśliwie minionej gen. Marek Dukaczewski krytycznie się wypowiedział o możliwych słabościach Andruszkiewicza wobec rosyjskich manipulacji, przykrywając tym samym poważne podejrzenia na jego własny temat. Marek Dukaczewski sam przecież kończył kursy w GRU w Moskwie. Gdy za poprzednich rządów nasze służby nieźle się zabawiały z oficerami FSB to gen. Dukaczewski nie wyrażał obaw.

   Najbardziej jednak szokuje opinia kolegów Andruszkiewicza, tych  z Kukiz’ 15, którzy, gdy Andruszkiewicz przeszedł do koła WiS Kornela Morawieckiego - siedzieli cicho. Natomiast TVP chętnie zapraszała bystrego i elokwentnego młodego posła dzięki czemu dał się poznać z najlepszej strony. Zapewne ilość jego młodych fanów w internecie przyczyniła się do tego, że jest on dla ministerstwa cyfryzacji niezwykle cennym nabytkiem. Nagła fala krytyki po nominacji na wiceministra cyfryzacji nie wydaje się szczera - niesprawiedliwe są słowa ze strony posłów Rzymkowskiego, Kukiza, Winnickiego czy Apla. Jakaś niegodna zawiść przez tych panów przemawia. 

  Niemniej tak masowy atak i ze stron tak różnorodnych na posła Adama Andruszkiewicza każe się zastanowić nad jego głębszymi przyczynami. Czyżby miał poseł jakiś znaczący dar, który wszyscy oni uznają za politycznie groźny?

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka